Saturday, July 04, 2009

150 lat

W Dziennik .pl mozna wyczytac, ze "W Polsce Madoffa sadzono by 150 lat" (http://www.dziennik.pl/opinie/article408242/W_Polsce_Madoffa_sadzono_by_150_lat.html).

Czy Kanadzie zajmie 150 lat do zaakceptowania faktu, ze olej konopny to lekarstwo i zaprzestanie szykanowania obywateli, ktorzy ten olej produkuja i konsumuja? Ignorancja i talibowskie zacietrzewienie w zwalczaniu konopi przez panstwo kanadyjskie jest niewiarygodne, w tym no przeciez demokratycznym panstwie. Nie mowie, ze w Polsce jest lepiej. Tam to jeszcze sredniowiecze. Tam jak istnieje debata o konopiach, to tylko w kontekscie wyrwania sie Filipa z konopi. Cemnoto-gluchota.

05:30 Hrs. Budzi mnie bol w lydkach + siusiu.

08:40 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" (www.nationalpost.com) z "Cross of the sickle. Ottawa plans monument to communism's victims" na okladce.
Na dworze slonecznie. 16-stopniowo. Temp. w kuchni 21.4C.

09:00 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka" (www.polityka.pl).

Narod czy motloch
Wydawalo sie, ze po wielkich debatach wokol ksiazek Jana T. Grossa cos sie zmienia. Ze jestesmy na drodze, ktora przeszly inne kraje w Europie dosc dawno temu. Ze zaczynamy rozumiec, iz w dobie otwartych granic i Internetu taki otwarty, inkluzyjny patriotyzm i zwiazana z nim krytyczna wizja wlasnej narodowej historii ma wieksza przyszlosc niz podejscie na sile mitologiczne.
Ale nie - wszystkie te reakcje samoobronne wrocily w tych dniach, kiedy na tapete politykow trafil raport "Spiegla" o europejskich wspolnikach hitlerowskiego ludobojstwa na Zydach. Kiedy etnograf Alina Cala stwierdzila, ze Kosciol i oboz endecki sa wspolodpowiedzialne za tragedie polskich Zydow, natychmiast zarzucono jej brak profesjonalizmu. Bo przeciez pogromow przed wojna bylo duzo mniej niz sto, a wsrod ofiar byli tez Polacy. Moze i tak, ale dla mnie wazniejsze jest, ze w ogole do nich doszlo. Na podobnej zasadzie dyskredytowano "Strach" Grossa, odwracajac w ten sposob uwage od zasadniczego pytania: co w polskiej historii i kulturze sprawilo, ze Polak tak traktowal zydowskich wspolobywateli.
Tak, Polak, bo czesto slyszymy w takich sporach, zeby Polakow nie oskarzac. To nie Polacy, to motloch sprowokowany przez komunistyczna bezpieke urzadzil pogrom kielecki. Niestety, ten motloch tez nalezal do naszego narodu i tez chodzil do kosciola (Adam Szostkiewicz, "Cerberzy polskosci. Radykalna prawica przywlaszczyla sobie pojecie patriotyzmu i wyklucza ze wspolnoty tych, ktorzy rozumieja go inaczej. Takze historia Polski ma byc wylacznie heroiczna, a za wstydliwe incydenty zawsze odpowiada ktos inny.", POLITYKA nr 24 (2709), 13 czerwca 2009).

09:20 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 82 kg.

09:21 Hrs. Dzwoni Jerzy Rymarz z Hamburga. Dluga rozmowa. W czasie rozmowy przyrzadzilem + wypilem Flor*Essence.
Jurek zaniepokojony tym co sie dzieje tu u mnie. Mowi ludzie czytaja moj blog w Ustce. Takze Ela czyta i mu wszystko donosi.
Powspominalismy stare czasy usteckie + hamburskie + zycie w Ameryce. Dalej fascynuje go muzyka. Namawia abym napisal jakis tekst, to dorobi muzyke. Praktykuje z jakas trupa. Chcialby kiedys zagrac i w swojej rodzinnej Ustce.

11:00 Hrs. Skonczylem rozmowe z Jurkiem + ogladam "Polish Studio".



WEEKENDOWY OKLADKOWIEC
CZYLI GAZETA I GONIEC
"Goniec" (3-9 July 2009 - www.goniec.net).

* Umowy polsko-kanadyjskie wchodza w zycie.
* Jim Flaherty, M.P. Canada Day Celebration!
* IPN potwierdza: Jaruzelski kazal strzelic.
* Poznaj opinie strajkujacego Polaka (Rozmowa z Wladyslawem Dziemianczukiem).
Jedna fotografia: Minister Flaherty przemawia na pikniku.

"Gazeta" (3 - 5 lipca 2009 - www.gazetagazeta.com).

* Dolny Slask najbardziej zagrozony.
* Miasto bezlitosne w czasie strajku.
* We wtorek pozegnanie Jacksona.
* Azerska ropa przyplynie do Polski.
* Ford liderem w Kanadzie.
Dwie fotografie: (1) Straty szacuje sie na miliony zlotych; (2) Przed punktem odbioru smieci Bermondsey.

13:55 Hrs. Wychodze z domu. Na dworze slonecznie + wietrznie. Spiew ptakow. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $0.95.4.

13:04 Hrs. W wagoniku metra. Pelen. W czasie jazdy modle sie. Tajemnice radosne.

14:24 Hrs. W tramwaju 505.

14:25 Hrs. Rusza.

14:32 Hrs. W szpitalu.

19:05 Hrs. Zjadlem Isabeli szpitalny obiad i wzialem swoje tabletki. Ona nic nie chce jesc. Jest w zlym stanie. Zolta na buzi. Mdli ja. Chce wymiotowac, ale nie ma czym. Mowi, ze to tortury. Pielegniarki troche zaniepokojone. Spadla znow w nocy. Zycie z zzerajacym cie od wewnatrz rakiem i z polowa tylko ciala nie jest latwe. Jest sfrustrowana. Dziwne, ze nie ma lekow ktore wstrzymalyby to uczucie mdlenia i torsje wymiotne.
Wzialem ja na wozek do parku. Ale szybko rwala do lozka, bo ja mdlilo. Jak ta kobieta cierpi!

BRIDGEPOINT HOSPITAL
DINNER
SATURDAY
7/4/2009
1 SRVG SALT/PEPPER/SUGAR
1 125ML 2% MILK
1 15ML CREAMER
1 BOTTLE ENSURE
1 114ML CRANBERRY COCKTAIL
1 60Z CREAM OF BROCCOLI SOUP
1 40Z FRUIT COCKTAIL
1 SQ JELLO UNSWEETENED
1 60Z VEGETARIAN CHILI
1 40Z CHOP GREEN BEANS
1 20Z MASH POTATO
1 170ML TEA

20:03 Hrs. "Visit hours are now over" - oglaszaja przez PA System.

20:15 Hrs. Caluje Isabel. "I love you" - mowimy do siebie. Dobranoc. Wychodze dzisiaj o czasie. Wczoraj przedluzylem troche wizyte to widzialem, ze nie podobalo sie to pielegniarkom.

20:26 Hrs. W wagoniku metra. Pelen. Czytam "The Philadelphia Trumpet" (www.thetrumpet.com).
The nature of NATO is becoming clear: It's a forum for Europe to exploit America. When Europe needs U.S. muscle - as in the Balkans war - America steps up and provides it. When America asks Europe to help fight al Qaeda and the Taliban, Europe says it has other obligations (Joel Hilliker, "Wildly Explosive Real Estate. Allied forces are trying to put a lid on it - but the contest for control of Afghanistan and Pakistan is turning ugly", THE PHILADELPHIA TRUMPET, July 2009).
20:49 Hrs. W domu. Na dworze 20-stopniowo. Temp. w kuchni 22C.
20:58 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi. 5.7 mmol/L.

No comments: