A blog written by the leader of the Polish Nobles' League in Canada, Mr. Edward Kuciak from Toronto, Canada.
Saturday, February 19, 2011
Srajec
na decku. Rysiek wczoraj wkurzal sie, ze ganek caly posrany przez ptaki. Ulubily sobie siadac na scianach ganku. Tylki wypinaja i robia swoje. Gdy stopnial snieg na ganku, ten caly toaletowy mess wyszedl na jawe. "Scialem wisnie to siadaja teraz tutaj" - mowi Rychu. Ale ma na nich metode. Zylka pomiedzy slupkami. Wtedy juz nie siada. Beda sie im zsuwac lapki. O wygodnym siadnieciu i kontemplacji nie ma mowy. Wypada im srac w locie czego bardzo nie lubia.
Dzis rano zrobilem fotke jednemu srajcowi, ktory przygladal mi sie lewym okiem jakby wiedzac ze broi. Mam dowod, ale jak go zlapac i postawic przed sadem. Zgadzam sie z Ryskiem. Zyleczka i pozbyc sie natretow. A zyleczka to calkiem dobry wymysl. I rybke mozna zlowic i ptaszka mozna odstraszyc. Aby ten robil do czego zostal stworzony, latal a nie zasrywal sytuacje.
07:08 Hrs. Budzi mnie siusiu + wstaje. Na dworze pruszy snieg. Minus 5-stopniowo. Odczuwalne -15C. Wiatr porwisty. Koluje sniegiem. Temp. w kuchni 22.4C. Rysiek spi. Ogladal filmy prawie cala noc. Wczoraj mielismy wczesno-wiosenne klimaty. Dzis wpadlismy w gleboka zime. I jak tu nie kochac Kanady? Pocieszam sie + bol w szyi.
07:20 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Limits of human intelligence" na okladce.
Tak se mysle, jak ten swiat sie zmienil. Egipt jest taka Polska w obalaniu dyktatury w rejonie. Ale jaka roznica w przekazie informacji. Internet tworzy rewolucje na nieznana jeszcze nam skale. Czcionka Gutemberga to nic w porownaniu z Internetem w przekazywaniu informacji.
07:22 Hrs. Pije wode z cytryna + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.
07:48 Hrs. Fotografuje srajca na ganku + pruszy snieg.
08:13 Hrs. Pije ziolo SKRZYP + daktyl.
08:38 Hrs. "There is no thing like home" - unosi sie w radiu CBC + AWP do muzyki + zalewam mlekiem 3 rodzaje platkow Kellogg's Special K + wkrajam 17 plasterkow banana + 10 rodzynek.
09:04 Hrs. Biore 6 tabletek chemii + popijam zielona herbata + platki padajacego sniegu za szyba.
09:46 Hrs. Bobby Charles spiewa "Tennesse Blues" na 727 kanale Galaxie The Blues + czytam "National Post". Biore tabletke RAPHACHOLIN C + zielona herbata.
10:14 Hrs. Rysiek wstal. Schodzi z gory.
11:00 Hrs. Ogladamy "Polish Studio" .
11:28 Hrs. Poetka polska Wieslawa Szymborska. Laureatka literackiej nagrody Nobla. Komunistka i piewca stalinizmu. Jakims paradoksem historii otrzymala tez order Orla Bialego od obecnych wladz Polski.
12:12 Hrs. Pozna lektura tronowa. "Wprost".
Skrety? To norma!
- Palenie, picie, masturbacja, seks, jaranie skretow - 15-letni Piotrek z Gdanska wylicza rzeczy, ktore ukrywa przed rodzicami. - Jak sie kryje? Po prostu dbam o to, zeby sie nie dowiedzieli. Najbardziej zabolalyby ich skrety - smieje sie.
Doroslych najbardziej przeraza wizja dilera krazacego pod szkola i probujacego uzaleznic ich pociechy od twardych narkotykow. Jezeli szkola zapewnia ich, ze dilerow nie ma, czuja sie uspokojeni. Tymczasem dzis wsrod nastolatkow najmodniejsza jest marihuana, - Narkotykow nie bierzemy - zarzeka sie 15-letnia Zuzanna, uczennica trzeciej klasy prestizowego warszawskiego gimnazjum. A co z marihuana? - A, chodzi o skrety? No, to jest norma - przyznaje. Pali sie nie tylko na imprezach, ale wlasciwie codziennie, tak jak papierosy. Ziolo zdobyc jest bardzo latwo, najlatwiej w szkole, od kolegow, bo zawsze znajdzie sie ktos, kto ma. A jak nie, to wystarczy zadzwonic do znajomego, ktory ma dostep do towaru.
Policja coraz czesciej zatrzymuje nieletnich, ktorzy maja przy sobie narkotyk. Tylko w ubieglym roku bylo ich 3,5 tysiaca. Nastolatki najczesciej probuja tlumaczyc funkcjonariuszom, ze przeciez to tylko trawa. - My im tlumaczymy, ze to narkotyk i tyle - mowi Maciej Piotrowski, specjalista do spraw prewencji kryminalnej z komendy powiatowej w Piasecznie. Z jego obserwacji wynika, ze nastolatki doskonale zdaja sobie sprawe, ze za posiadanie narkotykow moga trafic przed sad rodzinny albo nawet wyladowac w poprawczaku. - Dlatego zachowuja rozne srodki ostroznosci. Ukrywaja narkotyki w podeszwach butow, a dziewczeta w bieliznie.
A rodzice? Zazwyczaj nie rozpoznaja ze ich dziecko jest "najarane". Zreszta sprawdzaja tylko, czy nie smierdzi dymem papierosowym albo nie jest pijanie, a miekkich narkotykow przeciez nie wyczuja (Katarzyna Swierczynska, Anna Gram, "Dzieci bez granic. Pija, pala, szprycuja sie narkotykami i dopalaczami. W internecie surfuja po stronach dla doroslych, uprawiaja wyuzdany seks. A do tego sa mistrzami kamuflazu. Bo nastolatki doskonale wiedza, jak przed rodzicami odgrywac niewinne aniolki", WPROST, 19 wrzesnia 2010).
13:00 Hrs. APSCO. 84 kg.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
Ciekawie opisany temat. Pozdrawiam.
Post a Comment