Sunday, December 10, 2017

Budzik juz

Sw. Kazimierz - Szopka
nastawilem na 5 rano. Nie chcialem sie spoznic na Godzinki do Najswietrzej Maryi Panny o godz. 7:30.

Wlasciwie od dzisiaj rozpoczynam tradycje odmawiania Brewiarza, ktora w jakis sposob zaniedbalem i zapomnialem. Modlitwe codzienna na "Brewiarzu dla swieckich" rozpoczalem juz w 2010 roku, gdy kupilem Brewiarz na stoisku z ksiazkami religijnymi w Midland podczas pielgrzymki. Na poczatku wciagnela mnie ona i robilem to z pasja. Nawet rozwazalem zakup 4 tomow "Liturgii Godzin" Pallottinum aby sie modlic pelniej i z wiekszym namaszczeniem.

Dlatego dzis symbolicznie, porannymi Godzinkami, oddalem sie znow modlitwom brewiarzowym. Tez studiowalem zywota swietych + troszke pospalem i rozmowa z BB w Ottawie. Tam juz maja snieg. I dzien zlecial. Nawet sie nie obejrzalem.

"Prayer is never enough, even if you pray 24/7" ("Modlitwy nigdy za duzo, nawet jesli modlisz sie 24 godziny na dobe") - LEWED

Przed naszym kosciolem juz szopka + fotka. Po Mszy sw. odebralem kopertki w sali parafialnej + kupilem magazyn "niedziela" z "Jestem Niepokalane Poczecie" na okladce. Pozniej w Benna's zakupy (jedzenie + prasa). Z prasy 2 magazyny z Polski. "Gazeta Polska" z "Odrodzenie mysli Pilsudskiego" + "Do Rzeczy" z "Lustrujemy szefow Unii. Zaskakujaco wielu z nich ma czerwone korzenie" na okladce + gazeta polonijna "Goniec". Na okladce:

* W GONCU m.in.
CZEKAJEWSKI - Wedlug liter alffabetu
LIGEZA - Buldozery i pancerniki
MICHALKIEWICZ - Rozbieramy z uwaga oredzie.
* Morawiecki za Szydlo!
* W tym roku grypa szczegolnie niebezpieczna.
* Zyd, komunista z warszawskich Szmulek, byl przykladem wielkiej przyjazni polsko-chinskiej... - czesc druga rozmowy z Panem Nikt.
* Jukon czesc 5.

"Taki maly, taki duzy moze swietym byc" - spiewaly dzieci z zespolu Arka Noego. I nie ma sie co dziwic, bowiem dazenie do swietosci, czyli zbawienia, jest jednym z najwazniejszych nakazow Kosciola katolickiego. Pierwszym krokiem na tej drodze jest wybor odpowiedniego patrona (poprzez nadanie jego imienia przy chrzcie lub bierzmowaniu), czyli osoby uznanej oficjalnie za swiata, zasiadajaca z Panem Jezusem w niebie (Michal Dulawa, "Zywoty Swietych", DRAGON, Bielsko-Biala 2011).

"Jesli jest na tym kontynencie jakas oaza europejskosci, to jest nia Polska" - BERNARD MARGUERITTE

00:16 Hrs. Jem banana.

00:50 Hrs. Jem jablko.

01:01 Hrs. Siusiu (jasno-slomkowe + puszyste. Waze sie przed snem. 72 kg.

02:00 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

03:18 Hrs. Budzi mnie siusiu (prawie przezroczyste + puszyste).

05:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi + siusiu (jasno-slomkowe + puszyste). Temperatura na tarasie 4C + temp. w kuchni 22C + zrywam kartke z kalendarza: "Przemilczenia dziela bardziej niz nieobecnosci" - COCO CHANEL

05:15 Hrs. Lektura tronowa. "Najwyzszy Czas!".

"Gospodarka Rosji opiera sie na niezasluzonych (niesprawiedliwych) dochodach z wydobycia i sprzedazy dobr naturalnych" - EDWARD LUCAS

Autor ksiazki "Nowa zimna wojna. Jak Kreml zagraza Rosji i Zachodowi" uchodzi w sprawach wschodnich za eksperta (zdaniem niektorych czytelnikow jego prac, wykazuje nawet zdolnosci profetyczne), chociaz czasami Edward Lucas wkracza w dziedzine, ktora stanowi raczej domene Jerzego Lucasa.
Nalezy zauwazyc, ze Leon Myszkin w swojej konkluzji (przypisujacej zreszta Lucasowi mysl, jakiej Anglik wcale nie sformulowal) dokonuje sprytnego i perfidnego zabiegu, stanowiac znak rownosci pomiedzy Rosjaninem a Slowianinem. To zreszta rowniez wpisuje sie w typowa (wielko)rosyjska mentalnosc. Gdy spotykalem sie z Rosjanami, z reguly okazywali zywiolowa radosc, dowiadujac sie, ze jestem wprawdzie zapadnikiem, ale z Polski. "Bo my, Slowianie" - padala zaraz formulka inicjujaca, a potrem moj rozmowca wyliczal zalety "trzymania sie razem", od gospodarki poprzez kulture az po sakramentalne "wspolne nakopanie Niemcom" (lub/i Ameryce). Kiedy jednak przycisniety do muru taki uczestnik plynnego (zwykle w dojakim sensie) dialogu musial odpowiedziec na pytanie, kim jego zdaniem jest Slowianin, okazywalo sie, ze to w gruncie rzeczy Rosjanin gorszego sortu.
Pomijajac nawet badania genetyczne, w swietle ktorych Rosjanie okazuja sie tylko "przyszywanymi" Slowianami, pretendowanie Moskwy do przewodzenia calej galezi ludow indoeuropejskich ma kruche podstawy i opiera sie na charakterystycznych dla tej czesci Wschodu kompleksach. W koncu piec z tuzina wspolczesnie istniejacych panstw slowianskich zamieszkuja narody od wiekow nalezace do kultury Zachodu, a niektore z pozostalych krajow zwiazaly sie juz ze strukturami zachodnimi badz o to zabiegaja. Ale dzieki zrownaniu Rosjan ze wszystkimi Slowianami moze sobie Myszkin dogodnie ustanowic kwestie ukrainska. Na wszelki wypadek mniej domyslnym czytelnikom wyklada kawe na lawe: "Widac calkiem wyraznie, czego chcieli Amerykanie na Ukrainie: najpierw wytepic Rosjan, potem Ukraincow. Wyraznie widac i to, co ostatecznie z tego wyszlo: zamieniono kolejnosc. To znaczy Ukraincow, przejawiajacych slabosc i uleglosc, zaczeto likwidowac wczesniej niz Rosjan, ktorzy zachowali zycie dzieki aktywnemu oporowi. Postanowiono: skoro ci Indianie okazuja sprzeciw, wytniemy najpierw inne plemiona! Wszystko jedno, musimy przeciez ich wszystkich zlikwidowac, jaka wiec roznica, w tym czy innym porzadku?". Jak widac, Leon Myszkin, ktorego literacki wzor, Teodor Dostojewski, nazwal przekornie, ale celnie - w odniesieniu do wspolczesnego epigona - "idiota", uprawia agitacje juz nie epoki cepa (charakterystyczna dla okresu sowieckiego, co wymownie podkreslalo popularne w owczesnej Polsce rozszyfrowywanie pisanego cyrylica skrotu CCCP), ale wrecz kamienia lupanego. Aby wywindowac swoje dywagacje na nieco wyzszy poziom, podpiera sie nawet Zbigniewem Brzezinskim i koncepcja podzielenia Heartlandu na czesci jako rekojmi swiatowej hegemonii Stanow Zjednoczonych. Cytujac wspomniane zdanie z tekstu Lucasa, bije na trwoge: oto Zachod, kwestionujac prawa Rosji do jej zloz surowcow naturalnych, wlasciwie chce wyrwac ziemie - ich ziemie - Rosjanom spod nog! "Jest przeciez calkowicie jasne [nota bene ta zupelna "jasnosc" czy tez "wyraznosc" to obowiazkowy poczatek kazdego akapitu wywodow Myszkina - W.G.], ze Trump czy nie Trump - oczywiste jest, ze nie ma zadnych nadziei w rokowaniach z NATO (...). Najpierw amerykanscy doradcy narzucili Jelcynowi model gospodarczy pierwotnego plemienia  - 'wszystko w zamian za surowce' pozbawili nasz narod jakielkolwiek formy uczestnictwa w produkcji swiatowej. A teraz (...) "The Times" dowodzi (...) - bogactwa naturalne, ktore eksportuja Rosjanie, nieslusznie nie naleza do Rosjan".
Myszkin sypie przykladami, jaki los ma stac sie udzialem Rosji wedlug zachodnich strategow (Irlandia, Aborygeni australijscy, Indianie polnocnoamerykanscy itp.). Wnioskuje ostatecznie, ze prowadzenie przez Moskwe dialogu dyplomatycznego nie ma sensu, bowiem oponent kwestionuje przeciez wszelkie prawa Rosji. "Jezeli nie liczyc interwencji w Serbii, Iraku, Libii, Syrii, zamachow stanu w Kirgistanie, na Ukrainie i w Gruzji, zerwanie porozumienia w sprawie obrony antyrakietowej, budowy tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej, mieszania sie w wewnetrzne sprawy Rosji, deklaracji amerykanskich politykow, ze beda oni utrudniac integracje gospodarcza Rosji z jej sasiadami - to tak, wowczas okaze sie, ze Putin wszystko popsul i nie ocenil wlasciwie przyjacielskiego gestu nalozenia sankcji na pozytek interesow rosyjskich" - podsumowuje ze zjadliwa, lecz chyba szczera ironia Myszkin, ktory nie raz juz natrzasal sie w swoich publikacjach z postpow zaklamanej zachodnej "diermokracji" (diermo to po rosyjsku co najmniej mierzwa) (Wojciech Grzelak, "Czy Rosjanie podziela los Indian? "Stalo sie zatem jasne, ze dla Zachodu dobry Rosjanin (Slowianin) to tylko martwy Rosjanin (Slowianin)" - oznajmil stanowczo kilka dni temu rosyjski publicysta internetowy przedstawiajacy sie jako Leon (Lew) Myszkin", NAJWYZSZY CZAS!, 14 - 27 sierpnia 2017).

05:50 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 71 kg + prysznic + zabki.

05:54 Hrs. Biore lyzke stolowa oleju z lnu.

No comments: