Thursday, February 17, 2011

Masywny bol

glowy mialem przez caly dzien. Unikalem srodkow usnierzajacych bol. Cierpialem z pokora. Nic dla zdrowego ducha nie moze byc piekniejszego jak bol ciala. Lecze go modlitewna zaduma + cwiczeniami akrobatycznymi + taniec do Rolling Stones albumu A Bigger Bang.

01:26 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze temp. plusowa. 1-stopniowo. Temp. w kuchni 22.9C.

04:17 Hrs. Lektura tronowa. "Wprost".

Tak jak Rosjanom przez gardlo nie przechodzilo przyznanie sie do odpowiedzialnosci za Katyn, tak Polakom nie moze przejsc przez gardlo przyznanie sie do strasznych rzeczy wobec Zydow - WLODZIMIERZ CIMOSZEWICZ ("Zderzenie kompleksow", WPROST, 30 stycznia 2011).

05:12 Hrs. Schodze na dol + wlaczam laptop + wlaczam radio na CBC + pije ziolo SKRZYP + Al-Madinah daktyl.
W poczcie 3 imelki + 6 spam.

06:00 Hrs. Biore 6 tabletek chemii + popijam zielona herbata.

06:17 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Foreign hackers hit government computers" na okladce. Ubrany w biale kalesony + nagi tors.

06:26 Hrs. Biore tabletke ziolowa RAPHACHOLIN C + zielona herbata.

06:37 Hrs. "Gdyby tak mozna rzucic to wszystko" - unosi sie w Polsim Radiu Toronto na fali 1320 AM. 72 kroki do samochodu. Szyby samochodu zaparowane. Cieplo. W dzienniku: Rosjanie zwalaja calkowita wine na Polakow (organizacje wyprawy + pilotow) w sprawie tragedii smolenskiej.
ESSO, Shell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.15.1. Nasze ESSO $1.11.8.

06:43 Hrs. Niespodziewanie, z nienacka lunal deszcz.

06:50 Hrs. Pink Floyd w polskim radiu gdy parkuje w pracy.

11:26 Hrs. Dzwonie do okulisty dr. Cherry. Wizyta w marcu.

14:36 Hrs. W domu. Rysiek juz czeka z Krysia. Krysia go podrzucila na weekendowe wakacjje do Edka. Na dworze 7-stopniowo + magazyn "MACLEAN'S" z "How Egypt changed the world" na okladce.

17:27 Hrs. Pije ziolo SKRZYP + Al-Madinah daktyl.

19:14 Hrs. Biore tabletki + popijam zielona herbata.

THE INTERNET IS a many-splendoured thing. Among its countless and revolutionary contributions to 21st-century life has been the broad democratization of information and opinion. And this has given rise to the popular conceit that everything about the Internet should be free. Not so.
In spite of its many gifts, the Internet is certainly not costless. Billions of dollars of private capital have been invested in building and maintaining Canada's high-speed Internet network. And more investment is continually required as demand and new services grow exponentially. Access to the Internet is thus like most other things in life: it has a real cost, and if you want more you should expect to pay more (From the Editors, "The Internet should be fair-not free- to everyone", MACLEAN'S MAGAZINE, February 28, 2011).

22:58 Hrs. Budzi mnie siusiu.

No comments: