Friday, August 12, 2005

"Listy z wolnej Polski"

Genowefa Kuciak
c/o Jedrysiak
Wytowno 37
76-270 Ustka
Woj. Slupskie

Wytowno, dn. 20.09.1994 r.

MINISTRESTWO SPRAWIEDLIWOSCI
MINISTER - Pan W. Cimoszewicz
Skrytka Pocztowa 33
00-950 WARSZAWA

Szanowny Panie,
Zostalam okradziona przez ZUS "w majestacie prawa PRL". Wykorzystalam wszelkie dostepne instytucje do dociekania sprawiedliwosci w "demokratycznym panstwie prawa", jak okresla siebie RP.
Prosze Ministra Sprawiedliwosci o rade. Co mam dalej robic? Jakie instytucje w Polsce, czy poza nia, sa w stanie mi pomoc?
Jestem ofiara komunizmu. W 1945 roku musialam wraz z rodzicami opuscic Wolyn. Powod? Bo deklarowalismy sie Polakami. Do dzisiaj nie otrzymalismy rekompensaty za utracone mienie zabuzanskie.
W latach 1970-80, za sprawa mojego starszego syna, ktory dzialal w opozycji antykomunistycznej, mieszkanie moje bylo ciagle nachodzone przez milicje i SB. Rewizje, zastraszanie, ciaganie po komisariatach, tego doswiadczylam jako matka. W 1979 r. zostal zmasakrowany w komisariacie milicji w Ustce.
Syn probowal znalezc sprawiedliwosc, ukarac winnych, ale bez skutku. Po strajkach w stoczni, w ktorej pracowal, syn wykorzystal sytuacje i w 1980 roku uciekl z PRL-owskiego panstwa bezprawia. Za nim podazyl moj mlodszy syn. Po wielu latach, po smierci mojego meza, juz jako sama bezbronna starsza kobieta, chcialam spotkac sie jeszcze za swojego zycia z moimi synami. W zamian za otrzymanie paszportu zabrano mi mieszkanie i rente. Opuscilam kraj na tzw. "pobyt staly", chociaz synowie nigdy nie wyjezdzali z Polski na stale.
Zawieszajac rente ZUS nie poinformowal mnie o moich prawach, jakie gwarantuje Art. 89 Konstytucji RP i mozliwosciach otrzymania renty w Kanadzie, co na zasadzie wzajemnosci zapewniala podpisana w dn. 4.05.1987 roku umowa miedzy rzadem PRL a rzadem Kanady w sprawie unikania podwojnego opodatkowania /Dz.U. z 1990 r. Nr 38 poz. 216/. Zaraz po moim wyjezdzie, dn. 22.08.89 r. Minister Finansow wydal zarzadzenie w sprawie ogolnego zezwolenia dewizowego, ktore na zasadach wzajemnosci zezwalalo przekazywac swiadczenia emerytalno-rentowe do Kanady /M.P. Nr 34/89, poz. 264/.
Ani Rzad ani ZUS nie raczyli mnie o tym poinformowac. Wrecz przeciwnie, placowki dyplomatyczne PRL twierdzily, ze zadne swiadczenia mnie sie nie naleza.
Juz po powrocie w 1992 r., jako bezdomna, poniewaz w moim mieszkaniu, w ktorym przezylam 30 lat, mieszka milicjant - czlowiek resortu, ktory tyle zadal cierpien naszej rodzinie w okresie PRL-u, zglosilam sie do ZUS z prsba o zwrot zatrzymanej renty.
ZUS usilnie stoi przy swoim, argumentujac swoja racje podpierajac sie represyjna ustawa z okresu stanu wojennego w Polsce. Celem tej ustawy bylo pozbycie srodkow do zycia osob "za kare", za to ze wyjechali z Polski.
Nowy, demokratyczny Sejm RP dal juz wyraz tego co sadzi o stosowaniu ustawodawstwa stanu wojennego /M.P. Nr 5/92, poz. 23/. Ale widocznie ZUS-owi blizsze jest stare niz nowe.
Dlatego prosze Pana, Panie Ministrze, o pomoc w odzyskaniu zatrzymanych przez ZUS pieniedzy. O ile to nie lezy w Pana kompetencji, to prosze o wskazanie instytucji w kraju lub za granica, do ktorych moge sie zwrocic o pomoc w dochodzeniu swojej sprawiedliwosci.
Z powazaniem, Genowefa Kuciak

W zalaczeniu: Sporzadzony sukcesywnie, od Nr 1 do Nr 12 plik dokumentacji dot. dotychczasowych poczynian w celu odzyskania od ZUS mojej zatrzymanej renty.

No comments: