Tuesday, March 16, 2010

Socjalistyczny rzad

Kanady z dyktatorskim premierem Harperem na czele, tzw. Czerwoni Torysi, chca zwiekszyc uprawnienia policji. Policja bedzie mogla zatrzymywac kierowcow rutynowo na ulicach. Bez zadnej przyczyny, tylko aby dac przypadkowemu kierowcy alkomat na sprawdzenie czy nie ma alkoholu w organizmie. Takie "rutynowe kontrole" przeprowadzala milicja w PRL-u.

Czerwoni fanatycy moga pojsc o krok dalej i rozwazac o rutynowym wchodzeniu do mieszkan obywateli. Bez nakazu rewizji, aby sprawdzic czy obywatele nie robia czegos nielegalnego w domu, na przyklad, hoduja krzaczek marihuany, czy pala tyton przy dziecku.

Random Breathalyzers cross the line

Imagine if you opened your front door to find a police officer demanding to search your home without either a warrant or any specific reason. He just wanted to know if you happened to be doing anything illegal. "Got any dead bodies in your basement, sir?" Is that marijuana I smell?"
You'd send him packing, and rightly so.
We object to the idea of allowing police officers to pull over any motorist they please and administer a breathalyzer test - an idea floated in a recent Justice Department report and supported by Justice Minister Rob Nicholson - on the same basic principle. Civil liberties advocates are justifiably worried that random roadside tests could lead to racial or socioeconomic profiling. But the larger point is that such a law would allow police officers to profile Canadians however they liked.
Canadians have a fundamental right to conduct themselves lawfully without interference from agents of the state, and we've already given up plenty against that basic entitlement. Drunk-driving checkpoints inconvenience the law-abiding, but society has come to accept them as an effective means to a noble end - and crucially, police must have cause to believe a driver has been drinking before they make him blow into a tube. Far more distressing are new laws allowing police to impound an automobile if its driver blows .05, even though the legal limit remains .08. This undermines the very concepts of "legal" and "illegal."
If the current approach to impaired driving wasn't working, there would at least be a public safety argument to make for taking the government's power to intrude on basic liberties further. But drunk driving rates have dropped significantly over the past decades. Traffic Injury Research Foundation statistics show there were 1,296 alcohol-related deaths in Canada in 1995; in 2006 there were 907 - a 30% drop in just a decade.
Very drunk drivers remain the biggest problem: Among fatally injured drivers with alcohol in their system, almost 60% tested at more than twice the legal limit. Happily, the very drunk are the easiest for police to spot on the roads, and that's precisely where they should focus their efforts.
If the law is to change in order to deal with a small number of incorrigible repeat offenders, it should be through ever-stiffer sentences, not by further eroding the rights of law-abiding citizens.
Taking to the highway is a risk, and it always will be. It's hardly comforting, but worth remembering, that 63% of traffic fatalities in Canada in 2006 did not involve alcohol. Theoretically there are no limits to the powers our governments could grant themselves in an effort to eliminate impaired driving, but the line has to be drawn somewhere. We have no qualms about drawing it here ("Editorials", NATIONAL POST, Monday, March 15, 2010).

Takiego upokorzenia sie nie spodziewala. Mloda kobieta "za kare" musiala biegac wokol radiowozu, przy glosnym smiechu straznikow miejskich. Gdanscy mundurowi zatrzymali ja w parku, bo pies, z ktorym spacerowala, nie mial kaganca. Zamiast pouczenia, dostala kare do wykonania na miejscu ("Kazali za kare biegac kobiecie wokol radiowozu", GAZETA, 15-16 marca 2010).

00:04 Hrs. Budze sie na siusiu.

03:12 Hrs. Budze sie na siusiu.

04:30 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 2-stopniowo. Temp. w kuchni 21.2C.

04:45 Hrs. Pije sok KARELA.

04:47 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

04:48 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka".

KAROL JALOCHOWSKI: A wiadomo cos o koncu przyszlosci, o Sadzie Ostatecznym?
JOHN POLKINGHORN: Wiele jest w chrzescijanstwie zafalszowan na ten temat. Oczywiscie w Biblii, szczegolnie w Apokalipsie sw. Jana, mozna odnalezc niepokojaco straszliwe fragmenty obrazujace wymierzane przez Boga kary. Trzeba jednak pamietac, ze pisano je w okresie intensywnych przesladowan chrzescijan, co zapewne wplynelo na forme ich ekspresji. Sam uwazam Sad za termin dajacy nadzieje. Tego dnia nie staniemy przed obliczem gniewnego sedziego, ktory chce nas wtracic do wiezienia tak szybko, jak to mozliwe. Zostaje nam przedstawiony obraz nas samych, takich, jakimi naprawde jestesmy. Dostajemy szanse pogodzenia sie ze soba.
Wierze takze, ze milosc i laska Boza sa uniwersalne i ze dotycza nie tylko tego zycia, ale i zycia po smierci. Bog nie powie: miales swoja szanse, ale jej nie wykorzystales. Nie oznacza to oczywiscie, ze nie ma znaczenia, co robisz. Jesli odwrocisz sie od Boga w tym zyciu, powrot do niego moze sie okazac bolesny i trudny, ale nie niemozliwy.
Nie wierze, by Bog kogokolwiek odrzucal w sposob absolutny. Ale i nie sadze, by porywal kogokolwiek do Krolestwa Niebieskiego wbrew jego woli, krzyczacego i wierzgajacego. Byc moze sa ludzie, ktorzy wiecznie beda wypierac sie Boga. Jesli tak - znajduja sie w piekle, ale nie dlatego, ze zostali tam straceni, ale dlatego, ze sami chcieli sie tam znalezc. Mowimy czasem, ze drzwi piekla sa zamkniete od wewnatrz, zeby trzymac Boga na zewnatrz. Jesli tak jest, to kolorem piekla nie jest czerwien, jak u Dantego, ale szarosc. Pieklo to szare, ponure miejsce. Cale zycie zostalo z niego wylaczone ("Upadek w gore. Rozmowa z Johnem Polkinghornem, brytyjskim fizykiem, ktory stal sie pastorem i teologiem", POLITYKA nr 51/52 (2736), 19-26 grudnia 2009).

05:35 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 78 kg.

05:58 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "U.S.-Israel rift 'historic'. Washington awaits response to demands" na okladce.

06:13 Hrs. Biore 1 pigulke Una de Gato + 2 pigulki CHANCA PIEDRA.

06:28 Hrs. "Nie zastapi ciebie nikt" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. 73 kroki do samochodu. W dzienniku: Polska elektrownia jadrowa powstanie w Zarnowcu? Debata Komorowski-Sikorski nadchodzi. Ksiaze Karol na Podlasiu spotyka sie z polskim Tatarami wyznania muzulmanskiego.
ESSO, Schell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $0.99.3.

Czestuje sie ze skrzynek "24H Toronto" z "'March Safe' Campaign. It's no walk in the park" na okladce + "metro" z "Shhhhh! There's no Internet here. Feds quietly pinch programs used by libraries, groups" na okladce.

10:28 Hrs. Biore 2 tabletki opium. Zostaly jeszcze tylko dwie. Bol nie ustepuje.

11:46 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

15:20 Hrs. W Warmia Deli kupuje obiad ($10.03). Fasolka po bretonsku + bigos + 1 slodka bulke z makiem.

15:57 Hrs. W domu. Na dworze slonecznie. 15-stopniowo. Jechalem przy otwartym oknie.

19:00 Hrs. Biore antybiotyk.

19:47 Hrs. Biore 1 pigulke Una de Gato + 2 pigulki CHANCA PIEDRA.

20:50 Hrs. Oddaje mocz z krwia. Bole. Momentami bardzo ostre.

No comments: