Friday, August 26, 2005

Tyminski 5 na Pomorzu

Wedlug sondy na http://polityka.pomorskie.pl/wybory.htm:
1. Lech Kaczynski - 34%
2. Maria Szyszkowska - 17%
3. Joanna Senyszyn - 16%
4. Marek Borowski - 6%
5. Stnislaw Tyminski - 4%

Tyminski jest jednym z moich tematow dyzurnych, obok marihuany, usteckich piersi i ustroju monarchistycznego.
Na forum dyskusyjnym Ustki duzo o Kuciaku. Wyglada na to, ze chca z niego zrobic bohatera. A niech sobie robia. Podobnie na "Expatpolu" (http://expatpol.com/) Kuciak Kuciaka Kuciakiem pogania. Panowie i panie dajcie juz sobie spokoj ta fascynacja czlowiekiem. Ten Kuciak to skromny facet. Przytrafilo mu sie tylko to, ze zaczal spisywac w dzienniczku swoja codzienna banalna rzeczywistosc zycia. Dla gawiedzi takie indywiduum - monarchista i do tego za legalizacja marihuany, to rzeczywiscie niezla gradka. A przy tym reklamuje Tyminskiego na swoim blogu! O zgrozo wolajaca pomsty do nieba!

Predzej czy pozniej do Polski trafi tez zza Atlantyku moda na reklamowanie produktow i uslug w blogach. Siec zgromadzila juz ponad 14 mln takich wirtualnych pamietnikow i wedlug firmy Pew Internet & American Life co 5.8 sekundy przybywa kolejny. Ich tworcami sa z reguly mlodzi, aktywni ludzie. Wystarczy zaplacic autorowi za zachwalanie w blogu konkretnego produktu lub uslugi i efekt murowany (Marek Rabij, "Internet albo smierc", NEWSWEEK 28.08.2005).

Polonijna prasa z Toronto, trzej muszkieterowie "wolnosciowej" zurnalistyki tradycyjnej = gazetowej: "Goniec", "Gazeta", "Dziennik itp" zadlawili sie listkiem marihuany i im glos odjelo w sprawie aresztowanego przez RCMP lidera Partii Marihuany w Kanadzie pana Marca Emery'ego, ktorego dlugie lapy amerykanskiej KGB = DEA siegnely w kraju uwazanym sie za suwerenny i demokratyczny.
Tylko wolna = bezplatna polonijna prasa tak polgebkiem zaczepia o temat maryski.


Festiwal marihuany

Okolo 75 tysiecy amatorow marihuany zgromadzilo sie na corocznym festiwalu konopi w Seattle, na polnocnym zachodzie USA. Uczestnicy tzw. Hempfest (od ang. hemp - konopie, haszysz) domagaja sie zalegalizowania marihuany. Choc uzywanie konopi indyjskich w USA jest nielegalne, ci, ktorzy przybyli na festiwal, jointy pala na oczach policjantow. Jak tlumaczyl komendant miejscowej policji, sierzant Lou Eagle, Hempfest ma raczej podloze polityczne, wiec policjanci chronia tam amerykanskie prawo do wolnosci wypowiedzi. Podczas festiwalu trwaja tez dyskusje na temat niedawnej decyzji amerykanskiego sadu najwyzszego, wedlug ktorego mozna scigac posiadaczy marihuany nawet w stanach, w ktorych zalegalizowano jej posiadanie i uzycie w celach leczniczych.
Do czerwca m.in. w Kalifornii i stanie Waszyngton, gdzie lezy Seattle, marihuana byla legalnie uzywana w celach medycznych (ZYCIE 25 - 31 sierpnia 2005).


MARYCHA W OPONCE
Mariusz D. "Osiol" i Rafal C. "Bigos", mieszkancy grodu nad Odra, wraz z Lambertusem J., holenderskim wspolnikiem, w ciagu 2 lat przeszmuglowali do naszego kraju ponad 40 kg marihuany. Niedawno zgarnieto ich kuriera, ktory w zapasowej oponie samochodowej ukryl kilogramowa paczke marychy. Przemytnikom groza wysokie kary pozbawienia wolnosci. Bo tak to juz bywa, gdy za zakazany biznes bierze sie Bigos z Oslem (TYGODNIK POLSKI, Toronto Nr 771 26 sierpnia 2005).

Marihuana zamiast paszy

Rosyjskie sluzby do walki z narkotykami wpadly na nietypowy pomysl. Na pasze dla krow przeznacza 40 ton konopii indyjskich. W rozmowie z gazeta "Nowyje Izwiestia" rzecznik Sluzby ds. Kontroli Narkotykow ze Swiedlowska na Uralu powiedzial, ze odnalezione pole konopii bylo ukryte wsrod upraw slonecznikow i kukurydzy, przeznaczonych na pasze dla zwierzat. - Jesli je zniszczymy razem z "trawka", krowy nie beda mialy co jesc - wytlumaczyl (TYGODNIK POLSKI, Toronto Nr 770 19 sierpnia 2005).

Marihuana dla krow

Jedno ze stad rosyjskich krow w zimie bedzie karmione marihuana. Wynika t z tego, ze przedstawiciele rosyjskich sluzb do walki z narkotykami byliby zmuszeni oprocz 40 ton "trawki" zniszczyc tez pola slonecznikow oraz kukurydzy przeznaczonych na pasze dla tych zwierzat. Pole marihuany ukryte bylo wsrod innych upraw (ZYCIE, 18-24 sierpnia 2005).

Trzej polonijni zurnalistyczni muszkieterowie w tym tygodniu udezyli z wielu nutek: Z nutki ekologicznej, ten chce aby samochody napedzane byly alkoholem (Pawel Jedlewski, "Po co ten caly szum", DZIENNIK ITP 26 VIII - 1 IX 2005); z nutki osobistej, tak bardzo intymnej, ze "Zaden komputerowy Google nie ma do niej dojscia" (Malgorzata P. Bonikowska "Przez pryzmat NIGDY", GAZETA 164 26 - 28 sierpnia 2005); i z niespelnionej nutki solidarnosciowej:

Trzeba jednak zdac sobie sprawe, ze nadzieje Sierpnia do dzisiaj pozostaja niezrealizowane; nadzieje na dobrze rzadzony, niepodlegly kraj, w ktorym agenci obcych interesow siedza w wiezieniach, a nie na panstwowych stanowiskach, w ktorym ludzie z polska krwia na rekach nie pobieraja panstwowej emerytury; w ktorym dobrem najwyzszym jest interes polskiej rodziny (Andrzej Kumor, "Za duzo zlego sie stalo", GONIEC 26 VIII - 1 IX 2005).

Panie Pawle, to juz Henry Ford prawie 100 lat temu wybudowal samochod z konopi i napedzany na bezyne konopna. W 100% ekologiczny. Dlaczego wiec nie zlegalizowac konopie?

Pani Malgorzato, jest takie powiedzenie, nie mow nigdy "nigdy". Zgoda na pielegnowanie "tych, ktorzy sa wsrod nas z tamtych czasow i epok", bo to oni sie przeciez w nas odradzaja. Dla czlowieka wierzacego w zycie wieczne patrzenie przez "pryzmat nigdy" nie jest takie straszne, bo to "nigdy" wlasciwie staje sie "zawsze", z tym ze moze tylko w innym wymiarze.

Panie Andrzeju, bylem czescia Sierpnia. Stoczniowcem, czescia spontanicznego procesu dazenia do wolnosci. Czy jestem z tego dumny? Tak.
Czy jestem dumny z 15-letniego dorobku III RP? Nie. Oczekiwalem wiecej. Dlatego teraz sie buntuje i popieram Tyminskiego. Jest to moj znak protestu.

Wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, ze tzw. "wojna z narkotykami" jest wymyslem Amerykanow i trwa juz od lat 30. ubieglego wieku. Niedlugo bedzie ona znana pod nazwa wojny 100 letniej. Co jest niepokojace, ze wojna ta ogranicza wolnosci czlowieka i prowokuje lokalne wojny w roznych zakatkach swiata. Wszystkie nowe ruchy pacyfistyczne powinny wlasnie zaczac krytykowac i potepiac wojne z narkotykami, bo wlasnie ta jest zarzewiem roznych innych konwencjonalnych wojen.

Kiedy fobie i fanatyzm sluzb specjalnych, armii i policji skoncentrowala sie na tradycyjnych narkotykach (marihuana, opium, kokaina), w miedzyczasie wyrastaja bardziej grozne narkotyki syntetyczne.

Ostra walka z narkomania

Ottawa Sluzba zdrowia i policja ontryjska zaapelowaly do rzadu prowincji o wprowadzenie restrykcji w sprzedazy lekow na zaziebienie, zawierajacych skladniki uzywane przez swiat przestepczy do produkcji jednego z najbardziej niebezpiecznych narkotykow - methamphetaminy.
Jak podaja dane uzyskane od agencji rzadowych, w najblizszym czasie beda podjete decyzje, na mocy ktorych zostana wprowadzone utrudnienia zakupu lekow zawierajacych pseudoefedryny (ang. pseudoephedrine), czyli skladnik znajdujacy sie w lekach takich jak Sudafed, Actifed czy Contac.
Pseudoefedryna jest podstawowym skladnikiem methamphetaminy (znanej tez pod nazwa crystal meth), jednego z najbardziej uzalezniajacych narkotykow. Jak uwazaja eksperci, bez tego skladnika nie mozna wyprodukowac narkotyku.
Crystal meth zawdziecza swoja popularnosc wsrod narkomanow temu, ze ma dluzsze dzialanie, bardziej intensywne i ze jest bardzo tani w porownaniu z innymi narkotykami. Za 5 dolarow narkoami moga wprowadzic sie w trans na 12 godzin.
Innym czynnikiem, ktory stawia ten narkotyk wsrod tych najbardziej niebezpiecznych, jest latwosc zrobienia go. W jego sklad, obok pseudoefedryny, wchodza substancje, ktore mozna zakupic w kazdym sklepie gospodarstwa domowego - srodki czyszczace czy rozpuszczalniki.
Skutki uzywania tego narkotyku sa tragiczne, powoduja halucynacje, problemy z sercem, agresywnosc. Jak podaja specjalisci, narkomani ktorzy uzywaja ten narkotyk, zwykle umieraja w ciagu siedmiu lat od czasu popadniecia w nalog.
W zeszlym tygodniu rzad federalny wprowadzil prawo, na mocy ktorego osoby posiadajace lub produkujace ten narkotyk beda otrzymywac najwyzszy wymiar kary od 10 lat pozbawienia wolnosci ad do dozywocia.
Od czwartku amerykanski stan Oregon wprowadzil wymog posiadania recepty od lekarza na zakup lekow zawierajacych pseudoefedryne, a w pozostalych stanach o leki trzeba poprosic farmaceute.
Jeszcze nie jest wiadomo jaka forme restrykcji wprowadzi rzad ontaryjski (GAZETA 159 19 - 21 sierpnia 2005).


Antywykrztusne zagrozenie
Toronto Specjalna komisja powolana przez Ontario przeanalizuje mozliwosc objecia panstwowa kontrola sprzedazy niektorych popularnych lekow przeciwko alergii i przeziebieniom. Leki te zawieraja pseudoefedryne, jeden z glownych skladnikow sluzacych do produkcji metamfetaminy.
Minister zdrowia George Smitherman poinformowal, ze wymaganie recepty przy zakupie takich srodkow, jak Sudafed, Actifed czy Contac, jest "jedna z wielu rozwazanych propozycji".
Amfetamina jest obecnie najbardziej popularnym narkotykiem. Jej spozycie w Kanadzie dynamicznie rosnie. Przeciwko wycofaniu lekow zawierajacych pseudoefedryne z polek aptecznych zaprotestowalo stowarzyszenie producentow lekow bez recepty.
Rowniez zdaniem Marka Kearneya, wiceprezesa Canadian Pharmacist Association, wprowadzenie wymogu posiadania recepty przy zakupie lekow na przeziebienie jest bledem (GONIEC 19-25 sierpnia 2005).

Co jest w tym wszystkim niepokojace, to "reefer madness" mentalnosc policji i klasy politycznej manipulowanej propaganda antytrawkowa. Na tej wojnie zdazyl sie wychodowac caly przemysl zwalczania maryski, dotowany milionami dolarow przez panstwo, przekazujacy juz prawie genetycznie z pokolenia na pokolenie swoje interesy robione na tej glupiej wojnie.
Ci nawiedzeni wojownicy prohibicji nie zdaja sobie sprawy, ze to oni sztucznie nakrecaja koniunkture paranoii i zastraszenia spoleczenstwa. To prohibicja zabija a nie narkotyki. To prohibicja tworzy nowe typy narkotykow 100-kroc grozniejszych od naturalnej trawki.


War on drugs causes chaos

Re: Gangs Joining Forces, Aug. 20.
Toronto Police Chief Bill Blair believes that "people who buy... drugs have to understand the connection between their activity and the violence that's taking place in the city."
Looking back to the Prohibition years, one might easily suggest that it was the alcohol drinkers who were the source of so much mayhem and death. But they were not. In fact, it was the stupidity of the authorities in criminalizing deeds that little warranted such censure. Before Prohibition there was no violence in the manfacture, sale and consumption of alcohol, nor was there any after the apparatus of Prohibition was dismantled.
One can easily find a parallel in the laws and actions of the authorities today. The government has chosen to criminalize behaviour that should be dealt with by doctors and addiction specialists. In prohibiting substances to which only a tiny fragment of the population is addicted, the courts, law enforcement and our legislators have unleashed violence that has cost too many lives and caused too much destruction.
And all Chief Blair has to show for the immense sums invested in the war on drugs is failure after failure. If the police cannot even keep drugs out of prisons, how do they ever expect to keep them away from the public at large? The effort is a futile one as the foe is invincible and always will be. So put your sword down, Chief Blair, and let the medical community handle the problem from now on.
Gary Marshall, Winnipeg ("Letters", NATIONAL POST, Monday, August 22, 2005).


Moss on marijuana

Raiders receiver Randy Moss has admitted to using marijuana but does not believe he is hooked on the drug. "I have used, you know, marijuana since I've been in the league," Moss said on the HBO television program Real Sports. "But as fas as abusing it and, you know, letting it take control over me, I don't do that, no." ("Football", NATIONAL POST, Saturday, August 20, 2005).

No comments: