Thursday, December 14, 2017

Msza Roratnia o

Roraty, par. Sw. Kazimierza, Dec. 14, 2017, Toronto
6 rano + odczuwalna temperatura minus 25C. Piekna Msza sw. W ciemnosci z lampionami, do swiatlosci i przyjscia Pana. Ukoronowana Komunia sw. w 2-ch postaciach - Chleba i Wina. Warta trudu i poswiecenia sie wstajac  w ciemnosci, noca, tak rano i w taka mrozna pogode.

"W noc pelna szczescia blogiego,
Posrod ciemnosci, gdzie mnie nikt nie dojrzal,
Jam nie widziala niczego,
Nie mialam wodza ni swiatla innego
Ponad ten ogien, co w sercu mym gorzal" - SWIETY JAN OD KRZYZA

Najlepszym przygotowaniem podczas adwentu do poboznego przezywania Swiat Bozego Narodzenia sa MSZE RORATNIE. Sa to Msze Swiete ku czci Maryi na pamiatke tego, ze przyjela nowine aniola Gabriela, ze zostanie Matka Syna Bozego. Msze sw. roratnie dla doroslych beda odprawiane we wtorek i czwartek (12 & 14 grudnia) o godz 6:00. Podobnie jak w poprzednim roku przygotowalismy specjalny program Mszy Sw. roratnich dla dzieci. Roraty dla dzieci odprawiane beda we wtorek 12 XII i czwartek, 14 XII o godz. 19:00. Zachecamy dzieci, aby przychodzily z lampionami. Podczas Rorat sa rozdawane zadania do wykonania i dzieci losuja figurke Swietej Rodziny ("Biuletyn Niedzielny", PARAFIA SWIETEGO KAZIMIERZA).

Dzis wspomnienie o sw. Janie od Krzyza (St. John of the Cross). Zanurzylem sie caly w sw. Janie od Krzyza medytujac, kontemplujac i poznajac jego dziela. Wczytalem sie w jego "Droge na Gore Karmel" + poezje ("Piesn Duchowa"). Tez obejrzalem na DVD film "John of the Cross".

"Zajeciem moim jest slodycz kochania" - SWIETY JAN OD KRZYZA

PIESN MIEDZY
DUSZA I OBLUBIENCEM

OBLUBIENICA

1. Gdzie sie ukryles,
    Umilowany, i mnie wsrod jekow zostawiles?
    Uciekles jak jelen,
    Gdys mnie wpierw zranil;
    Bieglam za Toba z placzem, a Tys sie oddalil.

2. Pasterze, ktorzy podazacie
    Poprzez ustronia na szczyt wzgorza wynioslego,
    Jezeli kiedys napotkacie
    Mego nad wszystko Umilowanego,
    Powiedzcie, ze schne, mdleje, umieram dla Niego!

3. Szukajac mojej milosci,
    Pojde przez gory i rozlogi.
    Nie zerwe kwiatow,
    Przed dzikim zwierzem nie poczuje trwogi,
    Przejde przez szyk obronny i graniczne progi!

4. Zagaje i puszcze
    Rekami Oblubienca mego zasadzone,
    O laki pelne zieleni,
    Kwiatami ozdobione,
    Powiedzcie, czy przeszedl wsrod was, w ktora strone?

5. Rzucajac wdziekow tysiace,
    Przebiegl szybko przez srodek boru cichego,
    A jedno tylko spojrzenie
    I blask Jego postaci
    Odkryl je szata piekna czarownego.

6. Ach! I ktoz uleczyc mnie moze!
    Ukaz sie mi juz prawdziwie, bez cienia!
    I nie chciej wiecej wysylac juz do mnie
    Tylko zwiastunow,
    Ktorzy nie zaspokoja mojego pragnienia.

7. Te dziela, co sie wokol przesuwaja,
    Niosa mi piesn o Twojej czarownej pieknosci.
    I coraz glebiej dusze rozdzieraja,
    Tak ze niemal umieram,
    Gdy mi szepca o Twoich tajemnic wielkosci.

8. Ach, czemu jeszcze trwasz,
    Zycie, co nie masz zycia prawdziwego?
    I ciagle tylko umierasz
    Od uderzenia grotu milosnego,
    Gdy wchodzisz w tajemnice Umilowanego.

9. Dlaczego, gdy rozdarles me serce miloscia,
    Nie dasz balsamu tej ranie?
    I gdys mnie porwal,
    Czemus mnie znowu zostawil?
    I nie bierzesz zdobyczy w swoje posiadanie?

10. Ugas te ognie rozpalone,
     Bo nikt tego procz Ciebie uczynic nie moze,
     I niech Cie ujrza me oczy,
     Bos Ty jest dla nich jak zorze
     I tylko w Ciebie patrzec chca, o Boze!

11. Odslon przede mna obecnosc Twoja
     I zadaj smierc widokiem Twej boskiej pieknosci!
     Przeciez wiesz, ze nic nie ukoi
     Cierpien zadanych grotami milosci,
     Tylko obecnosc Twoja, widok Twej istnosci!

12. O zrodlo krysztalowe!
     Gdyby mi teraz twoja ton wysrebrzona
     Odzwierciedlila nagle
     Twoje oczy upragnione,
     Ktorych pieknosc w moim wnetrzu juz jest nakreslona!

13. Odwroc sie, Mily,
     Wychodze z mego istnienia!

OBLUBIENIEC

     Zawroc, golabko,
     Bo jelen zraniony
     Na wzgorzu wylania sie z cienia
     Na powiew twego lotu szuka orzezwienia.

OBLUBIENICA

14. Moj Kochany jest jak gor wyzyny,
     Jak samotne doliny wsrod gajow tonace,
     Jak wyspy tajemnicze,
     Jak potoki rozglosnie szumiace,
     Jak tchnienie wiatru milosnie wiejace.

15. Jak noc w spoczynku cichym pograzona,
     W chwili gdy sie rozlewa blask zorzy rumiany,
     Jak muzyka cisza przepojona,
     Samotnosc, w ktorej brzmia organy,
     Uczta, co moc i milosc daje na przemiany.

16. Schwytajcie nam lisy,
     Bo winnica nasza juz w pelnym rozkwicie,
     W peki podobne do szyszki
     Zlozmy roz kwiecie,
     I nic sie nie zjawi na wynioslym szczycie!

17. Ustan, wichrze polnocny, smiercia tchnacy,
     A przyjdz, ty, poludniowy, ze wspomnieniem milosci,
     Powiej przez moj ogrod,
     Niech sie rozleja w krag twoje wonnosci.
     I bedzie sie pasl Mily wsrod kwiatow swiezosci.

18. Nimfy z judejskiej ziemi,
     Gdy po kwiatach i krzewach pokrytych rozami
     Zapach sie wokol rozlewa,
     Zostancie z dala, za twierdzy murami,
     I nie wkraczajcie w progi, gdzie mieszkamy sami.

19. Ukryj sie, moja jedyna Milosci,
     I patrz obliczem Twoim na gorskie wyzyny!
     Nie chciej wyjawiac skrytosci,
     Lecz spojrz na drozyny
     Tej, co wysp tajemniczych przebiega doliny.

OBLUBIENIEC

20. Przez ptaki w swym locie swobodnie,
     Lwy, jelenie, rogacze skaczace,
     Gory, doliny, rozlogi,
     Wody, przestworza jasniejace,
     Upiory nocne, sen niepokojace.

21. Przez liry slodkie dzwieki
     I przez spiew syren was zaklinam,
     Byscie nie sprawialy swym gniewem udreki,
     Ani sie zblizaly w murow otoczenia,
     By mila spala pelna ukojenia.

22. Oblubienica weszla steskniona
     Do upragnionego ogrodu rozkoszy,
     Spoczywa czarem Jego ukojenia,
     Oparlszy glowe
     W slodkich objeciach Umilowanego.

23. Pod drzewem jabloni
     Poslubilem cie, ma mila,
     Tam moja reke ci oddalem,
     I tam niewinnosc twoja powrocila,
     Gdzie ja twoja matka niegdys utracila.

OBLUBIENICA

24. Loze nasze w kwieciu tonace,
     Jaskiniami lwow wokol otoczone,
     W purpurze cale,
     Pokojem wzniesione,
     Tysiacami zlotych tarcz ozdobione!

25. Sladami Twoich krokow
     Pobiegna dziewice w droge
     Za blyskiem skrzacym iskrami,
     Za smakiem wina wytrawnego,
     W zapachy balsamu Bozego.

26. W winnej piwnicy glebinie
     Rozkosze mego Oblubienca pilam,
     A kiedym wyszla, w zewnetrznej krainie
     O niczym nie wiedzialam,
     I co dawniej mialam, wszystko utracilam.

27. I tam mi piersi dal Jedyny,
     Tam mnie najslodszej nauczyl madrosci,
     Tam Mu oddalam siebie i swoje czyny,
     Nie zostawiwszy zadnej wlasnosci,
     I tam przyrzeklam byc Jego w milosci.

28. Dusza ma Toba zajeta jedynie,
     Cale moje jestestwo Twoja sluzba pochlania!
     Nie strzege juz stada
     I nie mam innego starania,
     Zajeciem moim jest slodycz kochania.

29. Odtad juz nigdy blon zielona
     Nie ujrzy mnie ani pojde kiedys w tamte strony!
     Powiedzcie wszystkim, zem dla nich zgubiona,
     Poszlam, gdzie mnie porwala milosc,
     Zgubilam wszystko, lecz mam skarb niezglebiony!

30. Kwiatow, szmaragdow rumience,
     W porankach tchnacych swiezoscia zebrane,
     Zlozmy w zdobne wience,
     Twoja milosc kwieciem obsypane,
     I jednym wlosem moim powiazane.

31. I jednym tylko wlosem moim,
     Ktory na mojej szyi wiewem poruszony
     Ujrzales boskim wzrokiem Twoim,
     Zostales obezwladniony,
     Jednym mych oczu spojrzeniem zraniony!

32. Gdy mnie swym wzrokiem ogarniales,
     Zostawiles w mej duszy Twych oczu odblaski,
     I przez to we mnie tak sie rozkochales!
     A mym zrenicom dano wzniosle laski,
     Ze moge podziwiac pieknosc Twej brzaski.

33. O, nie chciej mna pogardzac,
     Choc twarz moja czarna od zaru slonecznego,
     Juz mozesz zwrocic Twoj wzrok na mnie,
     Bo gdys mnie objal w blask spojrzenia Twego,
     Okryles mnie wdziekami piekna czarownego.

OBLUBIENIEC

34. Golabka biala
     Z galazka swoje do arki skierowala loty,
     Synogarlica
     Juz odnalazla przedmiot swej tesknoty
     Na brzegach, gdzie zieleni zwieszaja sie sploty.

35. Zyla ukryta w samotnosci
     I w samotnosci swoje gniazdo uwila,
     I w samotnosci ja prowadzil
     Umilowany, w ktorym siebie zagubila,
     I Jego w samotnosci milosc zranila.

OBLUBIENICA

36. Radujmy sie soba, moj Mily,
     Chodzmy sie przejrzec w Twojej pieknosci
     Na gore i na pagorek,
     Gdzie rozlewaja sie wody przejrzyste,
     I wejdzmy w puszcz ostepy cieniste.

37. A potem na wyzyny
     W skaliste groty pojdziemy,
     Ktore w ukryciu sa oslonione,
     I tam w wnetrze wszedlszy tajemnicze,
     Sok granatu pic bedziemy slodycze.

38. Tam mi okazesz
     To, czego dusza moja pragnela!
     Tam mnie obdarzysz,
     Moj Oblubiencze, jedyne me zycie!
     Tym, co mi dales w innego dnia swicie.

39. Wietrzyka lekkie tchnienia,
     I spiew slowika czuloscia drgajacy,
     Czar lak lesistych
     Niesie noc zdobna w blask promieniejacy,
     I zarzy sie w niej plomien bez bolu trawiacy.

40. Juz nikt teraz nie patrzy w te strone,
     Aminadab tez sie nie pokaze.
     Uciszone jest juz oblezenie.
     Stada rumakow zstepowaly
     Na widok wod, ktore sie rozlaly.
(Swiety Jan od Krzyza, "Piesn duchowa", WYDAWNICTWO KARMELITOW BOSYCH, Krakow 2002).

*

"Wspolczesnego czlowieka, udreczonego pytaniem o sens zycia, czasem obojetnego na nauczanie Kosciola, sceptycznego, byc moze, wobec posredniczacych form Bozego objawienia, Jan od Krzyza zaprasza do uczciwego poszukiwania, ktore doprowadzi go az do samego zrodla objawienia, ktorym jest Chrystus, Slowo i Dar Ojca. Namawia go, aby porzucil to wszystko, co mogloby byc przeszkoda dla wiary i stawia przed Chrystusem. Przed Tym, ktory objawia oraz ofiarowuje prawde i zycie Boze w Kosciele, ktory w swojej widzialnej, ludzkiej postaci jest zawsze Oblubienica Chrystusa, jego Cialem Mistycznym, absolutna gwarancja prawdziwosci wiary" - JAN PAWEL II WIELKI

*

Skonczyl mi sie rosol. Dzis zjadlem ostatnia porcje z 2-ma dolewkami. Caly dzien w domu. Glownie z sw. Janem od Krzyza. Tak jak jego dusza radowala sie milowaniem swojej Ulubienicy, tak i ja poznawalem sw. Jana dziela i prace o nim. Wspaniale, ekscytujace i wciagajace doswiadczenie intelektualno-poznawcze. Trudno z tego wyjsc, jak trans jakis.

Byla tez i drzemka + kasza jaglana (or "jaglanka", "jagla"), no i ten rosol, ktory sie skonczyl. Tez rozmowa z Gienia byla. I list, w przerwach, napisalem do kuzynki w Polsce. A w skrzynce pocztowej, oprocz zawsze znachodzonych rachunkow do zaplacenia, znalazlem magazyn "Bruce Trail Magazine". Szlak Bruce z Ryskiem zaliczylem. Ale czesciami. W tym roku mielismy zaliczyc go za jednym razem samochodem. Rychu byl napalony i ja tez. Dlatego przygotowania trwaly intensywne. Ale rak Rysia zabral. Nastepne niespelnione nasze wspolne marzenie.

*

Sw. Jan od Krzyza

prezbiter i doktor Kosciola (1542-1591)

Urodzil sie w 1542 r. w Fontiveros (Hiszpania) w ubogiej rodzinie. Mial niespelna trzy lata, gdy zmarl mu ojciec. Matka wraz z synami kilkakrotnie zmieniala miejsce zamieszkania w poszukiwaniu godziwych warunkow zycia.
W wieku dziewieciu lat zostal poslany do szkolki dla biednych dzieci. Przysposabial sie do zawodow: ciesli, krawca, snycerza i malarza. Uczyl sie, sluzyl do Mszy sw. i pomagal w szpitalu. Byl bystry i zdolny. Nie umknelo to uwadze otoczenia. Pozwolono mu podjac nauke w kolegium prowadzonym przez jezuitow. Poznawal lacine, retoryke i zglebial nauki humanistyczne. W tym czasie odkryl w sobie powolanie kaplanskie i zakonne. W 1563 r. zdecydowal sie wstapic do zakonu karmelitow w Medinie. Po ukonczeniu studiow teologicznych w 1567 r. otrzymal swiecenia kaplanskie. Gleboko pobozny, sklonny do ascezy zamierzal zmienic zakon i przejsc do kartuzow, ale po spotkaniu ze sw. Teresa z Avila zrezygnowal z odejscia i przystapil do przeprowadzanej przez nia reformy karmelitanskiej. W tym celu przeniosl sie do nowego klasztoru w Duruelo.
Opatrznosc nie oszczedzila mu doswiadczen. Zostal oskarzony o wygorowane ambicje, o buntowanie innych, o sianie niezgody i osadzony w zakonnym karcerze. W tym trudnym dla niego okresie napisal przepiekne dziela poetyckie, ktorymi sa: Zrodlo, Piesn duchowa i romanse. Po szczesliwej ucieczce z zakonnego wiezienia zostal wyslany do Andaluzji, aby umacniac rodzaca sie nowa rodzine zakonna - Karmelitow Bosych. Oddany modlitwie, majacy niezwykle glebokie zrozumienie spraw duchowych, byl ceniony nie tylko jako przelozony zakonny, ale takze - i przede wszystkim - jako kierownik duchowy; i to zarowno przez duchownych, jak i swieckich. Wsrod spuscizny literackiej pozostawil nam Droge na Gore Karmel, Noc ciemna, Piesn duchowa, Zywy plomien milosci i wiele innych utworow ukazujacych piekno doskonalosci chrzescijanskiej.
Wyczerpany trudami i choroba, zmarl 14 grudnia 1591 r. Nalezy do najwiekszych mistykow chrzescijanstwa. Beatyfikowal go papiez Klemens X w 1675 r., a kanonizowal papiez Benedykt XIII w 1726 r. Dwudziestego czwartego sierpnia 1926 r. papiez Pius XI opglosil go doktorem Kosciola
-- Jan - hebr. Johhanan - Bog jest laskawy.
("Moj Swiety patron", GAUDIUM, Lublin 2012).

00:03 Hrs. Siusiu (przezroczyste + puszyste). Waze sie przed pojsciem do lozka. 72 kg.

02:16 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste).

04:55 Hrs. Budzi mnie siusiu (slomkowe + puszyste) + wstaje.

No comments: