dzien, jakis nudliwy. W zwolnionym tempie. Spiacy. Duzo przemyslen o Jerzym Izdebskim h. Pomian. Film wspomnien o nim przed oczyma. Nic mi sie nie chce robic. Ziewam + szczypia oczy. Dlubie w nosie. Czas uplywa. Jde spac.
01:13 Budzi mnie siusiu.
17:55 Hrs. Przez okno z biura widze zmieniajaca kolory wieze CN + stacje metra + neony Petro-Canada, 7 Eleven, Tim Hortens, pizza-pizza, subway. Ladnie, lyso i kolorowo.
Pije herbatke ziolowa SKRZYP + daktyl.
No comments:
Post a Comment