Saturday, April 30, 2005

SYNDROM KUCIAKA

SYNDROM KUCIAKA

W audycji pt. "Ekspres reporterow" 30 grudnia pokazano centrum polskiego rojalizmu - Pana Ksiecia regenta Wierzchowskiego z jego swita. To ten sam, ktory nadal ksiazece tytuly Prezydentowi i jego rodzinie. Regent serwowal swoja - rojalistow - ideologie, jak powiedzial, dzisiejszym szlachicem nie musi byc ten, kto ten tytul ma od historii, wystarczy byc szlachetnym. Jak sie da skladke wstepujac do partii i bedzie sie sponsorem, tym lepiej i predzej sie tytul otrzyma. Wiemy to juz z historii. To sie nazywalo kupowanie szlachectwa, czyli nobilitacje za pieniadze.
No i dobrze, niech mu bedzie. Tylko ze ks. Wierzchowski powiedzial, ze w Polsce do 1998 roku bedzie monarchia na 1/3 terytorium. Jest to zapisane - jak powiedzial - w broszurze znajdujacej sie w Niemczech (!?!). Tam przewidziano upadek Czechoslowacji.
Ja sie, nie ukrywam, przestraszylem. Krzyknalem na caly dom: Co z reszta terytorium?
W dzisiejszych czasach podzialow i klotni, jest to defetyzm. Jest to grozne i... wrecz przestepcze.
Obserwuje zycie naszego miasta; piszecie zreszta o tym. Jak w calej Polsce jestesmy skloceni i podzieleni. Wrecz manipulowani przez nawiedzonych. Dziela nas na bogatych i biednych, slusznych i komuchow, bezrobotnych i biznesmenow, tych od Andersa i tych od Pierwszej Armii, od AIDS-u i nie, od skrobanek i dziewic, itd... itd... Jest i podzial, ktory mnie najbardziej przekonuje - madrzy i glupi, uczciwi i cwaniacy. No i wlasnie! Milosnicy krolewstwa oferuja nam jeszcze jeden podzial. Ma to byc podzial na szlachetnie i nie-szlachetnie urodzonych.
W latach osiemdziesiatych czmychnal do Kanady; tam go jako ugniatanego ksztalcono po to, by nam macil. Dzis jako szlachetnie urodzony na sile upomina sie o stanowisko burmistrza. Bo tylko to umie robic i tylko do tego sie nadaje. Szlachta - ta stara i ta nowa - mnie nie interesuje. Interesuje mnie ta reszta. Dla porzadku dodam, ze na przestrzeni naszych dziejow szlachetnie urodzonych bywalo 3 do 10 procent, reszta, to - jak sie dzis mowi - wiejskie i miejskie chamy.
Przy obecnej liczbie ludnosci Polski - prawie 39 milionow - szlachetnych byloby okolo 400 tysiecy, a reszty - czyli chamow - okolo 38,5 miliona.
Patrzac na zapedy rzeczywistych i urojonych arystokratow, moge domniemywac, ze jest ich nawet za malo, by rzadzic ta reszta. Tak czy inaczej - z postepowania pana Kuciaka wynika, ze w kraju jest tego wiecej, ci szlachetni sa predysponowani i maja (pardon, powinni miec) pierwszenstwo do, jak to sie mowi, rzadzenia.
Uwazajcie wiec na zapedy szlachetnie urodzonych - wy, ta reszta Kuciakow - i nie tylko. Z historii przypomne, ze Polska szlachecka rzadzili tylko szlachetni i to z lepszymi herbami, niz "Zareba" i co? Nie bylo nas na mapach przez ponad 120 lat. Apel ten kieruje do was, zwykle urodzeni. Patrzcie na checi i lapy tych, ktorzy znow nas chca podzielic. Nas - Polakow.
Z szacunkiem dla obywateli Ustki,
Michal Szkolnicki
Baron Podolski
Herbu Czerep Pelny

OD REDAKCJI:
Szanowny Podolski Baronie!
Nie przyjdzie walec nie wyrowna! Na szczescie! Bo demokracja - jak to juz w starozytnych Atenach mawiano - jest czyms parszywym, ale niczego lepszego nikt dotad nie wymyslil...
My - nawiedzeni - cieszymy sie z tego, ze sie nas dzieli. Cieszymy sie, ze cos wrze, kotluje sie, bulgoce. Ze sa bogaci i biedni, ze sluszni i komuchy, ze bezrobotni i biznesmeni... Jak swiat swiatem tak bylo, bedzie i byc musi. I tak jest dobrze - jak nam sie wydaje - poki nie ma stad w Polsce prawdziwej wojny.
Byli Wyrownywacze, ktorzy sie i dzis moga w najkoszmarniejszych snach przysnic - szlachcic Ludwik Warynski, szlachcic Feliks Dzierzynski (zwany rowniez "Krwawym" - z rekami upapranymi po lokcie krwia niemowlatek). To oni nas usilowali wprowadzic w swietlana ere rownosci, w ktorej trzema milionami Polakow zarzadzal nie regent, a NAMIESTNIK - Wojciech - herbu Slepowron, ktory, szlachcicem bedac, "wybral mniejsze zlo" i swego wysokiego pochodzenia sie zaparl...
A Kuciak nie. Trwa przy swoim. I dlatego wydaje sie godny szacunku. Tym bardziej, ze nikomu nie szkodzi i nikim rzadzic nie zamierza. Przynajmniej na razie.
MY - czyli "NAWIEDZIENI" i "TA RESZTA KUCIAKOW" ("Na Fali", Tygodnik ustecki nr 5 (Rok II) 30 stycznia - 5 lutego 1993).

No comments: