Tuesday, June 30, 2009

Jak sie wali

To sie wali

W tej tragedii wszystko jest przeciwko nam. Rzeczy zywe i martwe, widzialne i niewidzialne. Zab sie kruszy. Krany w lazience ciekna. Zaluzje urywaja z okna. Lekarz pojechal sobie na wakacje, gdy go najbardziej potrzebujemy.
Ja nie czuje sie najlepiej. Trace na wadze. Jestem oslabiony. Igielki w glowie. Niewlad ciala. Zawroty glowy. Tak jakbym odczuwal te same symptomy co Isabel w szpitalu.

05:00 Hrs. Budzik. Spiew ptakow za oknem. 16-stopniowo. Temp. w kuchni 22C.

05:19 Hrs. Dawkuje sobie Flor-Essence.

05:25 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka" (www.polityka.pl).

06:48 Hrs. Zbudzilam sie. Nie bylo zle. Za oknem brzask - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM.

No comments: