Thursday, May 13, 2010

Paskudna pogoda

ale ja czuje sie dosc dobrze. Puk, puk w niemalowane drewno. Leje, zimno. Ludzie opatuleni, biegna z niewyrazistymi dlugimi twarzami. Wiatr. A mnie nic nie boli. Czuje sie skocznie i elegancko. Troszke moze chcialbym wiecej snu. Ale jak o 9 w nocy bede szedl do lozka, to chyba powinno wystarczyc. O jakiejs 9:30 zasypiam. Budzik zrywa mnie o 4:30 rano, to jest 7 godzin snu. Z 2 przerwami na siusiu. Dobrze by bylo, jakbym kladl sie o 8:30 wieczorem. Bede nad tym pracowal.

Ogolnie sylwetke mam OK. Nie przybywam na wadze. Lece glownie na produktach konopnych + 3 czekoladki Xocai POWER dziennie. Popijam tez herbatki ziolowe SKRZYP + SZALWIA. Opuchlizna z nog zeszla. Zywie sie Warmia Deli.

Doktor Velizar mowi, ze juz jest za stary. Praktyke swoja lekarska zminimalizowal do 4 dni w tygodniu i tylko do 3 po poludniu. Ja natomiast potrzebuje lekarza rodzinnego, ktory moglby przyjmowac chociaz raz w tygodniu dluzej. Do 5 chociaz. To ja po pracy moglbym sie wybrac do niego. Bede musial szukac innego lekarza. Po glupia recepte na lekarstwa musze zrywac sie wczesniej z pracy. A to nie tylko klopot, ale takze strata pieniedzy.

01:32 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04:30 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 4-stopniowo. Temp. w kuchni 21.6C.

04:37 Hrs. Pije lyzke stolowa oleju konopnego mum's original + zagryzam czekoladka Xocai POWER.

04:45 Hrs. Lektura tronowa. "Wprost".

W duzych rosyjskich miastach wyrastaja kluby dworianskie - stowarzyszenia dawnej rosyjskiej szlachty. Przed rewolucja dworian bylo ponad 1,2 mln. Polowa uciekla na Zachod przed przesladowaniami, a 1/4 zostala wymordowana. Dzisiaj dawni potomkowie dworianstwa poza nielicznymi wyjatkami zyja bardzo skromnie, starajac sie zachowac resztki dawnej swietnosci. Kluby dworianskie moga byc jednak dobrym interesem. Jest wielu oligarchow, ktorzy bardzo chca sie pochwalic tytulem szalcheckim, a jak twierdzi rosyjska prasa - nie kosztuje to zbyt wiele - "jedynie" kilka tysiecy dolarow (Grzegorz Slubowski, "Powrot bialych Rosjan", WPROST, 7 lutego 2010).

05:30 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 80 kg.

05:33 Hrs. Ceremonia lancuchowa.

05:53 Hrs. Bialy policjant z Filadelfii postrzelil siebie umyslnie i zwalil wine na wymyslonych 2 Murzynow. Przyklad rasizmu i policyjnej prowokacji najczystrzej postaci. Smierdzacy rasista zostal wyrzucony z pracy podaje CNN.

05:58 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "7th heaven, Part II, as Montreal advances" na okladce.

06:41 Hrs. "Sluchajcie tej piosenki i o litosc blagam was" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze 4-stopniowo. Slonecznie + spiew ptakow. Szyby samochodu zaparowane. W dzienniku: Szyfrant wywiadu wojskowego Stefan Zielonka zyje? Cialo wylowione w Wisle moze byc nie jego. Czy dojdzie do ponownego przetargu Stoczni Szczecin? Oswiadczenie lustracyjne Jaroslawa Kaczynskiego zgodne z prawda.
ESSO, Shell, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.00.9.

Czestuje sie gazetami ze skrzynek. "Metro" z "Cool reception. PM rejects plea to put climate change on G20 agenda" na okladce + "Now" z "Fantino on firing line over cop notes" na okladce + "Eye Weekly" z "Buried treasure at the Toronto underground cinema" na okladce + "24H Toronto" z "'Shame on you' OSPCA. Shelter protest" na okladce.

13:38 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

15:16 Hrs. Kupuje obiad w Warmia Deli ($7.15). Barszcz czerwony + ryba + surowka. Czestuje sie darmowymi gazetami. "Przeglad Tygodniowy" z "Cameron nowym premierem" na okladce + "Zycie" z "Wojna przeciw wojnie. Oglupiajace przekazy medialne wywoluja sprzeciw. Z mediami najlepiej walczyc ich wlasna bronia. Okazuje sie, ze mamy w Kanadzie bogate, w tym wzgledzie, doswiadczenia" na okladce + "Wiadomosci" z "Rodacy wygrali jak w filmie!" na okladce.

15:44 Hrs. Wysylam dwa zwykle listy urzedowe na poczcie ($1.20).

15:53 Hrs. W domu. Na dworze 10-stopniowo. Pada deszcz. Wietrznie. Temp. w kuchni 19C.

17:32 Hrs. Po rozmowie z Januszem z Ottawy.

17:46 Hrs. Pije herbatke ziolowa SKRZYP.

18:28 Hrs. Pije herbatke ziolowa SZALWIA.

19:46 Hrs. Po rozmowie z Ryskiem.

Honey traps: Not just James Bond's problem
ELISABETH BRAW
Metro World News
Recently Ilya Yashin, a prominent pro-democracy blogger, met an attractive woman named Katja. She seemed interested in Yashin - so interested, in fact, that she immediately wanted to have sex.
Unfortunately for Yashin, Katja Garasimova works for the Russian government; her task is to videotape her sexual encounters with leading pro-democracy activists. "I felt something was wrong about it," said Yashin, who was later approached by a second beautiful woman who also wanted to have sex.
"Whenever the girls brought sex toys and drugs, they started behaving really oddly. They're not professional in acting and disguising, so it looked kind of suspicious."
Yashin gave in to Katja and company's temptations, as have several other Russian dissidents, only to find videos of their dalliances on the Internet. Welcome to the world of honey traps, where gorgeous women trap enemies, foreign spies and dissidents on behalf of the government.
"Honey traps date back to ancient times," said Philip Knightley, the author of The Second Oldest Profession: Spies And Spying In The Twentieth Century. "Intelligence agencies still use honey traps all the time, and not just heterosexual ones."
One of the goals is to humiliate the victim, essentially disarming them as an enemy. "The Russians use honey traps for this purpose most frequently," said Philippe Vasset, editor of Intelligenceonline.com.
China also frequently uses the technique to gain sensitive information. "I'd be very careful with the women who provide services to businessmen visiting China," said Knightley. "Even female hotel employees work for intelligence agencies."
Last year, an agent with India's spy agency RAW found himself in such a James Bond-like situation when he found out his Chinese mistress was an undercover agent.
So serious is the risk that MI5, the British intelligence agency, recently sent a document to businesses warning them that Chinese intelligence "exploits vulnerabilities such as sexual relationships to pressurize individuals to co-operate with them" (METRO, Thursday, May 13, 2010).

No comments: