Saturday, June 27, 2009

Do not cry

Fight! - powiedziala pielegniarka do Isabel wczoraj w nocy, jak Isabel sie rozplakala. Ja tez nie moglem powstrzymac lez. Bridgepoint Health polozony jest na wschodniej stronie rzeki Don. Kawal drogi. Ja mieszkam niedaleko wschodniej strony rzeki Humber, na zachodzie Toronto. Trzeba przejechac przez cale miasto, aby tam sie dostac. Trzeba liczyc jakies 50 minut w jedna strone. Po miesiacu musze zmienic calkowicie rutyne. Do tej pory zajmowalo mi 35 minut na zajscie spacerkiem po pracy do szpitala. Teraz zajmie mi prawie 2 razy tyle czasu aby codziennie odwiedzac Isabel i ja podtrzymywac na duchu.

Bridgepoint Health byl jedynym szpitalem, ktory zgodzil sie przyjac Isabel z rakiem + ewentualna chemioterapia. Inne w Toronto odmawialy takiego obowiazku i ryzyka. W miedzyczasie Isabel odmowila brania chemoterapii. Chce sie glownie skoncentrowac na odzyskiwaniu wladzy w sparalizowanej lewej stronie ciala po wylewie krwi do mozgu i zapomniec na razie o raku. Raczej powstrzymac go dieta i preparatami roslinnymi. Nie chemia.

04:50 Budze sie. Siusiu. Za oknem deszcz.

08:08 Hrs. "Pobudka wstac. Koniom wody dac" - budze sie naturalnie. Na dworze slonecznie. 17-stopniowo. Temp. w kuchni 23.9C.

08:13 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka" (www.polityka.pl).

Europa od wielu lat stoi w miejscu. Jest gospodarczym gigantem i politycznym karzelkiem. Niemoze sobie poradzic nie tylko z polityka makroekonomiczna - co doskonale widac teraz w czasie kryzysu - ale tez z polityka obronna i zagraniczna. Dopoki Lizbona nie wejdzie wreszcie w zycie, Europa malo bedzie sie liczyla na swiecie, bo Chniczycy, Amerykanie, Rosjanie wciaz maja ten problem, o ktorym mowil Kissinger. Nie wiedza, do kogo zadzwonic, zeby cos z Europa ustalic (Leopold Unger, "Nastepne piec lat", POLITYKA nr 24 (2709), 13 czerwca 2009).

08:40 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 81 kg. Stracilem 7 kg. Przyjmuje sylwetke 20-latka.

08:48 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi na czczo. 6.1 mmol/L

10:45 Hrs. Sucho w ustach. Slabo. Nogi z gumy. Codziennie w pracy mam te uczucie po porannej dawce chemii na cukrzyce + migotanie przedsionkow serca. Sa to:

2 tabletki METFORMIN (kazda po 500 MG)
1 AVANDIA (4 MG)
1 BISOPROLOL (5 MG)
1 ASA (81 MG).

10:57 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi 2 godziny po sniadaniu i wzieciu tabletek. 7.1 mmol/L. Pije duzo wody. Przestalem pic Diete Ginger Ale po tragedii z Isabel.

11:00-12:00 Hrs. Ogladam "Polish Studio" (www.polcu.com/ps).

11:16 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" (www.nationalpost.com) z "How all went wrong. As the world mourns Michael Jackson, a look back at the accident that may have led to his death. Plus, questions abound over the star's debts, doctor and children" na okladce.

Positron emission tomography (PET) scans use "tracers" - liquids carrying tiny bits of radioactive material that are injected into patients - to provide an intimate view of parts of the body. Nuclear-medicine specialists call it the state-of-the-art for diagnosing and tracking change in some, though not all, cancers.
Dr. Jean-Luc Urbain, who practiced in his native Belgium and the United States before settling in London, Ont., said he has never seen as many advanced cancers as he has in Canada, and suspects the lack of PET scan service is to blame. "Ontario has been in total denial," he charges (Tom Blackwell, Private medicine gains ground. Prognosis for profit", NATIONAL POST, Saturday, June 27, 2009).

11:59 Hrs. "Polish Studio" reklamuje Polish Festival (http://www.polishfestival.ca/).

12:00 Hrs. BBC + CNN nadaja o Michaelu Jacksonie. Spekuluja jak umarl. Tabletki od bolu?

Wczoraj znow obejrzalem film dokumentalny o oleju konopnym, jako lekarstwie na raka p.t. "Run from the cure" (Ucieczka od wyleczenia) - http://www.youtube.com/watch?v=pjhT9282-Tw. Wszystkie 7 czesci ogladalem az do polnocy. Wstydze sie za moj kraj, Kanade, ze tez stosuje niehumanitarne praktyki pozbywania lekarstwa swoim obywatelom.

16:44 Hrs. Pije Flor-Essence (www.florahealth.com). 2 uncje eliksiru Flor-Essence zalewam dwoma uncjami gotowana goraca woda. Popijam sobie jak herbatke. Biore jedna butelke dla Isabel. Niech i ona zacznie oczyszczac organizm. Drzwi na ganek otwarte. Slonecznie. Na dworze 27-stopniowo. Humidex 29C. Temp. w kuchni 26.2C.
17:07 Hrs. Wychodze z domu. Na sloncu prazy. Bol w prawym boku od nerki. Ide krokiem relaksujacym. Wolno. Pisze na dloni zlotym dlugopisem CROSS z wygrawerowanym EDWARD hb Zaremba.
17:25 Hrs. Rozmowa ze znajoma na ul. Bloor. Austriaczka. Zaszokowana wiadomosciami o Isabel. Mowi, ze Flor-Essence jest popularne w krajach niemieckojezycznych. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $0.97.8.
17:37 Hrs. W pizzerii King Pizza zamawiam 2 plasterki pizzy + butelke wody mineralnej REAL CANADIAN ($6.05). Pikantna. Z czosnkiem, grzybami + papryka. Nazywa sie ARRABIATTA ($4.50).
18:01 Hrs. Po pizzy lykam 4 tabletki + popijam woda.
18:08 Hrs. W VBIC FRUIT MARKET kupuje truskawki + czeresnie ($6.61).
18:16 Hrs. Na stacji metra biore bilet przesiadkowy (transfer). Day 178 Jun 27 2009 Not valid at: DUNDAS WEST Station.
18:20 Hrs. W wagoniku metra. Pelen. Znajduje miejsce siedzace. Czytam artykul z The Times pt. "Czyim jezykiem mowi Bog. Biblia czy Koran? Dwie rywalizujace ze soba swiete ksiegi. Ale przeciez nie moze byc tak, zeby ktoras z nich nie byla bardziej swieta. Spor o to wioda nie tylko teologowie, ale spece od globalnej reklamy i mediow" w FORUM (www.tygodnikforum.pl).
18:37 Hrs. Wsiadam do tramwaju. Linia 405.
18:46 Hrs. Isabel przywitala mnie placzem. Tesknila. Caly dzien w pokoju szpitalnym. W lozku. Samotna.
21:11 Hrs. Wychodze ze szpitala. Obwozilem Isabel w wozku inwalidzkim. Takze dalem jej do wypicia Flor-Essence. Mila pielegniarka o imieniu Digna zalatwila goraca przegotowana wode. Isabel musi to pic 2-3 razy dziennie przed posilkami.
21:14 Hrs. W tramwaju linii 504.
21:48 Hrs. Oglaszaja, ze trzeba wysiasc z tramwaju, bo zjezdza do zajezdnii. Przejmie nas Shuttle Bus # 504 na przystanku Queen St.
21:52 Hrs. W autobusie. Jedziemy wzdloz Ronsezwolki. Dosc duzo ludzi na chodniku. Zycie nocne w pelni.
22:02 Hrs. W wagoniku kolejki metra.
22:19 Hrs. W domu badam stezenie cukru we krwi. 5.8 mmol/L. Na dworze 22-stopniowo. Rogalik ksiezyca obleczony lisia kita na niebie. Temp. w kuchni 25.1C.

No comments: