Sunday, June 07, 2009

7 dni

temu Isabel dostala wylew krwi do mozgu w czasie snu. Doktor mowi, ze skrzep krwi z chorej watroby (przerzuty raka trzustki do watroby) przez aorte dostal sie do mozgu blokujac doplyw krwi i zabijajac komorki w prawej polkuli mozgu. Sparalizowalo jej cala lewa strone ciala.

Stalo sie to w 3 tygodniu mojego urlopu podczas towarzyszenia Isabel w jej ciezkich chwilach po otrzymaniu diagnozy raka trzustki z przerzutami na watrobe. Isabel jest dalej w szpitalu im. sw. Jozefa (http://www.stjoe.on.ca/). Lekarze tez lekko zdezorientowani. Maja pacjenta z dwoma powaznymi przypadkami. W nadchodzacy poniedzialek Isabel miala jechac do specjalistycznego szpitala od raka Princess Margaret Hospital na biobsje i ewentualna terapie chemia.

06:10 Hrs. Lektura tronowa. "Wprost" (http://www.wprost.pl/).

W Polsce na diabetes mellitus cierpi 2-2,5 mln osob. Takie sa szacunki, bo nikt nie zna dokladnych danych. Chorych moze byc nawet 30-40 proc. wiecej. Wszystko dlatego ze cukrzyca w naszym kraju jest wyjatkowo pozno wykrywana. Srednio dopiero po uplywie 10 lat od wystapienia choroby, czyli dwu-, trzykrotnie pozniej niz w innych krajach. Najczesciej jest diagnozowana dopiero wtedy, gdy daja o sobie znac powiklania, takie jak udar mozgu czy przewlekla niewydolnosc nerek.
Wedlug Miedzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF), na cukrzyce choruje 9,1 proc. polskiej populacji, co plasuje nas powyzej sredniej europejskiej (8,6 proc.). Za 15 lat bedzie chorowac 11 proc. spoleczenstwa, ale istnieje obawa, ze bedzie jeszcze gorzej, bo w Polsce jest wyjatkowo duzo osob tzw. stanie przedcukrzycowym (objawiajacym sie obnizona tolerancja glukozy). Wiecej bedzie zatem takze powiklan tej choroby. A juz teraz wystepuja one za czesto, szczegolnie zawaly serca i udary mozgu oraz uszkodzenie siatkowki (retinopatia), a takze uszkodzenia nerwow obwodowych (neuropatia).
Z badan specjalistow uniwersytetu w Laval w Montrealu wynika, ze mezczyzni cierpiacy na cukrzyce typu II maja tak samo wysokie ryzyko zgonu z powodu chorob jak ci, ktorzy przebyli udar mozgu lub zawal serca. Cukrzyca doprowadza do demencji, szczegolnie w poczatkowej fazie, gdy wiele osob nie zdaje sobie sprawy z choroby.
Z badan Rogera Dixona z uniwersytetu w Albercie wynika, ze u takich chorych pogarszaja sie zdolnosci jezykowe, koncentracja uwagi, a takze planowanie i umiejetnosci organizacyjne. Pierwszym objawem tych zmian moze byc pogorszenie zdolnosci psychomotorycznych, glownie spowolnienie i zmniejszenie precyzji reakcji.
W Polsce z powodu cukrzycy, a wlasciwie powiklan tej choroby co roku umiera co najmniej kilkadziesiat tysiecy osob (Zbigniew Wojtasinski, "Choroba grozniejsza niz AIDS", WPROST, 10 maja 2009).

07:00 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 83 kg.

07:13 Hrs. Podnosze z werandy dzisiejszy SUNDAY SUN (www.torontosun.com) z "Beat the budget BLUES and paint the town RED. Deals can help you shake off your recession depression" na okladce. Na dworze zachmurzenie duze. 11-stopniowo.

07:27 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi. 8.3 mmol/L. Troche za duze. Wczoraj wieczorem poczestowalem sie czeresniami + winogronami.

09:42 Hrs. Poczulem sie ciezko na sercu. Taka presja na klatke piersiowa. Wyszedlem na werande chwycic swiezego powietrza. Kilka glebokich oddechow. Widze sasiad wyprowadza psy na smyczy na spacer. Od czasu do czasu przechodzien na chodniku. Spiew ptakow. Zachmurzenie. 11-stopniowo. Bez w naszym ogrodku zakwitl w pelni. Musi to byc jakas pozniejsza odmiana drzewka, bo wszedzie na ulicy juz dawno przekwitl.

13:07 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi. 5.7mmol/L. Po sniadaniu + nieplanowanej drzemce. Zlapala mnie przy odmawianiu Tajemnic chwalebnych. Nagle poczulem sie blogo i senno. Myslami bylem z Isabel. Tak jakby przy niej w lozku. Jem garsc winogron + czeresni.

14:00 Hrs. Wychodze z domu. Ide do szpitala przez High Park.

14:18 Hrs. Przez gaszcze + bloto (musialo w nocy padac) docieram do drewnianego mostku nad potokiem. Akurat bylem na 3 Pozdrowieniu Anielskim II Tajemnicy chwalebnej. Piekny widok. Szum wody z wodospadu. Nurkujaca kaczka w stawie wystawia kuperek z wody.
Na poreczy mostka ktos wyryl nozykiem wizerunek serca i wypisal "LAARA + ANDY". Przy mostku stoi laweczka przed miejscem na ognisko wykonanym z kamieni. Na laweczce plakietka:

In loving memory of JUDY SIMONETTI rest, relax, and rejoice in "Nature" as she did."

15:20 Hrs. Jestem w szpitalu.

20:24 Hrs. Wychodze ze szpitala. Isabel przeniesiono do pokoju Nr 27 na czwartym pietrze. Lozko dostala duze, specjalistyczne z 6 przyciskami aby sobie je ustawiac w zaleznosci od potrzeb. Pokoj przestronny z oknem i widokiem na jezioro. Jezioro upszczone zaglami i motorowkami. Lekka bryza powietrze przechodzi przez pokoj. Wielki fotel dla wizytujacych + krzeszlo. Osobna lazienka + szafki. Na scianie krucyfiks z Jezusem. Z okna widac piekny pomnik Jezusa Chrystusa przed glownym wejsciem do szpitala. Nad nim flagi. Z prawej Ontario. W srodku flaga Kanady i z prawej flaga szpitala sw. Jozefa.

Isabel niespokojna. Zalamuje sie. Mowi, ze to koniec. Nie widzi swiatla w tunelu. Placzemy jak bobry. Pocieszam ja. Uspakajam. Mowie, ze idzie na dobre. Zaczyna ruszac lewa noga. Zasiniaczona twarz wyglada lepiej. Nie je. W nocy znow spadla z lozka.

20:24 Hrs. http://www.kazimierz.org/ jest juz zamkniety. Ide wzdloz Ronsezwolki. Bary i restauracje otwarte. Przed Zagloba garstka podchmielonych gosci.

20:45 Hrs. Kupuje w Sobeys express szyneczke MASTRO DELI FRESCO PROSCIUTTO COTTO ITALIAN STYLE ($3.29) na sniadanie na jutro. Na dworze zaczal kropic deszcz. 14-stopniowo. Petro-Canada na rogu ulicy bierze za litr paliwa $0.98.7.

21:13 Hrs. W domu.

No comments: