to dziwny narod - skomentowal Anglik. Latem przy sloneczniej pogodzie i upalach dach stadionu jest zasloniety. Jesienia w chlodzie i deszczu odsloniony - dodal.
Mecz ma sie odbyc dzisiaj. Ale znajac polska organizacje to jeszcze nic nie wiadomo. Jak na razie slonce swieci + jest dosc cieplo. Telewizja na pasku podaje, ze dach stadionu jest juz zasuniety. Arogancja, brak wyobrazni, tumiwisizm to cechy urzednikow i instytucji panstwowych. Chodzac po urzedach ze Stasia to to doswiadczam na wlasnej skorze. W tym kraju trzeba miec gruba skore, byc ordynarnym i chamskim aby cos zalatwic i sie przebic. Warszawiak przedwojenny z inna kultura + oglada w tej zielonej (wiejskiej) Warszawie cierpi az do bolu.
04:13 Hrs. Budzi mnie siusiu.
08:04 Hrs. Budzi mnie siusiu + lektura w lozku.
09:39 Hrs. Badam na czczo stezenie cukru w krwi. 109 mg/dL = 6.0 mmol/L. Pije ziola od Bonifratrow.
10:07 Hrs. Biore 2 tabletki chemii kanadyjskiej + Legalon 140 + herbata.
11:45 Hrs. Nieprzyjemne bolesne uczucie w klatce po lewej stronie. Slabosc + trzesiawka + pocenie sie.
12:55 Hrs. W kiosku kupuje prase (11.60 zl). 2 tygodniki + 2 dzienniki. "Uwazam Rze" z "Smolenskie upokorzenie. Od zniszczenia wraku do sfalszowanych sekcji. Jak Rosjanie potraktowali nas po 10 kwietnia 2010 r." na okladce + "Gazeta Polska" z "Upadek mitu Tuska" i "Prof. Krzysztof Szczerski: placimy niepodlegloscia za rzady Tuska" na okladce + "Gazeta Wyborcza" z "Skandal Narodowy. -To nie dowcip, dachu nie mozna zamknac, bo pada deszcz - kpili w komentarzach angielscy dziennikarze. Ulewa spowodowala, ze pilkarski hit na Stadionie Narodowym w Warszawie odwolano. Ma sie odbyc dzis o 17, dokladnie w 39. rocznice meczu na Wembley" na okladce + "Gazeta Polska Codziennie" z "Totalna kompromitacja na Narodowym. Organizacyjna klapa skonczyl sie wczorajszy pilkarski klasyk Polska-Anglia. Organizator meczu nie przewidzial, ze w pazdzierniku moze padac deszcz i nie zadbal o zasuniecie dachu. Efekt? Murawa, na wartym ok. 2 mld zl stadionie nie nadawala sie do gry" i "Utajniono zdjecia satelitarne z dnia katastrofy. Prokuratura milczy na temat fotografii. Wczoraj w internecie pojawily sie wstrzasajace zdjecia ofiar katastrofy smolenskiej. Mial je opublikowac jeden z rosyjskich blogerow. To niejedyne zdjecia, ktore wywoluja kontrowersje. Jak ustalila "Codzienna", prokuratura wojskowa posiada zdjecia z dnia katastrofy. Sa jednak tajne do tego stopnia, ze nawet nie chce przyznac, czy je posiada" na okladce.
15:35 Hrs. Biore szczypte magnezu w proszku + banan.
16:45 Hrs. Sympatyczni kibice robia mi fotke na tle Stadionu Narodowego przy dworcu Warszawa Stadion.
16:55 Hrs. Dworzec oblepiony Straza Ochrony Kolei (fotka).
16:55 Hrs. Hymn Anglii + Polski + policja wokol stadionu + woz Agencji Ochrony MATPOL. Slonecznie + dach stadionu zasloniety. Biletu nie mozna kupic.
17:04 Hrs. Pytam 2 policjantow gdzie jest najblizszy przystanek tramwaju. Nie wiedza. Nietutejsi.
17:10 Hrs. Robie fotke wejscia do stadiony przez brame 2. Sluzba porzadkowa + policja + straz miejska. + ide do domu.
17:27 Hrs. W domu + ogladam mecz w TV.
17:29 Hrs. Anglicy wbijaja gola. 1-0 dla Anglii.
18:25 Hrs. "Wreszczie jest ten gol, mowilem!" - krzyczy komentator telewizyjny. 1-1. Nalewam szklanke piwa niskoalkoholowego 1.1% Zywiec.
21:05 Hrs. Biore 3 tabletki chemii + Legalon 140 + ArmoLIPID.
Przypomnijmy sobie i nigdy o tym nie zapominajmy, ze nasz slowianski - polski narod siega korzeniami grubo ponad 1035 lat. Przezyl setki trudnych epizodow, zakretow, w walce o przetrwanie: potyczki, walki plemienne, wojny zabory i podzialy, jeszcze wiecej ich prob, za kazdym razem procesy wynarodowienia, odebrania kultury, jezyka. Przemieszalo sie to plemie przez wieki z innymi, dlatego powstalo w nim tak wiele typow podobnych do tych z calego swiata. Ojcom odbierano synow, mezom - zony, rabowano, palono, wywozono, gwalcono, niszczono i unicestwiano. Przesuwano granice, z panstwa robiono prowincje, przedpola, male wojewodztwa, a jednak to powolane losem tylko fizycznym na stracenie panstwo przetrwalo. Bo ducha nie zabito w nim nigdy. Zawsze znalazla sie czastka, ktora przekazywala go pokoleniom, uczyla nastepcow. Byly wiec wojny i rozdarcia serc, podzialy grup spolecznych dokonywane przez tzw. "nadzorcow" nad nacja.
W III tysiacleciu w tzw. demokracji i wolnosci, niewielu juz pamieta o tej prawdziwej historii. Patrzy sie na obecna i slucha tylko obecnych. To dobrze, ale i ci sie myla i nie wiadomo dlaczego w imie demokracji chca nas uczyc tylko tej nowej Europy.
My zawsze bylismy, tkwilismy w jej sercu. Oddzialywalismy na nia. Nasi najlepsi synowie ziemi, gdzie Polska: holubili, podkreslali w piesniach, utworach, muzyce, wierszach, hymnach, powiesciach swoja tozsamosc - korzenie, przypominali, gdzie lezy ich ojczyzna. Prawie jak na szachownicy, ktorej srodkowe pola zawsze pozostaly tam, gdzie jest Polska. Zmienialy sie tylko obrzeza. I dzis, choc nie sa nasze, pozostal tam nasz slad. Gdziekolwiek by nie spojrzec na wschodzie i zachodzie.
Uzmyslowmy sobie, ze nasz narod w ciagu ostatnich okolo 800 lat cieszyl sie wolnoscia... 40 lat, to o czyms swiadczy. I tak mamy wlasciwie ja pojmowac?...Mimo tego nie zginelismy, zachowujac swoja tozszamosc, jezyk i wiare (Krzysztof R. Lewandowicz, "Sposoby na zycie", USTKA 2003).
No comments:
Post a Comment