Monday, October 20, 2014

JACK

Izba Pamieci Pulkownika Kuklinskiego
STRONG to film dobry. Heroiczny. O polskim szlachcicu. Bohaterze, ktory nie bal sie Ruska. Reszta to smierdzace tchorze i zdrajcy z Jaruzelem na czele. Jesli chcemy wychowac nowe pokolenia na Polakow, to wzorzec polskiego szlachcica walczacego z turanska barbaria wschodu.

Cecha polskiej szlachty jest indiwidualizm. Polacy to samotnicy. Lepiej im wychodzi pojedynczo niz grupowo. Dlatego pulkownik Kuklinski jest wspanialym wzorem odwagi, honoru i patriotyzmu. Jego duch nie boi sie Ruska. Jego duch lapie za pysk Ruska i rzuca przed polskim krolem na kolana. To jest duch + historia Polaka. Wolnego czlowieka.

Bedac w Polsce zdazylem jeszcze przed odlotem do Chicago odwiedzic Izbe Pamieci Pulkownika Kuklinskiego na Starym Miescie. To dzielo drugiego szlachcica pana Jozefa Szaniawskiego. Nabylem tam wspaniale publikacje Jozefa Szaniawskiego ("Pulkownik Kuklinski Polska Samotna Misja" + "Imperium Zla. Rosja przeciw Polsce i Europie" + "Konrad Wallenrod XX wieku Pulkownik Kuklinski (1930-2004) Pierwszy oficer Wojska Polskiego w NATO"). Takze kustosz Izby Pamieci, syn pana Szaniawskiego strzelil mi fotke na tle herbu CIA.

"Gdy rozpoczal swoja misje dla ratowania Polski, sowieckie imperium bylo w ofensywie. Gdy wydawalo sie, ze to imperium zawladnie Europa i swiatem, Pulkownik rozpoczal swoja samotna walke i odniosl zwyciestwo. Gdyby sowieckie imperium ruszylo na Europe - Polska przestalaby istniec. I to jest miara zaslug Pulkownika Kuklinskiego - jestesmy...". Tak mowil nad prochami zmarlego pulkownika prezydent Lech Kaczynski. Ryszard Kuklinski zmarl 11 lutego 2004 roku w swojej drugiej ojczyznie, w Ameryce, smiercia przedwczesna, ale naturalna. Mial ogromne szczescie, bo przeciez gdyby sie dostal w lapy sowieckiego KGB albo polskiej bezpieki, to bez sadu, ale po torturach, zostalby zamordowany na Lubiance w Moskwie lub na Rakowieckiej w Warszawie. Pulkownik Kuklinski byl szefem Oddzialu I Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a zarazem przez wiele lat oficerem lacznikowym pomiedzy generalem Jaruzelskim oraz sowieckim ministrem obrony marszalkiem Ustinowem i dowodca Ukladu Warszawskiego marszalkiem Kulikowem. Generalicja sowiecka i ludowego wojska uwazala, ze Kuklinski jest najmlodszym i najzdolniejszym polskim sztabowcem, absolutnym komunista, calkowicie oddanym Rosji sowieckiej. Prawda bylo tylko to pierwsze stwierdzenie, albowiem na samym dnie serca Ryszard Kuklinski schowal gleboko swoj prawdziwy polski patriotyzm i postanowil zaszkodzic zupelnie samotnie sowieckiemu totalitarnemu imperium zla.
Wywiodl w pole i "okrecil dookola palca" nie tylko Jaruzelskiego i Kiszczaka, ale takze sowieckich marszalkow, oraz cale zbrodnicze KGB i GRU. Zdobyl w Moskwie, niektorzy mowia, ze "wykradl" odwiecznemu wrogowi naszej Ojczyzny supertajne plany agresji Armii Czerwonej na Europe. Byly to faktycznie plany rozpetania atomowej III wojny swiatowej, bo inna w owczesnych realiach geopolitycznych byla niemozliwa. Przekazujac te agresywne, ludobojcze plany Stanom Zjednoczonym, zapobiegl wybuchowi III wojny. O tym wlasnie w raporcie dla prezydenta USA Ronalda Reagana pisal w 1982 r. dyrektor CIA William Casey: "Nikt na swiecie w ciagu ostatnich 40 lat nie zaszkodzil komunizmowi tak jak ten Polak. Narazajac sie na wielkie niebezpieczenstwo, Kuklinski konsekwentnie dostarczal niezwykle cenne, wysoce tajne informacje na temat Armii Sowieckiej, planow operacyjnych i zamierzen Zwiazku Sowieckiego, przez co przyczynil sie w bezprecedensowy sposob do utrzymania pokoju. Ci, ktorzy znaja Kuklinskiego osobiscie, widza w nim czlowieka wielkiego charakteru, odwagi, polskiego patriote i bohatera".
Ksiadz arcybiskup Slawoj Leszek Glodz sprzed oltarza katedry polowej Wojska Polskiego, wobec tysiecy ludzi i delegacji, ktore przybyly z calej Polski na pogrzeb pulkownika, okreslil go jako zolnierza wykletego, Konrada Wallenroda XX wieku i pierwszego polskiego oficera w NATO. W dramatycznie wyjatkowej homilii ks. abp Glodz mowil: "W zyciu pulkownika Kuklinskiego zdarzyla sie ta chwila, kiedy potrafil powiedziec z glebi swego serca stanowcze >>nie!<<. Wiedzial, jakie moga byc tego konsekwencje dla niego i dla najblizszych. To jego >>nie<< bedzie jeszcze dlugo bardzo waznym znakiem minionego okresu naszych dziejow. (...) III Rzeczpospolita powstala z wysilku wielu, takze jego, samotnika polskich zmagan z komunizmem, Ryszarda Kuklinskiego. Jest jednym z ojcow polskiej wolnosci! To sie liczy! To ma swoja wage! (Jozef Szaniawski, "Pulkownik Kuklinski - znak sprzeciwu").

Obudzilem sie z arytmia i wysokim cukrem. Arytmia zlapala mnie juz wczoraj w nocy i trzymala przez cala noc. W pracy przestala. 

00:12 Hrs. Budzi mnie siusiu + kapsulka 200 mg magnezu + arytmia.

01:48 Hrs. Budzi mnie siusiu + kapsulka 200 mg magnezu + arytmia.

05:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 6-stopniowo. Temp. w kuchni 22C.

05:07 Hrs. Lektura tronowa. "Gazeta Polska".

05:32 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 76 kg. + arytmia.

05:44 Hrs. Mierze stezenie cukru we krwi na czczo. 9.4 mmol/L = 169 mg/dL.

05:47 Hrs. 1-sza szklanka wody + tabletka 560 mg magnezu Bisglycinate + kapsulka 100 mg witaminy B6.

06:04 Hrs. Jem banana + arytmia.

06:30 Hrs. Wyjmuje ze skrzynki na listy "National Post" z  "Bishops back up on gay outreach. Synod exposes deep rift in Church. Pope's reformist agenda facing limits in practice" na okladce + odpalam maszyne. Na dworze ciemno, cicho i spokojnie.

06:36 Hrs. Czestuje sie ze skrzynki na chodniku gazeta "Metro" z "Tory's SmartTrack plan big leap forward" na okladce.

No comments: