Friday, March 09, 2012

Deszcz +

porwisty wiatr. Snieg + zamiec sniezna. Slonce + chmury. I to wszystko w jednym dniu.

9 marca

Odwagi, moj najukochanszy Synu! Jesli nie masz dosc zlota ani kadzidla, zeby je ofiarowac Jezusowi, bedziesz mial przynajmniej gorzka mirre. Pociesza mnie mysl, ze On ja chetnie przyjmuje, tak jakby ten owoc zycia mial zostac zlozony w goryczy mirry badz w chwili Jego narodzenia, badz w momencie Jego smierci: piekny jest Jezus w chwale, mnie jednak o wiele piekniejszy wydaje sie na krzyzu.
Ach, Synu moj najdrozszy! Chciej znalezc sie raczej na krzyzu niz u jego stop; chciej raczej konac z Jezusem w Ogrojcu niz z Nim wspolcierpiec, bo wtedy bardziej sie upodobnisz do Boskiego Pierwowzoru. W jakich innych okolicznosciach mozesz czynic akty stalego zjednoczenia twego serca i twego ducha ze swieta wola Boga, umartwiania wlasnego ja i milosci swego ukrzyzowania, jesli nie w gwaltownych, ostrych atakach ze strony naszych nieprzyjaciol?
Syneczku najdrozszy, czy nie zachecalem Cie czesto do ogolocenia sie z wszystkiego, co nie jest Bogiem, zebys mogl przyodziac naszego ukrzyzowanego Pana? W gore serce! To Bog jest tym, ktory zezwala, zeby Twe serce bylo pograzone w oschlosci i ciemnosciach - to nie surowosc, lecz slodycz. Nie zniechecaj sie na drodze, ktora przemierzasz, we wszystkim staraj sie podobac Bogu. Byle tylko Twe serce chcialo zawsze dochowywac wiernosci, On nie bedzie Ci kladl na ramiona ciezaru ponad Twe sily i pomoze Ci w dzwiganiu brzemienia, gdy zobaczy, ze zbytnio nagina Twoje plecy. [...]
Cwicz sie szczegolnie w slodyczy i poddawaniu sie woli Bozej, nie tylko w sprawach nadzwyczajnych, ale takze w codziennych, malej wagi. Akty tych cnot wykonuj nie tylko o rannej porze, lecz takze w ciagu dnia i wieczorem, w spokojnym i radosnym usposobieniu, a gdybys w czyms pobladzil, masz sie upokorzyc i isc dalej. Badz pewny, ze na tym polega Twoje podstawowe umartwienie.
(20 stycznia 1918, do brata Emmanuela z San Marco La Catola - Ep. IV, s. 419) ("365 dni z ojcem Pio").

00:58 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze minus 2-stopniowo. Odczuwalne -6C. Temp. w kuchni 21.3C.

04:15 Hrs. Pije wode z cytryna + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

04:20 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

Od poczatku 2012 r. Amerykanie wracaja do Ghazni i przerzucaja tam ok. 1,5 tys. zolnierzy. Przejmuja takze dowodztwo w prowincji. Wyglada na to, ze stracili zaufanie do Polakow. Ich dowodcy zkarza sie, ze oddali nam prowincje spacyfikowana, a zastali w oplakanym stanie. Zarzucaja polskiemu dowodztwu nieudolnosc, zolnierzom niechec do walki, a calemu kontyngentowi balaganiarstwo i sylogistyczny bezwlad. Bez wsparcia Amerykanow Polacy ponoc oddali Ghazni w rece talibow (Pawel Paliwoda, "Czy Polacy do dekownicy? Glowne cele sil polskich w Afganistanie to dzialalnosc humanitarna i logistyczna. Amerykanie coraz glosniej zarzucaja Polakom unikanie walki. Zwlaszcza po objeciu przez nasz kontyngent kontroli nad prowincja Ghazni", GAZETA POLSKA, 25 stycznia 2012).

04:57 Hrs. Wskakuje na wage APSCO + nakladam na biodra pas WELLNESS BELT.

05:00 Hrs. Pije ziolo SKRZYP + daktyl + CBC + laptop (6 imelek + 17 spamu).

05:59 Hrs. Biore 3 tabletki chemii + zielona herbata.

06:13 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "U.S. assails UNESCO over Syria's rights role" na okladce + biore tabletke CENTRUM Select 50+ + zielona herbata.

06:25 Hrs. Wcieram na powieki + twarz olejek FERO FACE FIT + biore pastylke RAPHACHOLIN C + zielona herbata.

06:37 Hrs. "Juz nie ma dzikich plaz, na ktorych zbieralas bursztyny" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze zachmurzenie. Rozjasnia sie na wschodzie. W dzienniku: Grecja wyratowana od bankructwa. NIK w raporcie o skandalicznej ochronie VIP-ow.
ESSO bierze za litr paliwa $1.28.3. Shell + Petro-Canada $1.29.4.

08:47 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

10:25 Hrs. Dzwonie do konsulatu RP. Odpowiada automatyczna sekretarka z prosba o nagranie wiadomosci. Nagrywam wiadomosc w Dziale Paszportow z prosba o oddzwonienie w sprawie paszportow. Gotowe juz czy nie.

15:10 Hrs. W klinice Dixi Dundas Chiropractic & Acupuncture. 1 osoba w poczekalni.

15:30 Hrs. Leze na kozetce.

15:42 Hrs. Odpalam maszyne. Sesja trwala 10 minut. Masaz, nastawianie kregow, rozciaganie, naciskanie. Chiropraktor na okres terapii poprosil mnie abym przestal nosic pas WELLNESS BELT.

15:56 Hrs. W Eden Garden kupuje 3 torebki ziola SKRZYP + 3 pudeleczka RAPHACHOLIN C ($36.05).

16:06 Hrs. W Husarzu kupuje miesiecznik "Nowe Panstwo" ($7.86) z "Zimna II Wojna" na okladce + czestuje sie dwoma darmowymi gazetami. "Wiadomosci" z "Polak z Toronto byl na pokladzie Costa Concordia" na okladce + "Puls" z "Jak sluchac Radia PULS w Internecie" na okladce.

16:35 Hrs. Zakupy w supermarkecie STARSKY.

17:10 Hrs. W domu. Na dworzu wiatr malo glowy nie urwie. Minus 1-stopniowo. Odczuwalne -10C. Temp. w kuchni 20C. Na stole magazyn "Maclean's" z "Putin the Terrible. A growing opposition takes on the dictator" na okladce.

No comments: