Sunday, November 07, 2010

Z kolatanym sercem

zaliczylem dzis Msze Sw. Wczoraj w nocy dostalem wysokie cisnienie krwi. Paradoksem tego wszystkiego jest, ze leki przepisane przez lekarzy nie pomagaja mnie, a wrecz szkodza. Mysle o zaprzestaniu brania wszystkich, ale mam lekkie obawy, ze po 10 latach ich brania tak organizm sie uzaleznil od chemii, ze moga zajsc jakies nieprzewidzialne reakcje.

Zuwazylem tez, ze mam migrene. Bole glowy. Glownie z lewej strony. Rozdraznienie i dziwne uczulenie na swiatlo. Na bol glowy przewaznie lekarze zalecaja srodki przeciwbolowe Tylanol lub Advil. Nie wnikaja w istote choroby i sposob jej wyleczenia. Migrene musialem odziedziczyc po Mamie, ktora borykala sie z nia przez cale zycie.

Badania dowodza, ze im wieksza liczba orgazmow, tym wieksza przewidywalna dlugosc zycia ("Seks na starosc wazniejszy niz sport", POLISH MONITOR.COM, Numer 1, Listopad 2010).

00:28 Hrs. Badam cisnienie krwi. 157/94 + puls 51/min.

00:38 Hrs. Przed pojsciem do lozka przesuwam wskazowki zegara o godzine do tylu. Czyli jest jeszcze wczoraj ogodzina 23:38.

01:39 Hrs. Budzi mnie siusiu.

05:08 Hrs. Budzi mnie siusiu.

No comments: