Tuesday, October 13, 2009

Dobrobyt kraju

zalezy przede wszystkim od stanu moralnosci i wiary poddanych - SWIETY EDWARD WYZNAWCA

Dzisiaj moje imieniny! Przede mna szklaneczka wody. Nie do chrzczenia. Do wypicia. Choc ochrzczono mnie na Edwarda. Poniewaz urodzilem sie w pazdzierniku. Konkretnie 4. To najblizszy Edward w kalendarzu byl 13. I tak juz zostalo.

Kazdego roku 13 pazdziernika w Ustce, rzeczy sie dzialy na Kopernika. Obchodzilismy moje imieniny. "Imieniny u Edka" to byl kod dla najbardziej wtajemniczonych ludzi w Ustce. Najglebszej opozycji w PRL-u. Siegajacej gleboko, bo do Hadesu. Gdzie grupa autorow niezaleznych ukryla sie w swoim Tartarze. Gliny nas wachaly. Gryzly. Scigaly. Esbecja przesladowala, przesluchiwala. A my spoko, w nocy, na golasa, w Baltyku kapieli zazywali.

13 pazdziernika 1307 krol Francji Filip Piekny uwiezil setki Templariuszy. Ktorych pozniej posadzil o herezje.

Swojego patrona, swietego Edwarda (Edward Wyznawca - http://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Wyznawca) poznalem w Londynie. W Westminster Abbey (http://www.sacred-destinations.com/england/london-westminster-abbey) gdzie jego grob jest ulokowany. Kazdym razem gdy bylem w Londynie probowalem tam do niego pojsc i sie pomodlic. Pogadac z nim. A wielki i wspanialy to byl czlowiek. I krol do tego.

Sw. Edward Wyznawca, krol
http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-05c.php3

01:58 Hrs. Budze sie. Siusiu + lyk wody.

04:30 Hrs. Budzik zrywa mnie ze snu.

04:32 Hrs. Szklanka wody strukturowanej. Na dworze 5C. Temp. w kuchni 21.1C.

04:43 Hrs. Pije na czczo herbatke ziolowa Flor*Essence.

04:45 Hrs. Lektura tronowa. "Newsweek" (www.newsweek.pl).

Przecietny Polak wydaje rocznie na kulture 41 zl. Z tego na ksiazki (oczywiscie wraz z zaliczanym do tej kategorii badziewiem) 17 zl. Swoje roczne potrzeby czytelnicze nasz statystyczny rodak wycenia wiec na rownowartosc dwoch paczek papierosow, pieciu puszek piwa czy tez kilograma posledniej wolowiny. Nie demonizujmy wiec barier ekonomicznych. Najbardziej potencjalnie chlonny i aktywny odbiorca kultury, mlody czlowiek, studiujacy lub rozpoczynajacy kariere zawodowa, w jeden weekend przehula wiecej niz przecietny Polak wyda rocznie na swoje potrzeby kulturalne. W klubie te pieniadze zostawia bez oporow, w ksiegarni lub filharmonii niekoniecznie (Piotr Bratkowski, "Duch w krainie konsumpcji", NEWSWEEK, 24.05.2009).

05:14 Hrs. Wskakuje na wgae APSCO. 77 kg.

05:16 Hrs. Nastawiam wode na owsianke.

05:31 Hrs. Owsianka gotowa. Jem.

05:41 Hrs. "We belive, we have common interests" - mowi Hillary Clinton Live na BBC z Moskwy. Tymi wspolnymi interesami Rosji i USA sa wojna z narkotykami i terroryzmem.

05:59 Hrs. Zmywam naczynia po owsiance. Zarzywam leki i mineraly. Zapijam zielona herbatka. Zrobienie i skonsumowanie w spokoju owsianki zajelo 43 minuty.

06:10 Hrs. Przyrzadzam sobie kanapki do pracy.

06:12 Hrs. Z werandy podnosze "Toronto Sun" (www.torontosun.com) z "If brothels become legal, councillor fears red-light mayhem, and that ... 'scares the hell out of me'" na okladce + "National Post" (www.nationalpost.com) z "13-year-old blamed for suicide bombing. 41 killed. Pakistani Taliban vows to keep up the attacks" na okladce.

06:45 Hrs. "Marzy mi sie bombonierka istny cud" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze ciemno, mokro, 5-stopniowo. W dzienniku: Rekonstrukcja rzadu Tuska. Rosja i USA buduja wspolna tarcze przeciwrakietowa?
ESSO, Shell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $0.91.4.

Ze skrzynek czestuje sie: "24 H Toronto" (www.24hrs.ca) z "It's official: the worst start in Leafs history" na okladce + "Metro" (www.metronews.ca) z "Flu hits women harder: Study" na okladce.

15:24 Hrs. Kupuje w Husarzu na przecenie trzy magazyny:
"Nieznany Swiat" (www.nieznanyswiat.pl) (z $4.99 na $3.50) z "Templariusze kontra Benedykt XVI" na okladce + "Polityka" (www.polityka.pl) (z $3.95 na $2.00) z "Wyzsze szkoly tego i owego. W Polsce nawet dobre studia niewiele daja" na okladce + "Wprost" (www.wprost.pl) (z $3.95 na $2.00) z "Diagnoza: Ile sa warte studia w Polsce" na okladce. W sumie z TAX zaplacilem $7.91.

15:30 Hrs. W Warmia Deli kupuje sobie obiad $9.38 (kotlet, biala kielbaska, kasza gryczana, frytki + surowka).

15:49 Hrs. Zakupy w supermarkecie food Basics (http://www.foodbasics.ca/). Pomidory margaryna, kasza kukurydziana, migdalki ($13:63).

15:56 Hrs. "Listen to the rythm of your heartbeat" - unosi sie ze stacji New Country na fali 95.3FM. Na dworze slonecznie. 10-stopniowo.

16:10 Hrs. W domu. Ze skrzynki na listy wyjmuje "Doll Reader" (www.dollreader.com) + "Chatelaine" (www.chatelaine.com). Wsrod poczty ulotka:
"Important information about scheduling your flu shots this year" (www.ontario.ca/flu).

16:15 Hrs. 2-ga lektura tronowa. "Newsweek" (www.newsweek.pl).

NEWSWEEK: Zulawski mowi, ze ten film to eksplozja polskosci. A w recenzjach mozna przeczytac, ze to satyra na polska mentalnosc zasciankowa.
DOROTA MASLOWSKA: Niech pomysle... Film epatuje polska symbolika, bezustannie pojawiaja sie motywy flag, ludzie sa ubrani na bialo-czerwono, w tym sensie jest bardzo polski, obsesyjnie...
NEWSWEEK: Eksplozja polskosci ma byc Silny w bialo-czerwonym dresie? I jeszcze grill, disco polo? To splycenie i polskosci, i tego filmu.
DOROTA MASLOWSKA: Z perspektywy roku 2009 rzeczywiscie chlopak z blokowiska w dresie z orlem czerwonym niespecjalnie wyraza polskosc, bo teraz jest ubrany w dzinsy i sweter w serek, i mieszka w Glasgow. Jednak ta ksiazka mowi o roku 2002, wtedy byla zapisem jakiejs nowej zwyrodnialej obyczajowosci ("Ucieczki Maslowskiej. Film "Wojna polsko-ruska" wchodzi wlasnie do kin. Z Dorota Maslowska, autorka kultowej ksiazki, na podstawie ktorej zostal zrealizowany, Joanna Lichocka rozmawia o Berlinie, w ktorym mieszka pisarka, Polsce, dresiarzach i Powstaniu Warszawskim", NEWSWEEK, 24.05.2009).

16:45 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 77 kg.

21:05 Hrs. Wystawiam smieci na chodnik.

21:05 Hrs. Modlitwa przed oltarzykiem Isabel.

No comments: