Tak sie zamodlilem odmawiajac Tajemnice bolesne, ze doszedlem az do biblioteki. A tam uczta dla oczu i intelektu. Przystanalem w dziale "religia". Przejrzalem kilka pozycji. Jest w czym wybierac. Do domu natomiast wzialem Slownik Swietych ("Dictionary of Saints", David Farmer) aby sobie przed snem poobcowac z swietymi.
01:52 Hrs. Budze sie + siusiu.
04:15 Hrs. Budzik zrywa mnie na nogi + poranna modlitwa. Na dworze 7-stopniowo. Temp. w kuchni 20.6C.
04:20 Hrs. Pije wode strukturowana.
04:22 Hrs. Wkladam do zamrazalnika 3 szklanki wystudzonej wody przegotowanej wczesniej w czajniku.
04:33 Hrs. Pije ziolowa herbate Flor*Essence + ogladam wywiad z anarchista prof. Noam'em Chomsky'im na BBC WORLD NEWS.
04:35 Lektura tronowa. "Polityka" (www.polityka.pl).
KRZYSZTOF BURNETKO: Spotkal pan kiedys dobrego Niemca?
TOMASZ BLATT: Tak. Jednego nawet w Sobiborze. Potem nawet przed sadem go bronilismy. Bo okazywal ludzkie odruchy. Przychodzil w nocy do barakow, wspieral wiezniow. Plakal, ze musi sluzyc w takim miejscu. Po paru miesiacach zostal gdzies przeniesiony, a po wojnie uniewinniony. A gdy ucieklem z Sobiboru, to poszedlem prosic o pomoc takze Niemcow: wlasciciela warsztatu slusarskiego w Izbicy i kierownika mojej szkoly. Znalem ich i wiedzialem, ze mnie nie wydadza. Kierownikowi szkoly, kiedy odmowil wpisania sie na volksliste, zabrali syna do Oswiecimia...
Byli wiec zli Niemcy, ale byli i dobrzy. Zli ludzie sa tez wsrod Zydow i Polakow. Nie ma narodow podlych, nie ma narodow wielkich. Nie mozna sadzic grupowo. Osadzac mozna tylko pojedynczego czlowieka ("Ucieklem, ale nie do konca... Rozmowa z Tomaszem Blattem, oskarzycielem posilkowym w procesie Johna Demianiuka", POLITYKA nr 40 (2725), 3 pazdziernika 2009).
05:25 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 76 kg.
05:27 Hrs. Nastawiam wode na kasze manna.
05:46 Hrs. Jem kasze przyrzadzona z bakaliami + wlasnej roboty sokiem z jezyn od Ryska.
06:01 Hrs. Podnosze z werandy "Toronto Sun" (www.torontosun.com) z " 'Unacceptable' Health minister blasts T.O. flu response" na okladce + "National Post" (www.nationalpost.com) z "Big 3 on slow road back. 'In better shape:' Ford reports US$1B profit in third quarter" na okladce.
06:04 Hrs. Myje naczynia + lykam tabletki + popijam zielona herbata. Cale sniadanie z przygotowaniem zajelo mi 37 minut. Bez pospiechu.
06:41 Hrs. "Czy wiesz, czy widzisz, ze znowu pieknie jest" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze chlodno. Luna wstajacego slonca na wschodzie + ksiezyc w pelni na niebie. W dzienniku: Europa odetchnela. Czesi zaaprobuja Traktat lizbonski. Trybunal konstytucyjny uwaza, ze traktat nie zagraza czeskiej konstytucji.
ESSO, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr benzyny $0.99.9. Shell $0.99.6.
Czestuje sie ze skrzynki gazeta "metro" (www.metronews.ca) z "Boosted clinics. Ontario stepping up efforts to immunize against H1N1" na okladce. "24H Toronto" nie bylo w skrzynce.
15:07:38 Hrs. Tankuje w Shell. 36.332 L @ $0.999 = $36.30.
15:23 Hrs. W Warmia Deli kupuje obiad. Zupa fasolowa. Ryba z frytkami i kolkami cebuli + salata ($8.10).
Granatowe chmury na niebie. Czasami wyjrzy slonce. Czasami popada. Na New Classical 96.3 FM (www.classical963fm.com) leci Best of the Canadian Brass.
15:52 Hrs. W domu. Na dworze 6-stopniowo. Temp. w kuchni 17.9C.
17:00 Hrs. Po zupie fasolowej + dwoch telefonach do instytucji wybieram sie spacerkiem na poczte aby wyslac list. W drodze zmawiam Tajemnice bolesne cierpiac bol uwierajacego palca u nogi. Zranilem sobie go przy scinaniu paznokcia. Przyciolem za krotkao Naruszylem skore. Bol ten ofiaruje za nasze grzechy.
17:14 Hrs. Kupuje znaczek ($0.57) + wysylam list.
17:17 Hrs. Przed Parkview Cleaners. Otwarci od poniedzialku do piatku 8-7. W soboty 8-6. W niedziele zamknieci.
17:28 Hrs. Przy bibliotece strzelam 2 fotki. Jadna w dol, w strone domu i parku. Druga w kierunku Bloor West Village.
18:02 Hrs. Wychodze z biblioteki. Pod pacha "What's On" (www.torontopubliclibrary.ca) + "The Oxford Dictionary of Saints".
Targi marihuany
No comments:
Post a Comment