Friday, August 31, 2018

Rok temu

dzisiaj zmarl moj kochany Braciszek Rysio zwany "Drapieznikiem" + Tajemnice bolesne za jego dusze. Obudzil mnie bol kurcza w lewej lydce i przerwal sen, w ktorym rozpakowujac paczke przecialem sie nozem i z palca serdecznego w prawej dloni lala mi sie ciemnoczerwona krew, a palec puchl w oczach. Jakis nieznany mezczyzna wskazywal mi droge do lekarza. Sniaca sie krew to zycie, mawiala moja sp. Mamusia. Dobry znak.

Wieczny Odpoczynek racz
mu dac Panie, a swiatlosc
wiekuista niechaj mu swieci, niech
odpoczywa w pokoju wiecznym.
Amen.
Jeden chlodny dzien nie przynosi koniec lata. Obiecali w nocy 14C. Doszlismy tylko do 17C (radio). Poniewaz wszystkie okna byly otwarte w nocy, w domu troszke sie ochodzilo i jest swieze powietrze do oddychania. Rano o osmej w kuchni 19C. Na tarasie 20C. Ale to tylko chlodny jedniodniowy oddech. W radiu strasza na long weekend znow wysokie temperatury i wilgotnosc. W poniedzialek do 40C.

"Widzisz jak to jest, Boze, chcialby czlowiek a nie moze" - LEWED

*

Mysliwiec lata w kolko nad Toronto i przerazajacym hukiem  straszy ludzi i zwierzeta. Po co to? Niby salwa na koniec lata? Mnie to przenosi na plaze Ustki, gdzie ruskie mysliwce celowo nisko lataly nad glowami, tworzac niesamowity huk, straszac ludzi i mewy, ktore sraly ze strachu jak deszcz na nasze i wczasowiczow glowy.

*

Dzwoni moja kolezanka pani Wiesia i mowi, ze to pokazy lotnicze sie zaczely i beda trwac kilka dni z okazji zakonczenia Toronto Exhibition. Musze byc cierpliwy i uodpornic sie na te samolotowe huki. Nawet udalo mi sie sfotografowac jedna formacje samolotow. Najglosniejse byly mysliwce, ktore lataly nisko i z potezna szybkoscia. Nie do uchwycenia dla aparatu.



*

Planowalem dzis pojechac na cmentarz, na sp. Rysia grob. Ale nie czulem sie za bardzo dobrze jeszcze. Po tych meczarnianych upalach, dalej brakuje mi sil. Za to pomodlilem sie za Rysia dusze w domu. Zrobilem taki maly oltarzyk z jego maska z radiacji twarzy w szpitalu + jego fotka i zapalilem 2 swieczki. Jedna jeszcze z pielgrzymki do sanktuarium sw. Anny w Quebecku. Rysio bardzo lubial jezdzic do sw. Anii. Bylismy w sanktuarium 3 razy. Zaplanowany 4-ty juz nie wyszedl. Pomodlilem sie do Boga o wstawiennictwo sw. Anny. Jej obrazek jest zawieszony przy moim lozku.



00:37 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Mgla opada, bedzie pogoda, mgla w gore idzie, bedzie deszcz".

00:57 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 70 kg.

03:40 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

06:50 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

08:00 Hrs. Budzi mnie bol kurcza w lydce + siusiu (slomkowe + puszyste. Stacja radiowa 680 News podaje temperature w Toronto 18C.

08:10 Hrs. Gonie wiewiorke z ogrodka. CBC radio podaje temperature w Toronto. 17C. Temperatura na tarasie 22C + temp. w kuchni 19C.

08:35 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

09:05 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 69 kg + glod.

09:12 Hrs. Biore 2 lyzki stolowe oleju z lnu.

09:20 Hrs. 1-sza szklanka wody. CBC radio podaje temperature w Toronto. 17C. Temperatura na tarasie 23C + temp. w kuchni 19C.

09:35 Hrs. 2-ga szklanka wody + 2 daktyle + tabletka 50 mg Zinc Citrate + tabletka 99 mg Potassium Citrate.

10:30 Hrs. 3-cia szklanka wody + podnosze z werandy "National Post" z "Ottawa's $4.5B pipe dream. Political disaster for Trudeau" na okladce + spiew ptakow.

11:06 Hrs. Huk przelatujacego mysliwca nad domem.

11:20 Hrs. Jem miske rosolu z makaronem + mysliwiec lata i straszy ludzi.

12:15 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

12:35 Hrs. Siusiu (przezroczyste) + huk latajacego mysliwca doprowadza mnie do szalu. Zamykam okna w domu.

13:07 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

14:00 Hrs. Luszcze i jem 30 orzeszkow ziemnych.

14:11 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

14:41 Hrs. Luszcze i jem 30 orzeszkow ziemnych + lyzeczka maselka Nutella.

15:15 Hrs. Wyjmuje poczte ze skrzynki + zaproszenie EXCLUSIVE VIP INVITATION ze sklepu SAIL.

15:20 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP + Boza Krowka.

"Prosze was, abyscie mieli
ufnosc nawet wbrew kazdej
waszej slabosci, abyscie szukali
zawsze duchowej mocy u Tego,
u ktorego tyle pokolen ojcow
naszych i matek ja znajdowalo."
                               sw. Jan Pawel II

16:08 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

16:50 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + lekko puszyste).

17:26 Hrs. 4-ta szklanka wody + tabletka multiwitaminy Centrum Men 50+. Na dworze slonce. CBC radio podaje temperature w Toronto 22C, odczuwalna 26C. Temperatura na tarasie 26C + temp. w kuchni 21C.

17:44 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

18:30 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

18:40 Hrs. 5-ta szklanka wody.

20:00 Hrs. Jem miske spagetti + 3 lyzeczki koncentratu pomidorowego + puszka platkow z tuny.

21:14 Hrs. Siusiu (zoltawe + puszyste) + 6-ta szklanka wody.

21:48 Hrs. Siusiu (zoltawe + puszyste).

22:40 Hrs. Jem miske salaty (jarmuz, kalarepa, oliwki), zalane oliwa z oliwek.

23:06 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste). Temperatura na tarasie 22C + temp. w kuchni 21C.

23:59 Hrs. 7-ma szklanka wody.

Thursday, August 30, 2018

Gesia

skorka. Uczucie, ktorego od kilku miesiecy nie doswiadczylem. Nad ranem zmienila sie diametralnie pogoda. Wiatr rozpedzil zawiesine wilgotnego powietrza i temperatura spadla. Radio o osmej rano podawalo temperature w Toronto 15C. U mnie na tarasie 22C. W kuchni 23C. Na pietrze okolo 30C. Pootwieralem wszystkie okna aby wietrzyc dom.

"Jak ktos ma agende, to ma zniewolony umysl" - LEWED

00:18 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + lekko puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg.

00:49 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

01:45 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

03:55 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

07:04 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste). Za oknem slonce + wiatr + chlodniej.

07:14 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

07:50 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 69 kg.

07:55 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Wlasnie cierpiena ucza, ze nikomu nie trzeba robic przykrosci". Temperatura na tarasie 22C + temp. w kuchni 23C.

07:57 Hrs. Biore 2 lyzki oleju z lnu na pusty zoladek.

08:00 Hrs. CBC radio podaje temperature w Toronto. 15C. W dzienniku mowia, ze w Ontario umieraja 3 osoby dziennie z przedawkowania legalnych lekow na bol opioidow. W samym Toronto w zeszlym roku umarlo 300 osob. W Brityjskiej Kolumbii natomiast rzad wystosowal class action przeciwko ponad 40 kompaniom farmaceutycznym, ktore tworza takie leki i dezinformuja spoleczenstwo, ze sa bezpieczne i nie uzalezniaja. Legalnie doktorzy i firmy farmacutyczne uzalezniaja i usmiercaja w Kanadzie tysiace pacjentow tymi lekami. Legana narkomania. A w miedzyczasie zwalcza sie niegrozne konopie. Co za hipokryzja naszych wladz i politykow.

08:35 Hrs. 1-sza szklanka wody + 2 tabletki 835 mg (1670 mg) Magnesium Oxide (skonczyla sie buteleczka z 90 tabletkami) + tabletka 99 mg Potassium Citrate.

08:40 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Arizonans bid farewell to Senator John McCain" na okladce. Na dworze slonce + ciasza + lekki wiaterek. Pootwieralem wszystkie okna i drzwi aby przewietrzyc dom. Siadam na werandzie, gleboko wdyczhajac swieze powietrze + fotka kwiatka od Gieni na stoliku.



08:50 Hrs. 2-ga szklanka wody.

09:00 Hrs. CBC radio podaje temperature w Toronto. 16C.

09:55 Hrs. 3-cia szklanka wody + 2 daktyle + Boza Krowka.

"Musicie byc mocni moca
nadziei, ktora przynosi pelna
radosc zycia i nie dozwala
zasmucac Ducha Swietego!"
                               sw. Jan Pawel II

10:18 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

10:43 Hrs. Glosne burczenie w brzuchu z glodu.

11:13 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

11:40 Hrs. Jem 3 smazone jajka na oleju kokosowym + 2 biszkopty + 2 ogurkis kiszone + lisc jarmuzu.

12:25 Hrs. Pije szklanke herbaty siolowej SKRZYP + 2 biszkopty z miodem + kawalek czekolady 74% + tabletka multiwitaminy Centrum Men 50+.

12:50 Hrs. Popoludniowa modlitwa brewiarzowa.

CZYTANIE

W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, bedziemy zbierac plony, jezeli w pracy nie ustaniemy. A zatem, dopoki mamy czas, czynmy dobrze wszystkim, a zwlaszcza naszym braciom w wierze.

14:22 Hrs. Budze sie + siusiu (slomkowe + puszyste).

14:40 Hrs. Wrzucam na Facebooka: "Hurricane film honours the "self-sacrifice" of Poland's 303 squadron" - https://www.historyanswers.co.uk/history-of-war/honouring-polands-303-squadron-on-the-big-screen/.

16:00 Hrs. Koncze ogladanie pana Zieby na zywo + siusiu (slomkowe + puszyste).

16:05 Hrs. 4-ta szklanka wody. CBC radio podaje temperature w Toronto. 18C. Temperatura na tarasie 24C + temp. w kuchni 20C.

16:10 Hrs. Wyjmuje poczte ze skrzynki + zaproszenie na Canada's Largest Security Shows. Security Canada Central.

17:42 Hrs. Jem miske jaglanki + syrop klonowy + kawalek czekolady 74% + bakalie (suszone jagody Goji + 2 figi + 2 morele).

18:22 Hrs. 5-ta szklanka wody + 8 kapsulek 500 g (4000 mg) witaminy C CAMU C.

19:06 Hrs. Robie wpis na Facebooku.

19:15 Hrs. 2-ga lektura tronowa. "Gazeta Polska".

19:46 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 71 kg.

20:20 Hrs. 6-ta szklanka wody strukturowanej.

20:37 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

21:38 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

22:06 Hrs. 7-ma szklanka wody strukturowanej. Temperatura na tarasie 20C + temp. w kuchni 20C.

22:33 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

22:47 Hrs. Jem 2 gotowane jajka na twardo + puszka szprotek + pomidor.

23:33 Hrs. Ksiezyc w pelni wdziera sie do biura.

Wednesday, August 29, 2018

Nastepny dzien

piekla do przezycia. Slonce juz straszy z rana. W dzienniku o osmej podano temperature w Toronto 23C, ale odczuwalna 31C. Mowia, ze znow do 40C dojdziemy za dnia. Strasza ekstremalna temperatura. Malo snu, brak apetytu + kolatajace serce, naparzajace z po-2-jna szybkoscia. Szumy w glowie i zawirowania. Znow na lezaco, ubrany w skore Adama. Wiatraczek kreci na full.

Gosc w dom, Bog w dom

Odwiedzila mnie niespodziewanie moja kolezanka, pani Gienia. Przyniosla plony ze swojego ogrodka. Swiazutkie wlasnie zerwane pomidory, jarmuz. pietruszke, kalarepe i kwiat wielki. Dodala pozytywnej energii i jakos przezylem piekielny upal, ktory mnie dreczy.

Wyglada na to, ze przetrwalem 7-ma heat wave, fale goraca tego lata. 7 to liczba symboliczna i zwiastuje juz chyba koniec tego piekla. Nie bylo latwo. Rozgrzany organizm doprowadzil mnie 2 razy do lekkich udarow. Osobnicy z migotajacymi przedsionkami serca maja pieciokrotnie zwiekszone ryzyko udaru niedokrwiennego mozgu. Dlatego tego lata bylem juz blisko, aby wyladawac w szpitalu, czy wykorkowac. Tylko silna wiara w Boga i w wstawiennictwo Maryi Dziewicy u Chrystusa pomoglo mi przetrwac. Jeszcze lato sie nie skonczylo, chociaz od jutra obiecuja ochlodzenie. Ale ja jestem sceptyczny do tego co mowia w radiu meteorolodzy. Nic wlasciwie tego lata nie przewidzieli. Bylo 7 zaskoczek, i moze jeszcze byc wiecej.

00:05 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Na sw. Augustyna orka dobrze sie poczyna".

00:31 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg.

07:47 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Much of seafood sold in Canada fake: Study" i "NAFTA talks: Canada will likely have to open up dairy market. Trudeau left without much leverage" na okladce.. Na dworze slonce. CBC radio podaje temperature w Toronto. 23C, odczuwalne 31C.

07:54 Hrs. Wkladam do zamrazalnika sloik wody przegotowanej na wode strukturowana.

09:00 Hrs. Pije szklanke mleka migdalowego + 3 kromki chleba posmarowane miodem + 3 tabletki 835 mg (2505 mg) Magnesium Oxide + Boza Krowka.

"Swiatu potrzeba kaplanow,
bo swiatu potrzeba Chrystusa."
                                sw. Jan Pawel II.

12:49 Hrs. Fotka lunch'u. 4 jajka gotowane na twardo + pokrojone. Posypane sola himalajska, czarnym pieprzem, galka muszkatolowa, kurkuma. Peczek pietruszki + pomidor + lisc jarmuzu z ogodka pani Gieni.



13:10 Hrs. Koncze jesc obiad.

21:57 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + kawalek kalarepy z ogrodka Gieni.

22:47 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) Temperatura na tarasie 28C + temp. w kuchni 26C. Na pietrze bardzo cieplo. Ponad 30C. Na dworze brak wiatru + stojaca zawiesina powietrza.

22:58 Hrs. Jem jablko.

23:05 Hrs. Jem pomidor z ogrodka Gieni.

23:10 Hrs. Robie wpis na Facebooku.

23:37 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + 9-ta szklanka wody strukturowanej.

Tuesday, August 28, 2018

Kurcz lewej

Masuje lewa stope promieniami magnetycznymi z rozdzek
stopy nie dal mi juz spac od godziny 04:13. Tak ja wykrzywilo, ze trudno bylo rozprostowac. Naswietlalem rozdzkami Herkulesa i wylem z bolu. Nie przespalem wiecjej jak 3 godziny z przerwami. Tez dostalem bolu lewego oka. Uczucie piachu + bol policzka pod okiem i drganie. Radio podaje temperature w Toronto 25C. Temperatura na tarasie 27C + temp. w kuchni 25C. Na dworze ani drgniecia powietrza. W dzienniku przewiduja dzis za dnia odczuwalna temperature 42C.  Jutro tez zadnej zmiany nie obiecuja. Dopiero w czwartek ma przyjsc lekkie ochlodzenie i ulga. Moj organizm znow jest na granicach wytrzymalosci. To juz 7 raz tego lata.

*

Jeszcze dobrze dzien sie nie rozpoczal, a juz omdlalem. Niesamowity bol glowy, szum w uszach, oslabienie totalne + uczucie jakby na wymioty + cialo gorace jak piec, spowodowaly, ze ucieklem do samochodu, gdzie klimatyzacja jeszcze dziala.

*

Wyglada na to, ze sam popelnilem blad i zlamalem zlota regule medycyny chinskiej. Po prostu rozpalilem sie od wewnatrz i doprowadzilem prawie do udaru. Zasada ta mowi, ze jak jest goraco na zewnatrz, to trzeba konsumowac zimne produkty i vice wersa. Zimno na zewnatrz, to jesc gorace produkty. Ja nagrzany jak piec z powodu ciaglych letnich upalow jadlem gorace produkty. Czosnek, od ktorego jestem uzalezniony. Pilem gorace herbatki imbirowe. Wychodzilem na slonce lapac witamine D, kiedy wewnatrz bylem rozpalony jak piec. Zrobilem sobie nawet bigos z ostrymi czerwonymi paprykami i innymi ziolami. Czyli rozpalilem cialo do czerwieni wewnatrz i zewnatrz i zwalilo mnie to z nog. Popelnilem podstawowy blad w praktyce medycyny chinskiej. Takie bledy moga doprowadzic do tragicznych konsekwencji.

01:00 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg + pije 1-sza szklanke wody strukturowanej.

02:10 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

03:26 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + lekko puszyste).

04:13 Hrs. Nieprzyjemny bol lewej stopy zrywa mnie na rowne nogi. Probuje rozchodzic + naswietlam stope promieniami magnetycznymi z rozdzek Herkulesa (fotka). Przemywam oczy. Lewe bardzo boli, jakby ktos do niego piasku nasypal. Bol tez pod okiem i drganie skory. Radio 680 News podaje temperature w Toronto 25C. Otwieram okna na gorze. Roznicy powietrza prawie nie czuc + czuc natomiast jakby stechlizne na zewnatrz + bezruch powietrza + drazniacy uszy spiew cykad + leppkosc skory.

04:42 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Od glodnych cierpien najlepsze lekarstwo - sierpien".

04:44 Hrs. Wkladam do zamrazalnika sloik przegotowanej wody na wode strukturowana.

04:46 Hrs. 2-ga szklanka wody + 3 tabletki 560 mg (1680 mg) Magnesium Bisglycinate (skonczyla sie buteleczka z 180 tabletkami) + tabletka 99 mg Potassium Citrate.

06:22 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Pressure on to make trade deal. Canada may have less than five days to negotiate its way into the U.S.-Mexico pact" na okladce + na dworze powietrze to samo jak w kuchni. Zadnej roznicy. Brak wiatru + mikry spiew ptaka. W piwnicy troszke chlodniej, ale zaduch i brak tlenu nie pozwala za dlugo przebywac.

07:03 Hrs. Biore jablko i banana i uciekam z domu do samochodu + fotka.



07:07 Hrs. Cialo dalej gorace jak piec + robie portretowke w lusterku samochodu. Klimatyzacja chodzi na 3-ce. Ludzie przwechodzacy chodnikiem dziwnie na mnie spogladaja. Polnagi z bananem w reku.



07:17 Hrs. Sasiad zdiwiony co robie w samochodzie. Tlumacze, ze w domu nie mam klimatyzacji i mdleje.

07:26 Hrs. Koncze ledwo jesc banana. Brak apetytu z powodu upalu + podwyzszam klimatyzacje na 4-rke i rozkladam siedzenie. Klade sie + nogi na dashboard + fotka. Modlitwa z prosba o przetrwanie tego dnia.



Na chodniku ludzie lekko ubani. Niekorzy mezczyzni bez koszul. Gole torsy + fotka.



07:40 Hrs. Podwyzszam klimatyzacje na full (5) + plecy przykleily mi sie do fotela, ze trudno oderwac. Szum z glowy nie ustepuje (wysokie cisnienie krwi).

08:54 Hrs. Siusiu (przezroczyste) + bol oczu i w skroniach + dusi szyje z przodu (grasica) + ledwo oddycham. Dusze sie.

20:00 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP + 2 kawalki czekolady 74%. Temperatura na tarasie 33C + temp. w kuchni 26C.

20:18 Hrs. Podlewam ogrodek + pot + biore 8 kapsulek 500 mg (4000 mg) witaminy C CAMU C + Boza Krowka.

"Nie czekaj na przywodcow:
zrob to sam, czlowiek
czlowiekowi."
               sw. Matka Teresa z Kalkuty

20:34 Hrs. Wynosze pojemniki ze smiecmi na chodnik. Na dworze bezruch powietrza + sauna + pot.

21:15 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

21:40 Hrs. Jem jablko.

22:43 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

23:00 Hrs. 10-ta szklanka wody zimnej z lodowki. Na dworze temperatura 28C + temp. w kuchni 26C.
 

Monday, August 27, 2018

Zesztywnialem z

bolu kosci. Ta dziwaczna pogoda obdarowala mnie niesamowitym bolem kosci. Nie moge nawet wykonac mojego cwiczenia rozciagajacego Full Royal Stretch+. Po prostu zrobilem sie sztywny. Rano radio ostrzega ludzi przed zmylkowa pogoda. Brak slonca, deszczowo i niby chlodnawo z rana, to zmylka mowia. Temperatura dzis i az do czwartku bedzie wzrastala do ponad 30C, ale z powodu wielkiej wilgotnosci, odczuwalna dla organizmu ponad 40C. Wzywaja do skrywania sie w pomieszczeniach z klimatyzacja i picia duzo wody. Witaj pieklo pod koniec lata!

00:03 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Najwieksze wlasne szczescie jest wtedy, kiedy czlowiek moze robic dobrze".

00:05 Hrs. Jem jablko.

00:08 Hrs. Jem banana.

00:41 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 73 kg.

01:42 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

02:50 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

04:32 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

07:31 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

07:39 Hrs. CBC radio podaje temperature w Toronto. 21C. Zachmurzenie duze. Temperatura na tarasie 26C + temp. w kuchni 24C.

07:44 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

08:25 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg.

08:30 Hrs. Biore 2 lyzki stolowe oleju z lnu.

10:28 Hrs. Przeblyski slonca. Temperatura na tarasie 30C. Zamykam i zaslaniam wszystkie okna w domu.

10:35 Hrs. 1-sza szklanka wody + 1/2 cytryny.

11:13 Hrs. 2-ga szklanka wody + 1/2 cytryny + 2 tabletki 560 mg (1120 mg) Magnesium Bisglycinate + tabletka 99 mg Potassium Citrate + tabletka 50 mg Zinc Citrate + tabletka 50 mg IRON (zelazo). W domu ciemno. Okna zamkniete i zasloniete aby utrzymac znosna temperature w domu. Temperatura na tarasie 31C + wiatraczek na full + ubrany w skore Adama.

11:42 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

14:20 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP + 2 kawalki czekolady 74% + tabletka multiwitaminy Centrum Men 50+ + zelatynka Ginkgo Biloba + Boza Krowka.

"Nie martw sie tak bardzo
problemami, jakimi zyje swiat,
ale po prostu odpowiadaj
na potrzeby konkretnych ludzi."
               sw. Matka Teresa z Kalkuty

23:30 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste) +  biore zimny prysznic. Zadne drzwi w domu sie nie zamykaja. Popuchly z wilgotnosci. Na dworze bezruch powietrza. Sauna. Temperatura 28C + monotonny spiew cykad.

Sunday, August 26, 2018

Piesc upalu walnela i

Matka Boska u wezglowia lozka
zalalem sie jucha potu. Powrot piekla byl niemilosierny. Wlasciwie zaczal sie wczoraj w nocy po opadach deszczu. Cieplota, duchota, brak powietrza i wiatru. Dzis rano ubralem sie tylko w trzy rzeczy klapki na gole stopy, spodnie dlugie (bo w kosciele krotkich nie mozna) na gola d... i koszulke na goly tors i zalalem sie potem. Dobrze, ze klimatyzacja w kosciele chodzila, bo bym padl jak kaczor nie skupiajac sie na Mszy sw. tylko na bolesciach swojego ciala.  A glowa pekala i kosci trzaskaly z bolu. Wczoraj w radiu ostrzegano przed cieplem powracajacym  z wilgotnoscia odczuwalna do 40C. W domu zdarlem ubranie przyklejone do ciala i nagi + wiatraczek leze, bo i czytac sie nie chce w takim stanie. Wegetuje tylko.

Dzis wielkie swieto. N.M.P. Czestochowskiej (Our Lady of Czestochowa). Tylko raz mialem okazje byc w Czestochowie i zobaczyc te swieta ikone. Sp. Mamusia przywiozla mi cegielke z Jej wizerunkiem.

Na pietrze bardzo goraco. Glowa peka i mdleje, dlatego dzialam z doskoku przy komputerze. Troszke dyskusji na Facebooku + krotkie wpisy na blogu. Dluzej niz 5 minut nie da sie wytrzymac przy komputerze. W piwnicy jest chlodniej, dlatego zaczalem robic pranie.

*

Wlasnie CBC radio w dzienniku o godzinie osiemnastej podalo o masowym morderstwie w Stanach. Tak zie zlozylo, ze moja lektura, ktora teraz zglebiam, jest ostatnia ksiazka Lt. Col. Dave Grossman'a pt. "Assassination Generation" o wplywie gier komputerowych na umysl mlodych ludzi. Gry te glownie epatuja przemoca, krew sie leje, duzo zabijania. Przez to uczestnicy traca wrazliwosc na przemoc i nie potrafia rozroznic swiata rzeczywistego od swiata wirtualnego. Rosnie nam niebezpieczna generacja mordercow z zimna krwia.

'MODEL INMATE'

FORMER JUNIOR
OFFICER TURNED SPY
GETS DAY PAROLE

Convicted spy Jeffrey Delisle has already been allowed to take escorted leaves from prison, according to a parole board ruling. A Parole Board of Canada granted day parole at a halfway house to the former junior officer, possibly as early as next month. The ruling said Delisle had been a "model inmate" since being sentenced in 2013 to 20 years in prison. He had previously been granted 24 escorted absences to attend church. Delisle, in his mid-40s, started selling Western millitary secrets to Russsia in 2007. He was caught four years later after an FBI tip. He pleaded builty to passing classified intelligence to Russia in exchange for $3,000 a month. The board noted Delisle had said approaching the Russians was "career suicide" at a time of emotional turmoil. The Canadian Press (NATIONAL POST, Saturday, August 25, 2018).

01:04 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg.

02:17 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

03:08 Hrs. Budzi mnie siusiu (przezroczyste + puszyste).

06:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi + siusiu (slomkowe puszyste. Na dworze ciemno + stacja radiowa 680 News podaje temperature w Toronto. 21C.

06:14 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Na sw. Ludwika zboze z pola umyka". Temperatura na tarasie 25C + temp. w kuchni 23C.

06:17 Hrs. Biore 2 lyzki stolowe oleju z lnu.

06:24 Hrs. 1-sza szklanka wody + 1/2 cytryny.

06:33 Hrs. 2-ga szklanka wody + 1/2 cytryny + 2 daktyle + 4 tabletki 560 mg (2240 mg) Magnesium Bisglycinate + tabletka 50 mg Zinc Citrate + tabletka 99 mg Potassium Citrate + tabletka 50 mg IRON.

06:45 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

07:15 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 71 kg.

07:25 Hrs. Jem banana.

07:27 Hrs. Wychodze z domu + na dworze dusznota + slonce za welonem cienkich chmurek + spiew ptaka. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $1.34.9.

07:28 Hrs. W kosciele sw. Kazimierza + pot, zadyszany, slaby o trzesacych sie nogach. Brak powietrza do oddychania.

"Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie."

09:10 Hrs. Zakupy w Benna's ($17.93). Kupilem 1/2 chleba + puszka szprotek 160 g RIGA GOLD + sloiczek 200 g koncentratu pomidorowego ROLNIK + sloik chrzanu 180 g KRAKUS + kubek ogorkow kiszonych + kubek kapusty kiszonej + magazyn z Polski "Gazeta Polska" z "PESEL System Totalnej Inwigilacji" na okladce. Na zewnatrz z chodnika czestuje sie ze skrzynek polonijnymi gazetami darmowymi. "Nowy Przeglad" z "Niepokojace dane dot. polskich malzenstw" na okladce + "zycie" z "Lekarze przeciwni legalizacji marihuany" na okladce + "PULS" z "Emerytura. Szok dla Polakow" na okladce +  "Goniec" z "Narod kocha swoje wojsko. Obchody Swieta Wojska Polskiego w parku Paderewskiego" i "Imigranci niepopularni w Kanadzie?" na okladce.
Na dworze upal + glod. Szum w uszach + bol ciala. Ucisk z przodu szyi (grasica).

09:14 Hrs. W warzywniaku kupuje 2 glowki czosnku ontaryjskiego ($2).

09:58 Hrs. W domu + co za udreka. Pot, bol kosci, glod. CBC radio podaje temperature w Toronto 22C. Temperatura na tarasie 30C + temp. w kuchni 23C.

10:10 Hrs. Siusiu (ciemno-slomkowe) + 3-cia szklanka wody + jem kromke suchego chleba dla zabicia glodu.

11:06 Hrs. Wkladam do zamrazalnika sloik z przegotowana woda na wode strukturowana.

11:55 Hrs. Jem miske twarogu + glowka czosnku + smietana 18% + 3 lyzeczki miodu HANUKA.

14:45 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP + 2 kromki chleba posmarowane maselkiem NUTELLA + zelatynka 10,000 IU witaminy A + 5 zelatynek 1000 IU (5000 IU) witaminy D3 + zelatynka 400 IU witaminy E + kapsulka 100 mcg witaminy K2 + Boza Krowka.

"Milosc to zadanie, ktore Bog
wciaz nam wyznacza, moze
po to, by zagrzewac nas, abysmy
stawiali wyzwania losowi."
                              sw. Jan Pawel II

17:42 Hrs. Wkladam do pralki reczniki + 6-ta szklanka wody.

Saturday, August 25, 2018

Troche

popadalo, a wieczorem nawet wyszlo slonce. Dobrze, bo przez ostatnie dwa dni nalapalem na skore 36 000 IU witaminy D. Zaczerwieniona troche piekla i swedzila przez noc. Dlatego natura wie co robi. Dala mi dzis odpoczac od slonecznych promieni.

"Mamy do czynienia z postpeerelowcami i post-Polakami. Pierwsi pragna socjalizmu i klecza przed Moskwa, drudzy wstydza sie polskosci, uwazaja ja za zawade i chca za wszelka cene odrzucic, kleczac przed Bruksela" - MAREK JAN CHODAKIEWICZ

00:05 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Gospodarz dobry rok zaczyna od sw. Bartlomieja".

00:54 Hrs. 1-sza szklanka wody strukturowanej.

01:13 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg + jem jablko.

08:15 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "My year on death row.Inside Canada's 'other opioid epidemic' - patients cut off from medical painkillers" na okladce. Na dworze slonce za cienkim chmurami + spiew ptaka.

08:25 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

08:55 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg.

15:05 Hrs. Jem 4 smazone jajka na oleju kokosowym + 4 lyzeczki koncentratu pomidorowego Pudliszki + 1 i 1/2 kromki chleba.

15:52 Hrs. Jem talerz salaty z gotowanych warzyw (por, cebula, ziemniak, pietruszka) na zimno obficie polanych olejem z oliwek.

16:00 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste).

18:28 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP poslodzonej lyzeczka syropu z agawy + 5 suszonych morel + 10 pestek z moreli (wit. B17) + tabletka multiwitaminy Centrum Men 50+ + lyzeczka sproszkowanego grzyba CHAGA + Boza Krowka.

"Narod ginie, gdy znieprawia
swojego ducha, narod rosnie,
gdy duch jego coraz bardziej
sie oczyszcza i tego zadne sily
zewnetrzne nie zdolaja
zniszczyc."
                            sw. Jan Pawel II

19:09 Hrs. 5-ta szklanka wody.

19:28 Hrs. Jem jablko.

19:45 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

19:50 Hrs. 2-ga lektura tronowa. "Gazeta Polska".

"Agentura rosyjska adresuje swoj przekaz do osob przerazonych, sfrustrowanych, antysemitow i ludzi, ktorzy szukaja prostych wytlumaczen" - JERZY TARGALSKI

Celami ataku rosyjskiej agentury jest m.in. NATO, jego bazy w Polsce, sojusz Polski z USA. Gdyby glosic te tezy wprost, nie znalazlby one duzego oddzwieku. Na szczescie dla Rosji istnieja Zydzi, a czesc z nich autentycznie atakuje Polakow. Zwolennicy religii Holocaustu najchetniej obciazyliby nas odpowiedzialnoscia za ludobojstwo, dostarczajac usprawiedliwienia przedsiebiorstwu Holocaust dla wydojenia Polski. To jest autentyczny konflikt, dla ktorego paliwa dostarcza czesc elit zydowskich w USA i Izraelu. Rosyjska agentura wykorzystuje go, przekierowujac propagande na USA jako narzedzie Izraela, ktore dazy do zniszczenia Polski. Raz slyszymy, ze USA juz zawarlo nowa Jalte, a wiec oddalo nas Putinowi, to znow ze chce nas uzyc do wojny z Rosja, by wygubic, robiac miejsce dla Zydow. "Braungryguc" nie moze sie zdecydowac. Wtoruje Michalkiewicz, wieszczac obrocenie Polakow w zydowskich niewolnikow za sprawa naciskow amerykanskich. Sugeruje tez rozbior Polski i Ukrainy i stworzenie tu panstwa zydowskiego. Braun juz widzi wyspowe panstwo zydowskie, ale wylacznie na terenie panstw, ktore sprzeciwiaja sie Rosji, a wiec bez Bialorusi i Wegier. Agentura rosyjska adresuje swoj przekaz do osob przerazonych, sfrustrowanych, antysemitow i ludzi, ktorzy szukaja prostych wytlumaczen. Za agentura podazaja gawnojedy - ofiary sukcesu polskiego szkolnictwa w dziedzinie wymozdzania mlodziezy - zasypujac internet tezami dla kretynow o niebezpieczenstwie zydowskim, zydowskiej agenturze i pokojowej Rosji, okupacji amerykanskiej, o zolnierzach USA, ktorzy maja mordowac Polakow, i tylko neutralnosc moze nas uratowac. Ta rosyjska walka z USA, czesto dokonywana polskimi rekami, jedynie szkodzi w walce z rzeczywistym zagrozeniem (Jerzy Targalski, "Krytyka czy dzialania agentury", GAZETA POLSKA, 14 sierpnia 2018).

20:15 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 71 kg.

20:46 Hrs. 6-ta szklanka wody. Temperatura na tarasie 27C + temp. w kuchni 23C. Ocieplilo sie po deszczu. Wysoka wilgotnosc + brak wiatru na dworze + wlaczony wiatraczek na pietrze.

21:35 Hrs. Jem miske rosolu z makaronem.

22:00 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej GINGER + 2 suszone figi + 6 kapsulek 500 mg (3000 mg) witaminy C CAMU C.

22:16 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

23:34 Hrs. Znow zaczal padac deszcz.

23:41 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste).

Friday, August 24, 2018

Odzyskuje

Przez noc zakwitla 2-ga roza u sasiadki
normalnosc, apetyt i poczucie humoru. Pogoda sie zmienila. Jest czym oddychac, to i zyc sie chce.

"Walcze jak moge, z usmiechem na twarzy.
Walcze z glodem, z wiewiorka, ze sloncem co parzy" - LEWED

*

Bylo sloneznie. Spedzilem na sloncu 123 minuty. Daje to 2 godziny i 3 minuty. W sumie na skore zlapalem 18 000 IU Witaminy D.

Lektura plazowa byl dzis magazym "Uwazam Rze" z "Polska od morza do morza. Manifest surrealistyczny Waldemara Lysiaka" na okladce z Poniedzialek-Niedziela, 2-8 lipca 2012 roku.
Magazyn byla zalany woda i osuszony na sloncu.




"Niech w starych granicach, od morza do morza,
Zobacze ludem polskim nasiadle przestworza"
                                               Kazimierz Brodzinski,"Marzenie"

WALDEMAR LYSIAK

Gdy tylko posel Antoni Macierewicz oznajmil do kamer i mikrofonow, ze jestesmy w stanie wojny z Rosja - temat zostal podchwycony przez marzycieli. Jeden z czlowych autorow "Najwyzszego Czasu!", Wojciech Grzelak, poswiecil kwestii caly (duzy) artykul, tak zaczynajac: "Coraz czesciej mowi sie w Polsce o wojnie z Rosja...", a "Uwazam Rze", relacjonujac piorem Piotra Semki niegdysiejsze zdobycie moskiewskiego Kremla przez Polakow, wydrukowalo na okladce numeru (14-V-2012) pytanie: "Dlaczego nie jestesmy mocarstwem?". Dzieki temu pytaniu i tym wojennym klimatom obudzila sie moja pamiec erudycyjno-kartograficzna i podsunela mi arcypatriotyczna mysl przywrocenia Ojczyznie mocarstwowosci terytorialnej, czyli zrealizowania koncepcji dalekiego przesuniecia aktualnych granic, bo wojna, jak to wojna, daje ku temu najlepsza okazje, czego historia dowiodla tysiace razy wzdluz i wszerz globu. Wojna bywa cudotworca jesli chodzi o problemy terytorialne - dzieki takiemu cudowi zakonczyla sie przeciez dlugoletnia niedola rozbiorow: kolejne krwawe insurekcje byly tluczeniem glowa o mur, tymczasem wielka Wojna Swiatowa wywrocila granice europejskie do gory nogami i przywrocila Rzeczypospolitej dlugo oczekiwana suwerennosc. Gdyby sie wiec udalo te dzisiejsza wojne polsko-ruska (o ktorej przed panem Antonim prognozujaco pisala literatka Dorota Maslowska) rozszerzyc na caly unijny kontynent - rzecz do zrobienia, zwazywszy blyskotliwosc naszej dyplomacji, ktora kieruje pan Radek - moglibysmy zyskac realne podstawy "korekty" granic i mocarstwowego rozszerzenia terytorium. Juz az PRL-u snilo mi sie, ze biorac zone i dzieciaki na plaze Morza Czarnego nie bede potrzebowal paszportow, wiz i walut, a dzisiaj "Polska od morza do morza" jest moim codziennym marzeniem, jak w tej spiewanej przez Nancy Sinatre piosence z Bonda "You Only Live Twice" ("Zyje sie tylko dwa razy")"

"One life for Yourself,
And one for Your dreams".

Stawiajac serio taki problem trzeba oczywiscie pamietac, ze tame naszemu remocarstwowieniu sie terytorialnemu stawiac bedzie przede wszystkim "jewo wielicziestwo" car Wladimir (Putin), czyli Imperium Wschodnie, ktorego obszar jest tak gigantyczny, iz obecna Polska to nieomal mroweczka przy sloniu. W ten sposob praktycznie wracamy do niesmiertelnej, czestokroc przez naszych antenatow walkowanej kwestii "slon a sprawa polska". Dzisiejszym mlodszym czytelnikom (gimnazjalistom, licealistom, studentom, licencjatom, magistrom i innym dyplomatom), ktorych erudycja tak sie ma do erudycji chlopcow w "niebieskich mundurkach" jak konduita dzisiejszych licealistek do konduity owczesnych pensjonarek - musze wytlumaczyc skad sie to porzekadlowe wyrazenie wzielo. Otoz wzielo sie z anegdoty o szwajcarskim internacie czasow przed I Wojna Swiatowa, gdzie uczniom roznych narodowosci belfer kazal pisac wypracowanie o sloniu. Niemiec napisal elaborat pod tytulem: "Slon - wladca swiata zwierzecego". Anglik: "Jak upolowalem slonia"; Rosjanin: "Dusza slonia - niezbadany lad"; Francuz: "Zycie erotycznie slonia"; Zyd: "Handel sloniami"; Czech: "Przepisy na potrawy ze slonia"; Wloch: "Slon w liberettach operowych"; Polak: "Slon a sprawa polska". To polskocentryczne widzenie i rozpatrywanie kazdej kwestii (egzotycznych nie wylaczajac) mialo byc kategorycznym imperatywem Sarmatow nim jeszcze taki imperatyw skodyfikowal filozof Immanuel Kant, czesto wiec wszelkie kantowanie rodzime typu "blizsza koszula cialu" okreslono porzekadlem  sloniowym. Stefan Zermoski, piszac "Wiatr od wschodu" (trzecia czesc "Przedwiosnia", 1924), przywolal owo wyrazenie i skomentowal je nastepujaco: "Slowem, wszystko, zawsze i niezmiennie - Polska, Polski, Polsce, Polske... My tutaj bylismy i jestesmy na tym punkcie ulomni. Jestesmy urodzeni z defektem polskosci". Do tego niektorzy, jak chociazby ja - z defektem mocarstwowosci sarmackiej.

Echa Jagiellonow

Duzo starsze porzekadlo anizeli to o sloniu - lacinskie "Nemo propheta in patria sua" (nikt nie jest prorokiem we wlasnym kraju) - ostrzega, ze gorace namawianie rodakow do realizowania zbyt gornolotnych planow niekoniecznie napotka u nich goracy odzew (aplauz), co mnie jednakowoz nie zniecheca, bo wiem, ze wiara gory przenosi. Juz za mlodu czlowiek stawial sobie ambitne cele, wpierw czysto zyciowe (na przyklad: "wszystkich nie przelecisz, ale probowac trzeba"), dopiero pozniej przyszly polityczne, nie wylaczajac terytorialnych. Pierwotnie mialem zadania skromne, tyczace wylacznie naszych ziem wschodnich (utraconych polskich Kresow). Gniewaly mnie antykresowe tezy szerzone za PRL-u, jak rowniez wspolczesnie, za III RP (Marian Kaluski: "Trzeba spojrzec prawdzie w oczy - stracilismy Kresy juz na zawsze", 2003). Zdegustowany taka demobilizacja, odpowiedzialem passusem z mojej ksiazki "Empireum" (2004): "W historii nic nie ma na zawsze. 'Na zawsze' bylo imperium faraonow. 'Na zawsze' bylo imperium perskie tudziez imperium rzymskie. 'Na zawsze' bylo imperium Habsburgow. III Rzesza miala trwac tysiac lat. Sowiecki gulag KDL-ow tez byl 'na zawsze' - wiekszosc ludzi nie wyobrazala sobie, iz to sie kiedykolwiek skonczy. A wszystkie owe 'wieczne' struktury runely niczym domki z kart. Historia jest calkowicie nieprzewidywalna, gdyz jest rodzaju zenskiego. Wiec nie mowcie mi, ze Lwow juz nigdy nie bedzie nasz - wszystko jeszcze moze sie zdarzyc. Lwow oraz Wilno chetnie wyrabalbym czolgami, lecz nie mam takiego uzbrojenia tudziez wladzy politycznej, dlatego zrobie cos innego: usiade na brzegu rzeki i spokojnie poczekam as splyna trupy wrogow. Za 50 lat, za 100 zim, za 300 wiosen - predzej czy pozniej. Jestem rownie cierpliwy jak historia jest nieprzewidzialna i pomyslowa".



Dzisiaj apetyt mi wzrosl, same Kresy juz nie wystarcza - chce Polski mocarstwowej, terytorialnie gigantycznej, od Smolenska do Odry, i od morza do morza. Polski, ktora opiewali nasi poeci. Za Renesansu Jan Kochanowski pisal:


"Tamci Polska urosla, a granice swoje
Rozciagnela szeroko
                           miedzy morza dwoje".

Za Romantyzmu Kazimierz Brodzinski wierszem "Stary Polak" przypominal, ze ow Polak:

"Tak od morza do morza
Kraje swoje rozprzestrzenil".

W zniewolonej Polsce Franciszek Karpinski utworem "Zale Sarmaty" pragnal zmartwychwstania tej Polski "co od morza do morza wladala" Ja dzisiaj pragne tego samego. Ci, dla ktorych jest to idea surrealistyczna, nazwa mnie, oczywiscie, wariatem, lecz takim niedowiarkom odpowiem slowami krola surrealistow, Salvadora Dalego: "Jedyna roznica miedzy mna a wariatem to fakt, ze ja wariatem nie jestem". Ludzie malej wiary boja sie nawet pomyslec o jakimkolwiek szuraniu Kremlowi, wyznaja bowiem, razem z dzisiejszym rzadem RP, credo sluzalcze. Irackie przyslowie mowi: "Trzeba calowac reke, ktorej nie mozna uciac" - i taka jest dzisiejsza polska racja stanu. Cytowany juz Zeromski pisal w "Dziennikach" o tego rodzaju lokajskim politykowaniu, ze to "stara zasada niedolegow, ktorzy Polske przelajdaczyli".
Tymczasem ja wzywam dolegow, by za credo, godlo i dewize wzieli sobie fraze ze slawnej przedwojennej zurawiejki: "Bolszewika gon, gon, gon!" (w miejsce "Bolszewika" mozna wstawic "Putina", wychodzi na jedno). Jesli ktos nie lubi zurawiejek, moze sie kierowac haslem z hymnu narodowego: "Co nam obca przemoc wziela, szabla odbierzemy!". UEFA miala racje, gdy nie tak dawno oglosila, ze Lwow znajduje sie pod okupacja, a poniewaz UEFA to wszechmocna organizacja miedzynarodowa, mozemy chyba pielegnowac nadzieje, iz rewindykacja (odzyskanie) tego arcypolskiego przez tyle wiekow grodu zyska aprobate gremiow miedzynarodowych. Problem w tym, ze my (pluralis maiestatis), podobnie jak James Bond twierdzacy, ze dla niego "World is not enough" ("Swiat to za malo") - uwazamy, iz "Leopolis is not enough!". Trzeba odwojowac wszystkie ziemie Jagiellonow.
Jakie sa szanse, iz wojenna inicjatywa remocarstwowienia Rzeczypospolitej moglaby sie powiesc? Primo: dziejowe fatum, ktore od dawna sprawia, ze Polakom udaja sie rzeczy najwieksze. Rafal Ziemkiewicz przypomnial w styczniu 2012 (na lamach "Rzeczypospolitej") o pewnym miedzynarodowym spotkaniu prezydenta Kaczynskiego. Przywodcy europejscy, chcac tam wyrazic zyczliwosc wobec Polski, uznali, ze najlepiej to zrobia deklarujac wspolczucie wobec polskich dziejow, pelnych tragedii i klesk. "Kaczor" wysluchal tego spokojnie, po czym zrobil lekko zdziwiona mine i odparl: " - Alez, prosze panstwa, nasza historia jest taka, ze wpierw zatrzymalismy na kilkaset lat ekspansje Niemcow ku Wschodowi, pozniej parcie islamu ku Zachodowi, a wreszcie marsz rewolucji bolszewickiej. W miedzyczasie stworzylismy pierwsza europejska republike z obieralnym, odpowiedzialnym przed prawem wladca, i z zasada rownouprawnienia religii, a kiedy przyszedl XX wiek, pierwsi stawilismy opor Hitlerowi, zmuszajac Zachod, by rozprawil sie z hitlerowska Rzesza. Rozprawienie sie z Sowietami zostalo wszczete przez polska Solidarnosc". Jasno widac, ze kraj, ktory stworzyl silne fundamenty upadku dwoch najwiekszych totalitarnych systemow XX stulecia - moze wszystko, zadne wyzwania mu niestraszne.



Piesn oreza

No dobrze, a materia? Rzecz jasna wiem co nieco o przewadze ducha nad materia, lecz samym duchem nie da sie odzyskac naszych dawnych (jagiellonskich) terytoriow i dostepu do Smolenska czy Morza Czarnego - flota mysliwcow F-16 to zbyt malo, by zremocarstwowic Rzeczpospolita. Odpowiedz jest prosta jak wycior karabinu: trzeba upadajacym zakladom zbrojeniowym III RP dac olbrzymie zlecenia/zamowienia na masowa produkcje supernowoczesnej broni, ktora wczesniej wymysla i zaprojektuja nasi genialni uczeni oraz inzynierowie. Ze jest to calkowicie mozliwe, realne, nie majace nic wspolnego z "science-fiction" czy "wishfull thinking" (chciejstwem) - pokazaly rajzbrety i przemysl zbrojeniowy II RP. Nasi sawanci i fachowcy opracowali i wyprodukowali wtedy cala serie bezkonkurencyjnych w skali swiatowej urzadzen militarnych, miedzy innymi: najlepszy wowczas na swiecie bombowiec P-37 Los, najlepszy na swiecie pistolet VIS wzor 35 kal. 9 mm, najlepszy na swiecie pistolet maszynowy Mors wzor 39 kal. 9 mm, najlepszy na swiecie karabin samopowtarzalny wzor 38 kal. 7,9 mm, najlepszy na swiecie czolgowy karabin maszynowy wzor 30 kal. 7,9 mm (szybkostrzelnosc 800/min.), najlepszy na swiecie karabin przeciwpancerny wzor 35 kal. 7,9 mm, najlepsze na swiecie dzialo przeciwlotnicze wzor 34 kal. 75 mm, najlepszy na swiecie czolgowy wizjer peryskopu, najlepszy na swiecie system centralnego kierowania ogniem baterii przeciwlotnczych PZO-PZL. Te konstrukcje inzynierow Wilniewczyca, Skrzypinskiego, Maroszka, Szteke, Gundulacha i innych wygrywaly w latach 30-tych konkursy miedzynarodowe, a w latach wojny byly kopiowane przez wszystkie walczace strony - tak przez Niemcow, jak i przez aliantow. A przeciez stan ekonomiczny Polski za Sanacji byl duzo slabszy niz stan Tuskolandu. Jesli rzadowi i medialni rzecznicy Platformy Obywatelskiej nie klamia, ze III RP to potega gospodarcza, jedyny europejski kraj, ktory sie calkowicie oparl kryzysowi - bez trudu wyprodukujemy  tony supernowoczesnego uzbrojenia, ktorym mozna bedzie dac lupnia kazdemu przeiwnikowi. Jednoczesnie nasi matematycy zlamia bezproblemowo szyfry przeciwnikow, kontynuujac sanacyjna t4radycje Rejewskiego, Rozyckiego i Zygalskiego, ktorzy zlamali kod niemieckiej Enigmy.
Kiedy juz bron bedzie gotowa, trzeba bedzie dopelnic miedzynarodowych regul rozpoczynania konfliktu zbrojnego, co przystoi cywilizowanemu panstwu, jakim jest III RP. Chodzi o wystosowanie ultimatum. Moze nie wobec Rosji, bo jesli wierzyc Antoniemu Macierewiczowi, juz mamy z nia wojne, ktora wypowiedziala Moskwa. Lecz inne kraje musza kazdorazowo otrzymac ultimatum. Winnismy te akty inteligentnie przygotowac, a pozniej jakos dostarczyc adresatom, zaczynajac od Ukrainy, Bialorusi i Litwy. Moj syn Tomek, kiedy byl maly, przejawial wene slowotworcza (dzis tez przejawia, ale inaczej), neologizmy jego autorstwa robily furore wsrod blizszej i dalszej rodziny plus znajomych.



Np. "wypatrol" to byl czolg sluzacy do wypatrywania czolgow przeciwnika, a "wypowiednia" to byla wieza (klocki Lego), z ktorej sie wypowiadalo przeciwnikowi wojne. Trzy takie wieze na przejsciach granicznych (po jednej na granicy z Kresami bialoruskimi, litewskimi i ukrainskimi) wystarcza, by za pomoca megafonow wyglosic ultimatum. Mozna, oczywiscie, uzyc tez drogi listownej (papierowej i elektronicznej) badz dyplomatycznej (nota), formulujac odpowiednio tekst ultimatum. Odpowiednio, czyli tak, zeby przeciwnikom poszlo w piety. Sa tu rozne wzorce historyczne, na przyklad list, jaki hetman koszowy Siczy Zaporoskiej, Iwan Sirko, wysmarowal do sultana Mehmeda IV (XVII wiek), zaczynajac tak: "Ty swinski ryju, ty kobyla srako, wsciekly psie, niechrzczony lbie parszywy, szczurza twoja mac, ty..." itd. Nie radzilbym wszakze przekraczac pewnych granic (zwlaszcza z "macia"), bo mozna wpasc we wlasne sidla. Np. ultimatum wystosowane do Lukaszenki nie powinno zawierac popularnego grzecznosciowego zwrotu Rosjan "Job twoju mat'", wedlug bowiem slawistow, ktorzy zbadali zrodla tej frazy, wywodzi sie ona ze staroslowianskiego pozdrowienia, ktore oznaczalo: "dalem ci zycie" lub "kocham cie jak syna" (sic!).

Kartografia

Zerknijmy teraz na mapy ze starymi granicami Rzeczypospolitej, by sie przekonac czy warto wszczynac proponowany przeze mnie militarny konflikt. Psiakrew - warto! Az trudno uwierzyc zachwyconym zrenicom, tyle swojskiego gruntu, tyle ojczystej gleby. Matko Boska! Pelne: "od morza do morza" mielismy za Jagiellonow, blisko schylku wieku XV. Co prawda unia polsko-litewska byla wowczas tylko personalna, jednak funkcjonowala, i oba panstwa opieraly sie o dwa morza. U gory (na polnocy) Litwa dotykala Baltyku niewielkim kawalkiem Zmudzi, Polska zas pasem wybrzeza od Klajpedy na wschodzie do linii miedzy Leborkiem a Slupskiem. U dolu (na poludniu) oba kraje twardo siedzialy wzdloz brzegow Morza Czarnego (my ziemia lenna Krolestwa Polskiego, Moldawia, w pasie miedzy tureckimi miastami Kilia i Bialogrod). Roku 1569 unia personalna zyskala jakosc polityczna scalajaca Korone i Litwe (zawarcie Unii Lubelskiej), terytorialnie co nieco sie zmienilo. Na polnocy opanowalismy wybrzeze Baltyku az poza Zatoke Ryska, lecz na poludniu utracilismy bezposredni styk z Morzem Czarnym. Granica (miedzy ujsciami Dniestru i Dniepru) biegla nieomal rownolegle do wybrzeza i bardzo blisko niego, w niektorych miejscach brakowalo doslownie paru kilometrow, ale jednak brakowalo - zostalismy odepchnieci od morza przez Turcje. W stuleciu XVII to odepchniecie sie lekko powiekszylo, zas na wschodzie granica byla plynna (podobnie jak w wieku XVI) - ruszala sie wskutek dzialan militarnych (wojny) i politycznych (traktaty). Najlepszym punktem orientacyjnym dla tych czestych dyslokacji wschodnich granic Rzeczypospolitej Obojga Narodow jest Smolensk.



Smolensk, nim stal sie polski, byl (przed Unia Lubelska) formalnie litewski, lecz pamietajmy, ze krolowie Polski byli rownoczesnie Wielkimi Ksiazetami Litwy, Smolensk tedy do nich nalezal. Symbolizuje to celnie anegdota, ktorej bohaterem jest Stanczyk, nadworny blazen krola Zygmunta Starego. W roku 1514 owczesni chuligani napadli Stanczyka i odarli go z szat. Uslyszawszy o tym krol zaczal sie smiac, a wowczas blazen mruknal:
- Bardziej, krolu, odra ciebie! Wlasnie wydarto ci Smolensk...
Anno Domini 1514 Smolensk zostal zdobyty przez cara Wasyla III, czemu Jan Matejko poswiecil (1862) najlepsze swoje plotno, "Stanczyka" (pelny tytul obrazu brzmi: "Stanczyk w czasie balu na dworze krolowej Bony, gdy wiesc przychodzi o utracie Smolenska"). Tracilismy Smolensk kilka razy, bo Moskwa nieustannie dokonywala krwawych wysilkow, by go zdobyc, co okresowo jej sie udawalo. Raz granica wschodnia Polski przebiegala dosc daleko na wschod za Smolenskiem (blizej grodu moskiewskiego!), innym razem cofala sie na zachod od Smolenska, lecz niedaleko.

*

Juz w Toronto mamy 67 zabojstwo. To tyle co przez ostatni caly rok. Wyraznie sobie politycy i policja nie moga poradzic z ta epidemia morderstw w miescie. Tym razem ofiara zostala zadzgana nozem. Dziwne, ze nasz burmistrz zwany policjantem i cala jego lewacka druzyna radnych miasta nabrala wody w usta. Przeciez nalezaloby podjac uchwale, aby zabronic noszenia nozy w Toronto. Noze w tym kraju zabijaja wiecej niz bron palna, pistolety i nic sie nie robi aby je zbronic. Szuka sie winnych wszedzie, ale nie tam gdzie trzeba.

*

Znany lider Partii Konserwatywnej pan Maxime Bernier opuscil partie, mowiac ze partia ma tyle z filozofia konserwatyzmu co krowa z mrowka i zaklada prawdziwa partie konserwatywna w Kanadzie. Po czesci ma racje. W Kanadzie zaistnialo przesuniecie ideologiczne. Byla socjalistyczna partia NDP przesunela sie w kierunku komunizmu, Liberalowie stali sie socjalistami, a Konserwatysci progresywnymi konserwatystami, czyli wlasciwie liberalami klasycznymi. Prawdziwych klasycznych konserwatystow juz nie ma.

Co zas jest niepokojace, to to ze pan Bernier zrobil to rok przed wyborami do parlamentu federalnego. Rozbijajac wlasciwie partie i dajac piekny prezent obecnemu premierowi Ksieciu Zlotoustemu, panu Justinowi Trudeau. Podzielona partia nie wygra przyszlych wyborow i z Ksieciem bedziemy musieli zyc nastepna kadencje. Wlasciwie to dojdzie do tradycyjnej rownowagi politycznej, ktora wczeniej byla zachwiana (liberalowie w Toronto i w Ottawie), gdzie w Ontario beda rzadzic konserwatysci pod silnym lidrem panem Doug'iem Fordem, a w Ottawie liberalowie pod rzadami Ksiecia Zlotoustego. Balance of power w kraju zostanie zachowany.

00:33 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Czego sierpien nie dowarzy, tego wrzesien niedoparzy".

00:40 Hrs. Koncze pic kubek rosolu.

01:05 Hrs. Siusiu (slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg + 1-sza szklanka wody.

04:01 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

07:45 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

09:05 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe).

12:03 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP + 2 kawalki czekolady 74% + 4 tabletki 560 mg (2240 mg) Magnesium Bisglycinate + tabletka 50 mg Zinc Citrate + tabletka 99 mg Potassium Citrate + tabletka 50 mg IRON + Boza Krowka.

"Wielu ludzi umiera z braku
chleba, lecz jeszcze wiecej
z braku milosci."
                 sw. Matka Teresa z Kalkuty

12:40 Hrs. Wychodze na slonce napromieniowywac sie energia sloneczna.

13:45 Hrs. Schodze ze slonca + zalany potem. Nie da sie dluzej wytrzymac na sloncu, bo wilgotnosc powietrza wzrosla.

Thursday, August 23, 2018

Co za

Samotna roza w ogrodku sasiadki
intensywny dzien. Spedzilem 126 minut (2 godziny i 6 minut) na ostrym sloncu, lapiac 18 000 IU witaminy D. Tak nabuzowany energia wyruszylem do Bloor West Village na zakupy. Kupilem zywnosc dla intelektu. W ksiegarni Book City, ksiazke na przecenie z $31.50 na $8.40 pt. "Assassination Generation: Video Games, Aggression, and the Psychology of Killing", Lt. Col. Dave Grossman. Po drodze poczestowalem sie darmowa literatura. Magazyn "Healthy Directions" z "Preventing Diabetes in Kids" + magazyn "Now" z "Riding Hig. How cyclists can make peace with motorists and help change the course of city building" + polska gazeta "Wiadomosci" z "Tego o soli nie wiedzieliscie. Korzystna dla serca! Kanadyjscy naukowcy zakwestionowali mit o niebezpieczenstwach zwiazanych z sola. Wyjasnili, ze umiarkowane spozycie soli jest korzystne dla ukladu sercowo-naczyniowego czlowieka" na okladce.

Jak wrocilem do domu to zrobilem 2 rzeczy. Pierwszy raz w zyciu uzylem piec i upieklem sobie mrozona pice hawajska. Nigdy wczesniej tego nie robilem. Ale zawsze musi byc twen pierwszy raz, a pozniej juz bedzie latwo. Zjadlem pol i zostawilem reszte na jutro. Takze ugotowalem gar rosolu na nozkach indyka. Nawet kubek wypilem. Pikantny  z powodu czerwonych papryczek + o ciezkim smaku debowym z powodu wielu przypraw, ktore dodalem do rosolu. Ugotowanych nozek indyka nie probowalem. Owinalem w folie i wstawilem do lodowki. Zjem je jutro na zimno.

Pizza hawajska mojego wypieku.
Gar roslolu na nozkach indyka


00:27 Hrs. 1-sza szklanka wody strukturowanej.

01:34 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg.

02:35 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + lekko puszyste).

03:53 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

05:47 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezrozyste + puszyste).

08:43 Hrs. Budze sie + siusiu (jasno-slomkowe + puszyste). Temperatura na taasie 22C + temp. w kuchni 20C. Na dworze slonecznie.

08:45 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Kto w lecie nie orze, nie sieje, w zimie z frasunku niszczeje".

10:20 Hrs. Jem Boza Krowke.

"Potrzeba aby w sercach ludzi
wierzacych zagoscilo
to pragnienie swietosci, ktore
ksztaltuje nie tylko prywatne
zycie, ale wplywa na ksztalt
calych spolecznosci."
                           sw. Jan Pawel II

11:20 Hrs. Siusiu (slomkowe) + jem banana.

Wednesday, August 22, 2018

Zbudzil mnie

Produkt Ontario. Sliwka czerwona ($0.16).
kurcz w prawej lydce u nogi + bol glowy. Rano na dworze mokro i dosc cieplo + zaczelo sie rozjasniac. Nie planuje dnia, tak ja juz nic w swoim zyciu. Zyje momentem i spontanicznie. Przesilony organizm morderczymi upalami daje mi jakies znaki. Ale bez dojscia do labolatorium nie moge sobie zrobic badan krwi, ktore moglyby mi wskazac na jakies ubytki w organizmie z powodu tych "cierpien, potow i glowy zawrotow", ktore przeszedlem i to jeszcze nie koniec.

Nagi wyszedlem z lona matki i nagi tam wroce. Pan
dal i Pan zabral. Stalo sie tak, jak sie Panu podobalo.
Niech imie Panskie bedzie blogoslawione! Dobro
przyjelismy z reki Boga, czemu zla przyjac nie
mozemy?

*

Gdy ponownie sie obudzilem wyszlo slonce i wiatrem powialo. Jakby razniej sie stalo. I sny ladniejsze, kolorowe. W sadzie niby bylem w Ustce na ulicy Polnej. Rozkwitle grusze, jablonie i sliwy. Ludzie jacys mili, nieznani, zyczliwi.

*

Pierwszy raz dzisiaj poczulem chlod od poczatku lata. Temperatura sie diametralnie zmienila. Mowia, ze w nocy bedzie 14C!. Od razu lepiej sie oddycha, ale rozgrazny organizm musi sie chyba zaadaptowac do tej zmiany. Dlatego odczuwam bole na calym ciele. Glowa, szyja, plecy + kosci.

Wyszedlem dzisiaj z domu do supermarkietu na zakupy. Wszystko mi sie juz skonczylo. Jajka, chleb, mleko, banany i owoce suszone. Chlodny wiatr z polnocy dalo sie juz odczuwac, bo ubrany bylem w krotkie spodenki. I ludzie zwawsi jacys, nawet usmiechnieci. Czy to znak, ze to piekielne lato pomalu odchodzi? Oby. I juz niech nie wraca. Jesien jest moim ulubionym sezonem w tym kraju.

"Od ucha do ucha wydziera sie geba komucha" - LEWED

01:00 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste). Nawet bol ciala latwiej jest znosic.

03:17 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puzyste).

05:46 Hrs. Budzi mnie kurcz w prawej lydce + siusiu (slomkowe + puszyste).

05:50 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Rzecza wazna w dobroci jest chec stac sie dobrym".

05:55 Hrs. 1-sza szklanka wody + 5 tabletek 560 mg (2800 mg) Magnesium Bisglycinate + tabletka 99 mg Potassium Citrate. Na dworze mokro. Temperatura na tarasie 23C + temp. w kuchni 23C + jem kawalek czekolady 74%.

07:16 Hrs. 2-ga szklanka wody strukturowanej.

07:39 Hrs. Lektura tronowa. "wSieci Historii".

08:05 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg.

08:36 Hrs. Jem puszke szprotek + 3 kromki chleba + ogorek kiszony + puszka kukurydzy.

08:43 Hrs. 3-cia szkloanka wody + zelatynka 10,000 IU witaminy A + 8 zelatynek 1000 IU (8000 IU) witaminy D3 + zelatynka 400 IU witaminy E + kapsulka 100 mcg witaminy K2 + Boza Krowka.

"Obraczki, ktore sa na wystawie,
przemowily do nas dziwnie
mocno. Odtad zaczynaja
wyznaczac nasz los."
                             sw. Jan Pawel II

09:00 Hrs. Modlitwa poranna (Jutrznia).

11:49 Hrs. Budze sie + siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

12:05 Hrs. 2-ga lektura tronowa. "wSieci Historii".

12:30 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg.

12:35 Hrs. 4-ta szklanka wody.

12:40 Hrs. Podnosze z werandy "The Globe and Mail" z "Ex-aides' convictions bring Russia probe closer to Trump" na okladce.  Na dworze lekki wiatr + dzwiek Izabelinek na werandzie. Zachmurzenie z przejasnieniami. Donosiciel przyniosl mi zla gazeta. Dzwonie do "National Post" io skladam reklamacje. Mowia, ze za pozno, ale jutro moga przyniesc mi dzisiejsze wydanie z jutrzejszym.

13:08 Hrs. Znosze puste pojemniki na smieci z chodnika.

13:17 Hrs. Ssacy bol w brzuchu z glodu + jem jablko.

13:55 Hrs. Jem 15 pierogow z truskawkami. Polane smietana 18% + syropem klonowym.

16:13 Hrs. Budze sie + siusiu (slomkowe + puszyste).

17:44 Hrs. Wyjmuje poczte ze skrzynki + 2 magazyny. "Guns & Ammo" z "APX Update. Beretta scales down its popular duty pistol" na okladce + "Ontario Out of Doors" z "Hunting Annual 2018 - 2019" na okladce.

17:46 Hrs. Biore kawalek czekolady 74% + gozdzik do zucia na bol zeba.

17:47 Hrs. Wychodze z domu + slonce + wiatr + dzwiek Izabelinek na werandzie. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $1.32.9.

Tuesday, August 21, 2018

Deszcz, caly

dzien padalo, tez nawet zagrzmialo. Pod wieczor przestalo padac. Ale wilgotnosc wielka i cieplo powoduje, ze w domu dalej parowa + wiatraczek chodzi na calego.

Czy to ta pogoda daje mnie bol glowy + szczypanie oczu i lenistwo? Moze. Ale przez to nie chce mi sie nic robic. Tylko byl lezal i medytowal. Bo z bolu oczu nawet poczytac nie idzie.

Radni miejscy tak poprzyklejali tylki do stolkow, ze sama mysl ich oderwania spowodowala, ze wiekszoscia glosow 27 do 15 przeglosowali aby decyzje premiera Ontario pana Doug'a Forda zmniejszenie jej liczebnosci z 47 na 25 zaskarzyc do sadu. Oczywiscie za pieniadze podatnikow, ku radosci prawnikow. Czyli podatki znow wzrosna, bo bedzie to drogo kosztowac miasto.

"Gdy ja patrze w oczy Putina, to widze trzy litery: KGB" - SENATOR JOHN McCAIN

00:05 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Jesli na Bernarda ziemia twarda, to bedzie zima harda; a jak miekka to lekka".

00:39 Hrs. Wlaczam wiatraczek. Upal na gorze. Na dworze tez cieplo.

01:20 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg + 1-sza szklanka wody strukturowanej.

03:28 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

05:09 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + lekko puszyste).

07:31 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste) + na dworze pada deszcz.

09:04 Hrs. Budze sie + glod ssacy w brzuchu.

09:09 Hrs. Biore 2 lyzki stolowe oleju z lnu na pusty zoladek + wstawiam do zamrazalnika sloik z przegotowana woda na wode strukturowana.

09:22 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "The issue with Trudeau's outburst. Mixed signals from Liberals on immigration" i "On this day 50 years ago, I watched freedom die in Prague" na okladce. CBC radio podaje temperature w Toronto 21C. Temperatura na tarasie 24C + temp. w kuchni 25C.

09:34 Hrs. 2-ga szklanka wody.

10:10 Hrs. 3-cia szklanka wody.

10:30 Hrs. Lektura tronowa. "wSieci Historii".

10:50 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg.

11:05 Hrs. Glod sciska bolem w zoladku + 4-ta szklanka wody.

12:05 Hrs. Jem 3 smazone jajka na oleju kokosowym + 3 lyzeczki koncentratu pomidorowego Pudliszki + glowka czosnku (6 zabkow) + 4 kromki chleba + ogorek kiszony.

12:25 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP slodzona lyzeczka syropu z agawy + 5 tabletek 560 mg (2800 mg) Magnesium Bisglycinate + tabletka 99 mg Potassium Citrate + tabletka 50 mg Zinc Citrate + Boza Krowka.

"Czlowiekowi wspolczesnemu
grozi duchowa znieczulica,
a nawet smierc sumienia. Smierc
sumienia jest natomiast czyms
gorszym od grzechu."
                             sw. Jan Pawel II

"Stary cymbal o mlodych cymbalach" - LEWED o Krzysztofie Karoniu

13:57 Hrs. Wrzucam na Facebook: "Karon o tak zwanej leczniczej marihuanie" (https://www.youtube.com/watch?v=7Mq5hplNftQ).

"Nie ma czegos takiego jak medyczna marihuana" - KRZYSZTOF KARON

Wyglada na to, ze pan Karon to cichy autorytet i ideolog w Polsce tzw. Narodowcow i "prawdziwych patriotow". Maci niesamowicie. Wymyslil pojecie "marksizmu kulturowego".  Musial sie nim dobrze zarazic, skoro teraz propaguje go wszem i wobec. Dzieki Bogu za duzo wyznawcow nie ma, bo jego filmiki propagandowe obejrzalo moze z tysiac osob i jak na cala Polske to to jest margines spoleczny. I  takim zostanie.

13:30 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste).

14:17 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste).

15:56 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + 5-ta szklanka wody.

16:39 Hrs. Krusze dziadkiem do orzechow i jem 30 orzechow laskowych + kawalek arbuza.

17:00 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

18:10 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

18:53 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

19:25 Hrs. Sssacy glod w zoladku + 6-ta szklanka wody strukturowanej. Na dworze cieplo i wilgotno. Temperatura na tarasie 27C + temp. w kuchni 24C.

19:34 Hrs. 2-ga lektura tronowa. "wSieci Hidtorii".

19:58 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 71 kg.

20:18 Hrs. Siusiu (przezroczyste).

20:36 Hrs. Jem 15 pierogow z truskawkami. Polane smietana 18% + syropem klonowym.

20:52 Hrs. Wystawiam pojemniki ze smiecmi na chodnik.

21:45 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

23:37 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + nieustepujacy bol brzucha po zjedzeniu pierogow. Waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg.

Monday, August 20, 2018

Poniedzialek

zlecial bez zadnego wiekszego wydarzenia. Walczylem caly dzien z glodem i bolem glowy. Czy to symptomy dochodzenia do siebie po wyczerpujacych zdrowie upalach? Odzyskuje apetyt, a bol glowy to na zmiane pogody. To zmeczenie powoduje, ze duzo spie i nic sie nie chce robic. Ogarnelo mnie lenistwo. Zjadlem cala glowke czosnku surowego, ktory mnie spowolnil.

Wycofuje sie tez pomalu z Facebooka. Jest on tak juz manipulowany i cenzurowany, ze po prostu tym z dobrego towarzystwa nie wypada tam juz bywac. Postanowilem przestac dyskutowac. Poniewaz jest do dyskusja z botami, trollami i w swerze fake news. Bede tylko zamieszczal w miare interesujace mnie info z mysla, ze to medium spolecznosciowe wkrotce calkiem zniknie z publicznej dzialanosci, pogrzebujac wszystko co na nim zostalo opublikowane. Szkoda sie tam angazowac i tracic czas i swoja intelektualna energie.

Wolnosc slowa a la Zlotousty Justin

Na ostatniej paradzie homoseksualistow w Montrealu nasz Ksiaze Zlotousty powiedzial, ze tolerancja homoseksualizmu to za malo, tych ludzi trzeba kochac. Natomiast na spotkaniu z wyborcami w prowincji Quebec uciszyl rekoma policji kobiete zapytujaca go czy zwroci 146 tysiecy dolarow prowincji Quebec za akceptacje nielegalnych imigrantow do Kanady, ktorych zaprosil. Nazwal ja rasistka.
Nasz Ksiaze Zlotousty, ktory juz jest posmiewiskiem swiata za swoja pajacowatosc i wymuszany ekscentryzm, zaczyna teraz dzielic Kanadyjczykow. Powazne kraje jak USA, czy Arabia Saudyjska juz z Kanada nie chca miec nic wspolnego. Zraza swoja polityka inne kraje i nawet w socjalistycznej Europie nie ma zwolennikow i poparcia.

"Zacznij dzien krzyza znakiem, z Bozej Krowki cytatem i smakiem" - LEWED

00:15 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Zazdrosc jest spokrewniona z ambicja, a wiec pochodzi z dobrej rodziny".

00:20 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

01:40 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 71 kg.

03:29 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

05:17 Hrs. Budzi mnie siusiu (jasno-slomkowe + puszyste).

07:58 Hrs. Budze sie + siusiu (jasno-slomkowe + puszyste). Na dworze zachmurzenie lekkie. Temperatura na tarasie 25C + temp. w kuchni 23C.

08:09 Hrs. Biore 2 lyzki stolowe oleju z lnu.

08:09 Hrs. Lektora tronowa. "wSieci Historii".

08:53 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 69 kg.

09:39 Hrs. Ssanie w brzuchu z glodu + 1-sza szklanka wody strukturowanej.

10:00 Hrs. 2-ga szklanka wody strukturowanej. CBC radio podaje temperature w Toronto. 22C. Temperatura na tarasie 28C + temp. w kuchni 23C.

10:10 Hrs. Wkladam do zamrazalnika sloik przegotowanej wody na wode strukturowana.

10:45 Hrs. Jem 3 jajka smazone na oleju kokosowym + 3 lyzeczki koncentratu pomidorowego Pudliszki (www.pudliszki.pl) + 3 kromki chleba + 1/2 glowki czosnku (3 zabki) + ogorek kiszony.

10:55 Hrs. Pije szklanke herbaty ziolowej SKRZYP + 2 kawalki czekolady 74% + 5 tabletek 560 mg (2800 mg) Magnesium Bisglycinate + tabletka 99 mg Potassium Citrate + tabletka 50 mg Zinc Citrate + tabletka 50 mg Iron + Boza Krowka (www.bozekrowki.pl).

"Milosc to znaczy byc
przy osobie, ktora sie miluje."
                                sw. Jan Pawel II

11:34 Hrs. Modlitwa poranna (Jutrznia).

13:05 Hrs. Budze sie + siusiu (slomkowe + puzyste).

16:35 Hrs. 2-ga lektura tronowa. "wSieci Historii".

17:11 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 70 kg.


Sunday, August 19, 2018

W trabie

slonia bylem we snie. W czasie drzemki popoludniowej mialem dziwny sen. Snilo mi sie ze slon mnie nosil w swojej trabie. Podnosil do pyska, czulem jego oddech i kly. Wolalem do sp. Rysia, ktorego we snie nie widzialem, ale wiedzialem ze jest, z prosba aby slonia przywolal do siebe i sprawil, ze slon mnie wypusci ze swojego objecia. Nagle sen sie przerwal. Ciekawe i intrygujace.

Rano niby chlodno, a idac do kosciola zalalem sie potem. Dobrze, ze klimatyzacja w kosciele chodzila, to jakos znosnie wytrzymalem. Po kosciele wpadlem do sali parafialnej. A tam same rarytasy. Nabylem Boze Krowki + 2 filmy na DVD. "Upadek Muru Berlinskiego i Zabojstwo Romanow" + "IVANHOE". Gratsis dostalem dysk "Adwent z Janem Wielkim".

Tez zrobilem zakupy w Benna's ($26.41). Kupilem puszke szprotek RIGA GOLD (160g) + maly chleb z makiem + koncentrat pomidorowy Pudliszki 200g + woreczek (50) pierogow z truskawkami + kubek (5) ogorkow kiszonych i magazyn z Polski "Gazeta Polska" z "Cenckiewicz Ujawnia. SB zatrzymala Marsz Powstania Warszawskiego" na okladce.

Na zewnatrz ze skrzynek poczestowalem sie darmowymi gazetami polonijnymi. "Wiadomosci" z "Rekordowa kara dla Monsanto. Roundup powoduje raka" na okladce + "zycie" z "Czy "buck-a-beer" jest dobry dla Ontario? Doug Ford spelnia przedwyborcze obietnice" na okladce +  "PULS" z "19 sierpnia Swiatowy Dzien Fotografii" na okladce + "Goniec". Na okladce:

* Defilada w Warszawie obejrzyj na stronach Gonca www.goniec.net.
* Polski pasterz brazylijskiej Amazonii. Rozmawiamy z bp. Janem Kotem z diecezji Ze Doca.

W drodze powrotnej, ze sloncem za delikatna mgielka, wracalem juz z trudem, pocac sie obficie, glodny i oslabiony totalnie. Zaczelo znow byc upalnie.

"Znamy scene powieszenia szlachcica, duchownego, Zyda i psa na jednym drzewie" - PROF. RICHARD BUTTERWICK-PAWLIKOWSKI

00:06 Hrs. Gole 2-tygodniowy zarost.

WYSPA PRAWDZIWEJ WOLNOSCI

00:30 Hrs. Zrywam kartke z kalendarza: "Niesamowite jak garsc pieniedzy czyni nedze znosna" + 1-sza szklanka wody strukturowanej.

00:42 Hrs. Siusiu (prawie przezroczyste) + waze sie przed pojsciem do lozka. 70 kg.

02:28 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe).

05:11 Hrs. Budzi mnie siusiu (zoltawe + puszyste).

06:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Radio 860 News podaje temperature w Toronto 18C.

06:08 Hrs. Lektura tronowa. "wSIECI HISTORII".

Konfederacja barska zapoczatkowala z jednej strony emancypacje szlachty spod magnackiej kurateli, z drugiej - powaznie zachwiala autorytetem moznych u szlachty. Gorszace byly nieustanne klotnie barskich szefow, nie budowaly ogloszenie bezkrolewia (pazdziernik 1770) ani zamach na krola (3 listopada 1771). Barskie doswiadczenia zmienily zyciowa droge nie tylko Macka nad Mackami, lecz i najwybitniejszego obok Kazimierza Pulaskiego, konfederackiego wodza, Zaremby. Bohater "Duetu Iwana Drewicza z [...] Jozefem Zaremba" takze "z konfederata stal sie stronnikiem krolewskim" (Zofia Zielinska, "Konfederacja Barska. Trudno nie uznac jej za pierwsze powstanie narodowe. Konfederaci, ryzykujac zyciem i majatkiem, podjeli wszak walke o odzyskanie ewidentnie pogwalconej suwerennosci panstwa", W SIECI HISTORII, maj 2018).

07:00 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 69 kg.

07:04 Hrs. Biore 2 lyzki stolowe oleju z lnu na pusty zoladek.

07:10 Hrs. 2-ga szklanka wody + 5 tabletek 560 mg (2800 mg) Magnesium Bisglycinate + tabletka 50 mg Zinc Citrate + tabletka 99 mg Potassium Citrate. Temperatura na tarasie 22C + temp. w kuchni 23C.

07:25 Hrs. Jem kromke chleba posmarowana maselkiem Nutella + szklanka mleka migdalowego.

07:33 Hrs. Wychodze z domu + slonce za lekka mgielka + spiew ptaka. Petro-Canada bierze za litr paliwa $1.30.9.

07:58 Hrs. W kosciele sw. Kazimierza + zalany potem.

"Wszyscy zobaczcie, jak nasz pan jest dobry."

09:10 Hrs. W salce parafialnej.

09:26 Hrs. Zakupy w Benna's.

10:05 Hrs. Ledwo ide. Upal, glod + kolotajace serce. Przeszywajacy uszy dzwiek cykad.

10:16 Hrs. W domu + zalany potem + slaby, slaniam sie na nogach. Potezny bol glowy z tylu. Koszula i spodnie przyklejone do ciala. Ciezko zdjac. Pierogi prawie sie roztopily.

10:35 Hrs. Siusiu (zoltawe + puszyste).

10:40 Hrs. Glosne burczenie i ssanie w brzuchu z glodu + 3-cia szklanka wody.

10:50 Hrs. 4-ta szklanka wody + Boza Krowka (www.BozeKrowki.pl) od radiorodzina.com.

"Rodzina jest soba, jezeli buduje
sie na wzajemnym zaufaniu,
na zawierzeniu wzajemnym.
Tylko na takim fundamencie
mozna tez budowac proces
wychowania, ktory stanowi
podstawowy cel rodziny
i jej pierwszorzedne zadanie."
                               sw. Jan Pawel II

11:15 Hrs. Siusiu (zoltawe + puszyste).