Thursday, March 29, 2012

Przysmoczylem

owocem smoka po powrocie od lekarza rodzinnego. Lekarz skierowal mnie na dalsze badania labolatoryjne. Tez rozmawialem z Joy. Inspektorka miejska. Oddzwonila na moj telefon. Mowi, ze wedlug niej to jest to podjazd dla samochodu. Ja mowie, ze to jest ogrodek. Podjazdem zostanie jak miasto pozwoli mi przejezdzac przez swoja wlasnosc. Wmawia mi, ze zlamalem jakas miejska ustawe (by-law). Mowie, ze przeprowadzam renowacje i musze dostac sie na swoja wlasnosc. Moge to tylko zrobic przejezdzajac przez miejski bulwar. Pani Joy mowi, ze to jest nielegalne. Dla mnie to absurdalne. Masz prywatna wlasnosc i nie mozesz z niej korzystac, bo miasto zabrania przejechac do niej po skrawku wlasnosci miejskiej.

04:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi

No comments: