Sunday, May 02, 2010

Hej, weekend nie byl

taki zly. Wczoraj zaliczylismy z Ryskiem festiwal wolnosci i globalny marsz marihuany. Kupe info o roznych inicjatywach w zwiazku z tzw. kultura konopna. Ale to nie wszystko. Nadchodzi najwieksza wystawa produktow i serwisow konopnych i medycznej marihuany na swiecie. Wystawa bedzie trwala 3 dni. 16-18 lipca w Metro Toronto Convention Centre.

Kto inwestuje, czy energie, czy czas, czy pieniadze w sprawe konopna, to zyska na dluga mete. Idze w tym kierunku, ze roslinka zostanie uwolniona i wszystko z nia zwiazane bedzie przynoscic nie tylko zdrowie, mode i urode, ale takze pieniazki.

Zauwazylem, ze mlodziez wspolczesna ma inny stosunek do konopi niz nasza generacja. U nas byl czysty dualizm, byles jak hippis za maryska, i jak glina przeciw. Teraz mlodziez uzywa maryske pragmatycznie, nie ideologicznie, czyli antypanstwowo. Po prostu widza, ze mozna na tym zarobic, i tworzy sie kupa roznych biznesow i inicjatyw na tej bazie. I po drugie, nie patrza na to czy prawo na to pozwala czy nie. Po prostu konsumuja konopie w roznych formach.

03:49 Hrs. Budzi mnie siusiu + kurcz w palcu prawej stopy.

07:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Kosciol. Na dworze cieplo. 18-stopniowo. Temp. w kuchni 19.4C.

07:05 Hrs. Lektura tronowa. "Wprost".

07:35 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 79 kg. Nogi mniej opuchniete.

07:37 Hrs. Pije lyzke stolowa oleju konopnego mum's original.

07:43 Hrs. Odpalam maszyne. Jedziemy do kosciola. Na dworze pochmurno, cieplo, wilgotno + spiew ptakow. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $1.02.9.

07:58 Hrs. W kosciele sw. Kazimierza.

"Bede Cie slawil, Boze moj i Krolu."

09:06 Hrs. Kupuje w Fruit Market 6 bananow ($2.77).

09:08 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

09:30 Hrs. Kupujemy w supermarkecie LABLAWS mieso na kotlety schabowe + ziemniaki + papierowe reczniki ($16.27).

09:39 Hrs. W domu.

10:59 Hrs. Probuje dzwonic do Stasi z Warszawy. No answer.

11:12 Hrs. Pije herbate ziolowa SKRZYP.

11:34 Hrs. Pije herbate ziolowa SZALWIA + arytmia.

11:44 Hrs. Zapalam swiece. Zmawiam Tajemnice chwalebne w intencji Isabel.

12:52 Hrs. Dzwoni Wojtek z Woodstock. Jestem na 8 Zawolaniu Anielskim 2 Tajemnicy chwalebnej Wniebowstapienie.

14:23 Hrs. Po rozmowie z Wojtkiem koncze modlitwe.

V NIEDZIELA
WIELKANOCNA

NIEBO WYDAJE SIE NUDNE, GDY LUDZIE NIE WIERZA, ze prawdziwa, bezinteresowna milosc moze byc atrakcyjna. "Ani oko nie widzialo, ani ucho nie slyszalo, ani serce czlowieka nie zdolalo pojac, jak wielkie rzeczy przygotowal Bog tym, ktorzy Go miluja", powiedzial swiety Pawel (1 Kor 2, 9). Tego nie bierzemy pod uwage, gdyz nie potrafimy kochac. Nasza milosc jest najczesciej egoistyczna, przywiazana do rzeczy materialnych. Jak niebo nie ma byc nudne - pytaja niektorzy - jezeli nie bedzie tam pieniedzy, slawy, uciech seksualnych, alkoholu, nie bedzie mozna nikomu - mowiac dosadnie - "dac w morde" itd?
Pismo Swiete czesto porownuje milosc miedzy Bogiem a ludzmi do milosci malzenskiej; na przyklad Stary Testament niewiernosc wobec Boga nazywa cudzolostwem. Dzisiaj milosc malzenska - symbol nieba - staje sie coraz bardziej niemodna, niewarta zachodu. Podobny los spotyka nasze myslenie o niebie ("modlitewnik ojca Leona Knabita").

17:13 Hrs. Ogladam na DVD "New World Order. What do you believe?".

NEW WORLD ORDER chronicles Alex Jones (of Walking Life and A Scanner Darkly) and several other activists, on their ceaseless quests to expose the "massive global conspiracy" that they believe threatens the future of humanity.
The film is a behind the scenes look at the underground anti-globalist movement. This growing movement targets the annual Bilderberg conference, and the 9/11 attacks as focal points in the alleged global conspiracy.
disinformation
www.disinfo.com

18:16 Hrs. Pije SKRZYP do makowca + ogladam New World Order. Rysiek wyszedl na rog po papieroski i na Guinessa do pubu MACKENZIES.

18:40 Hrs. "9/11 wa an inside job" - skanduja demonstranci w Nowym Jorku. Przeciwnicy Nowego Porzadku Swiatowego w filmie "New World Order".

19:10 Hrs. Odpalam maszyne. Odwoze Ryska do domu + spiew ptaka + zapach bzu.

19:43 Hrs. Rysiek wysiada. Otwiera swoj garaz. Machamy rekami. Czesc. Jade do do domu.

20:16 Hrs. W domu.

No comments: