Sunday, April 24, 2005

Paskudna pogoda +

Tak przejrzalem "Wir" + ich strone internetowa (http://www.wir.ca) i znalazlem wyjasnienie wczesniejszej zagadki. Bo, jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, ze chodzi o pieniadze + teorie konspiracji. "INFOnurt prawdziwy" chcial wydawac na Polske i przy tym robic kase. A ze rzekomo byl "antyamerykanski" i "antysemicki", to dwoch szlachcicow pan Swiderski (Gajl Swiderskich stawia do klanow: Ciolek, Lubicz, Ogonczyk, Ostoja, Polkozic, Przerowa, Rawicz, Slepowron, Tepa Podkowa) i pan Dzikowski (Gajli Dzikowskich stawia do klanow: Doliwa, Jastrzebiec) sie poklocilo. Jak by nalezeli do Polskiej Ligi Szlacheckiej w Kanadzie, to na pewno do rozbicia pisma by nie doszlo. P.L.Sz. stosuje Kodeks Boziewicza w rozwiazywaniu konfliktow pomiedzy szlachta. Wszak pojedynki na pistolety zostaly wyparte pojedynkami na blogi, to wszystkie inne reguly i zasady kodeksu sa scisle przestrzegane.

Szanowni Panstwo
Wlasnie teraz, bez glosnych fanfar i bez uroczystosci nadeszly nasze 3 urodziny. Protoplasta "Wiru", magazyn "Info nurt" powstal dokladnie w kwietniu 2002 roku. W ciagu trzech lat istnienia przechodzilismy rozne ataki na pismo, o czym informowalismy Czytelnikow na biezaco. Musielismy nawet zmienic nazwe.
Dzisiaj pismo nalezy juz niemal do kanonu polskiej prasy. Prezentowane jest w szkolach dziennikarskich , czesto w sposob bardzo emocjonalny i wydaje sie spelniac swoje zalozenia - prezentowanie informacji bardzo trudno dostepnych i przemilczanych w mediach korporacyjnych. Cieszymy sie, ze zalozenia czynione przez prase korporacyjna, ze jakoby polski czytelnik jest idiota, ktory patrzy tylko na rysunki, podnieca sie sensacyjnymi tytulami i trawi przemielona wczesniej przez agencje prasowe papke - okazalo sie z gruntu falszywe. Dowodzi tego wzrost czytelnictwa "Wiru" niemal we wszystkich krajach swiata, gdzie los rzucil naszych Rodakow.
Niewatpliwie mamy tutaj do czynienia z fenomenem, ktorego nie przewidzieli "nowi wlasciciele" prasy polskiej. Niemal kazdy Polak, ktory przezyl epoke komunizmu i powszechnego klamstwa, jest w stanie rozroznic niemal natychmiast propagande medialna od informacji. Nauczylismy sie tego, gdy niegdys w bezsilnosci stawialismy podczas dziennikow telewizyjnych TVP nasze telewizory ekranami do okien, aby zaprotestowac przed zalewem klamstw i propagandy. Nauczylismy sie tego, co potrzebne jest tak zdecydowanie obywatelom panstw demokratycznych a czego nie moga zrozumiec, mianowicie watpienia we wszystko, co uslyszymy i zobaczymy w srodkach przekazu. Profesor Noam Chomsky (MIT) juz od dawna staral sie uczyc narody panstw rozwinietych, ze nic nie jest oczywiste a podstawa poznania prawdy jest watpienie. I wlasnie to watpienie i poszukiwanie prawdy na wlasna reke czyni z naszych Rodakow wyjatkowo wyrobionych Czytelnikow, do ktorych adresujemy nasze wydawnictwo, ktorym serdecznie dziekujemy i ktorym skladamy zyczenia z okazji swiat Wielkiej Nocy ("Wir" Nr 9 Kwiecien/ 2005).

Redakcja "Wiru" powoluje sie na autorytet Chomskyego, amerykanskiego intelektualisty o socjalistycznym skrzywieniu. Niewatpliwie ta "nieoczywistosc swiata" i "powatpiewanie prawdy", ktora chce przedstawiac "Wir", moze tracic troche relatywizmem i byc w niezgodzie z naukami papieza Benedykta XVI.

Pamietam jeszcze za komuny, rano o 7, gdy ja z Tatusiem bylismy juz w stoczni, glinoesbecja wtargnela do naszego mieszkania, przeczesala go, wystraszyla Mame do smierci wymachujac znakiem pacyfa, ktory zdjeli z butelki po winie (zrobiony ze zlotka i umieszczony na szyjce), krzyczac: "czy wie pani co to jest?", "czy wie pani kim pani syn jest?". Gdy juz wyszli, zabierajac ze soba kilka wycinkow z gazet, ktore znalezli w przegladanych ksiazkach, sluzyly mi jako zakladki, i z pacyfem zrobionym ze zlotek po czekoladzie, Mama dzwoni do mnie do pracy i z drzacym glosem: "synu co to ten pacyf co oni zabrali? Diabel jaki czy co, przeciez tak ich rzucalo, ze piane na ustach mieli" - z trwoga pytala.

I chyba duzo Mama sie nie mylila, Pawel Zasun i Zbigniew Koziol w "Tajemnicy Pochodzenia Symbolu Pacyfistow" (http://www.wir.ca/artykuly/pacyfa.html) odkryli, ze znak pacyfistow, ktory byl symbolem hipisow to znak satanistyczny!
To juz wiemy dlaczego MO i SB w PRL nas tak przesladowali - bylismy satanistami! Co zreszta juz "odpowiednie sluzby" zaczely sugerowac na moim blogu usteckim "Ustczanie Emigranci" (http://www.ustka.pl/forum/viewforum.php?f=1), nazywajac Leweda - satanista!

No comments: