cukier. Wczoraj monitorowalem caly dzien moj organizm. W czasie atakow trzesiawki, ktore swoja intensywnoscia i symptomami wygladaly na niskie stezenie cukru we krwi badalem krew glukomierzem. Dostawalem je gdy stezenie cukru we krwi bylo 6.4 mmol/L i 6.9 mmol/L. Czyli przy normalnym cukrze. Doktorzy nie wiedza co jest grane. W szpitalu doktor postawil diagnoze, ze moze to z powodu jedzenia i zmiany godzin brania tabretek z rana. Doktor domowy tez za bardzo nie wie co sie dzieje. Chce mnie wyslac do specjalisty. Zasugerowal, ze moze to byc watroba. Przeciez mam zapalenie wirusowe.
Na to wyglada, ze to moze byc watroba. Po prostu tabletki, ktore biore ja rujnuja i takie dostaje obiawy jakby to byl niski cukier we krwi. Dzis przez przypadek potwierdzila sie doktora rodzinnego teoria. Poniewaz mialem isc na badania Medycyny Nukleranej kazano przed testem 24 godziny nie zazywac tabletki APO-BISOPROLOL 5MG. Nie wzialem jej wczoraj na wieczor i dzisiaj rano. O dziwo, nie mialem dzis takiej trzesiawki, ktora dostaje w pracy. W czasie testu podzielilem sie z doktor kardiolog tym odkryciem.
Kazala od jutra zmienic dozowanie. Zamiast 2 tabletek APO-BISOPROLOL dziennie, mowi abym bral tylko jedna z rana.
00:24 Hrs. Budzi mnie siusiu.
03:25 Hrs. Budzi mnie siusiu.
06:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze 0-stopniowo. Temp. w kuchni 20.4C.
06:06 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi. 6.6 mmol/L. Sucho w ustach + wypieki na twarzy + slaniam sie na nogach.
06:22 Hrs. Jem platki przeniczne Kellogg's Special K + dodaje garstke rodzynek + tabletki popite woda.
06:30 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka".
Jaroslaw Kaczynski chwali dzis Edwarda Gierka. Daje do zrozumienia, ze podobala mu sie gierkowska propaganda sukcesu (Adam Szostakiewicz, "Zabawy z historia", POLITYKA nr 36 (2772), 4 wrzesnia 2010).
07:20 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 83 kg.
08:11 Hrs. Podnosze "National Post" z "Rizzuto Clan circles the wagons" na okladce + dostaje lekkiej trzesiawki + szkalnak Coca Cola + badam stezenie cukru we krwi. 12.2 mmol/L.
08:31 Hrs. Wychodze do kliniki na test nuklearny. Petro-Canada na rogu bierze za litr paliwa $1.09.8 + czestuje sie darmowymi gazetami ze skrzynek przy stacji metro. "Metro" z "PM extends mission in Afghanistan" na okladce + "24H Toronto" z "Mayor Exchange" na okladce.
20:45 Hrs. Nie czuje sie najlepiej. Klade sie do lozka z kolatajacym sercem.
No comments:
Post a Comment