Lech Walesa, nasz pierwszy prezydent postkomunistyczny, wybrany przeze mnie. Postac od samego poczatku kontrowersyjna, wielowymiarowa, niedopowiedziana.
Zastanawialem sie latami dlaczego wrzucilem glos na niego, a nie na Tyminskiego? Gryzlo mnie jakgdyby jakies sumienie. Chcialem racjonalnie wyjasnic racje mojego glosu. Jako demokrata, dla mnie, glos rzucony dla mojego reprezentanta jest niezmiernie wazny i wartosciowy.
Leszka wybralem bo on reprezentowal mnie + wplyw Mamy, dla ktorej tam w Polsce, "Lesio" to byl wlasnie ten, ktory "komuszkom dal dobrze popalic".
Oczywiscie zorientowalem sie szybko, ze cos tu nie gra. Zaczalem analizowac polityke Lecha Walesy w stosunku do Polonii i przerazil mnie trend izolowania polonii patriotycznej od polityki obecnego nowego panstwa. Leszek i owczesny rzad "Solidarnosciowy" postawil szlaban dla Poloni, uzywajac "straszaka Tyminskiego".
OSWIADCZENIE
Do redakcji Gazety nadeszlo z Ottawy wspolne oswiadczenie Polskiej Ligi Szlacheckiej (organizacja ta zostala zawiazana 3 maja 1991 roku w Ottawie przez czlonkow polskiego rodu ksiazecego Zaremba) i Ottawskiego Klubu Slazakow. Dokument nosi date 8 sierpnia br. Oto jego tresc:
Zaniepokojeni sytuacja w Polsce w przededniu wyborow do Sejmu uwazamy, ze:
1. Prywata prezydenta Kaczorowskiego i nieswiadomosc polityczna prezydenta Walesy doprowadzily do rozbicia polskiej wojennej emigracji politycznej. Czego nie mogli dokonac komunisci przez 45 lat, ci dwaj panowie dokonali w ciagu pol roku.
2. Obecnie Polska rzadza kryptokomunisci i zanosi sie na to, ze po wyborach do Sejmu zagwarantuja oni sobie wladze na nastepne piec lat. A to przez fakt niedopuszczenia do wladzy politycznej w Polsce emigracji politycznej zamieszkalej na Zachodzie.
3. Wbrew opiniom rzadu w Polsce, zorganizowana emigracja polityczna istnieje nadal. Patriotyzm i wola uczestniczenia w politycznym przeobrazaniu Polski jest jej najwyzszym i najszlachetniejszym celem.
Wobec powyzszego oswiadczamy:
Skoro kryptokomunistyczny rzad RP w Warszawie odsuwa emigracje polityczna od decydowania o losie Polski, mamy moralne prawo i patriotyczny obowiazek, aby ratowac przed zgubnymi rzadami kryptokomunistow chociazby te czesc Polski, ktora zostala stworzona z bylych terytoriow Rzeszy Niemieckiej oraz Slaska. Z tych prowincji wywodzi sie wiekszosc emigracji politycznej z okresu rzadow komunistycznych w Polsce. Jesli rzad warszawski nie chce dopuscic polskich patriotow zamieszkalych za granica do rzadzenia calym krajem, domagamy sie efektywnego wplywu politycznego w wyzej wymienionych prowincjach.
Oswiadczenie podpisali: z ramienia Polskiej Ligi Szlacheckiej - Edward Kuciak, z ramienia Ottawskiego Klubu Slazakow - Benedykt Hrubesz (GAZETA 93, 16-18 sierpnia 1991).
Zadawalem sobie ciagle pytanie, dlaczego Rzad Londynski oddal tylko symbole, a nie poszli za symbolami ludzie, szczegolnie polityczni emigranci = azylowcy zamieszkali w wolnym swiecie?
Dlaczego nie konsultowal sie Rzad Londynski z Polonia? Ja co roku placilem skladke na skarb panstwa, ale nikt mnie nie zapytal, czy zgadzam sie na oddanie symboli wolnej Polski dla Walesy.
LISTY DO REDAKCJI
Witam serdecznie
Do napisania listu i podzielenia sie swoimi uwagami sklonilo mnie wydane "oswiadczenie" Polskiej Ligi Szlacheckiej i Ottawskiego Klubu Slazakow. Mysle, ze moj list nie bedzie jedynym w tej sprawie.
Jestem zaliczana do mlodej emigracji kanadyjskiej, uwazam sie za patriotke, ale nie twierdze, aby Rzad Polskiej Rzeczypospolitej mial dopuscic do rzadzenia czescia lub calym krajem obywateli mieszkajacych na stale poza jego granicami. My nie mamy prawa wtracac sie w polityczne wewnetrzne sprawy Polski; mozemy jedynie wspomagac innymi srodkami pomocy ekonomicznej lub gospodarczej. Jezeli czlonkowie Polskiej Ligi Szlacheckiej i Ottawskiego Klubu Slazakow tak bardzo sa oburzeni rozbiciem tzw. polskiej wojennej emigracji politycznej i pragna decydowac o losach Polski, to przeciez nic nie stoi na przeszkodzie, azeby wrocili do kraju i tam zyjac, mieszkajac mogli rzadzic, bo to dla nich jest najwazniejsze. Latwiej jest wydawac oswiadczenia, krytykowac, zyjac poza granicami kraju, lecz jakze trudno spotykajac sie z codzienna rzeczywistoscia.
Poki co Polska Liga Szlachecka i Ottawski Klub Slazakow powinni zajac sie innymi sprawami, a nie walczyc obecnie o wladze z Rzadem Rzeczypospolitej Polskiej.
Z pozdrowieniami
Grazyna Dumicz
No comments:
Post a Comment