Tuesday, March 13, 2012

Zabiegany

dzien. Praca + lekarz + dom pogrzebowy. Po pracy poszedlem do lekarza domowego. Po nim pojechalem do Mississaugi do domu pogrzebowego. Zmarl znajomej maz. Znalem go. Pojechalem oddac mu ostatni respekt i pomodlic sie o jego dusze. Dzis nie bylo czasu na jedzenie i pisanie bloga.

03:04 Hrs. Budzi mnie siusiu.

No comments: