Rysiek jest u mnie na wakacjach. To zaraz po pracy przyjechalem do domu, a tam juz czekal na mnie goracy gularz. Po obiedzie akcja. Oddalem 3 koszule do pralni + wykupilem tabletki + zatankowalem samochod + pomoglem Ryskowi przywiezc odsniezarke spalinowa. Kupil ja w Rona za $620.37. Prezent pod choinke.
I tak zlecial dzien + bol w szyi. Pisanie bloga i czytanie odstawilem sobie na pozniej.
03:01 Hrs. Budzi mnie siusiu.
04:10 Hrs. Budzi zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze minus 4-stopniowo. Odczuwalne -6C. Temp. w kuchni 22C.
04:17 Hrs. Pije 200 mil wody + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.
04:30 Hrs. Lektura tronowa. "Najwyzszy CZAS!".
Telefony detektywow regularnie podsluchuje policyjne Biuro Spraw Wewnetrznych, ktore w ten sposob identyfikuje ich zrodla informacji...
- W cywilizowanych krajach prywatny detektyw uznawany jest za zawod zaufania publicznego - mowi Jerzy Godlewski, detektyw z wieloletnim stazem. W Anglii i USA nie ma obowiazku posiadania koncesji na dzialalnosc, a sledczy maja oficjalny dostep do wszystkich informacji, ktore nie stanowia tajemnicy panstwowej. Ich zeznania sady traktuja jako wiarygodne. Ten system motywuje policje do lepszego funkcjonowania i wymusza wspolprace z detektywami. Dzieki temu spoleczenstwo jest bardziej bezpieczne. Tworcy polskiej ustawy, ktorzy odwoluja sie do wzorcow angielskich, powinni te rozwiazania wprowadzic rowniez w naszym kraju (Leszek Szymowski, "Prywatni sledczy", NAJWYZSZY CZAS!, Nr 16 (1039), 17 kwietnia 2010).
05:20 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 87 kg.
05:30 Hrs. Ceremonia lancuchowa.
05:35 Hrs. Pije herbatke ziolowa SKRZYP.
05:59 Hrs. Biore tabletki (bez AVAPRO - skonczyly sie) + popijam zielona herbata.
06:09 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Leaks 'reckless': US. Thousands of secret cables revealed" na okladce.
06:23 Hrs. Biore tabletke ziolowa RAPHACHOLIN C + popijam zielona herbata.
06:39 Hrs. "Zakwitnie raz tylko raz bialy kwiat" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze mroznie + ostre skrobanko z lodu szyb samochodu. W dzienniku: Snieg nie przestaje padac w Polsce. W Londynie tez snieg + strajk metra.
ESSO na Bloor West Village bierze za litr paliwa $1.05.5. Inne ESSO + Shell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.07.8.
15:31 Hrs. W domu + magazyn "Hello! Canada" z "A spring wedding for Kate. Inside her plans for the big day" na okladce + magazyn genealogiczny "Internet Genealogy" z "25 obscure online databases. This genealogy websites deserve a closer look!" na okladce.
16:35 Hrs. Biore tabletki i popijam woda.
16:41 Hrs. Pije herbatke ziolowa SKRZYP.
17:00 Hrs. Oddaje 3 koszule do pralni.
17:13 Hrs. Wykupuje lekarstwa w aptece ($37.78).
17:35 Hrs. Tankuje w stacji benzynowej V PLAS 40.956L x $1.05.00 = $43.
18:49 Hrs. W RONA wkladamy do samochodu maszyne do odszniezania (snowblower). Weszla na tylnie siedzenie. Prezent od sw. Mikolaja.
21:54 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER + 3 kolby gotowanej kukurydzy.
No comments:
Post a Comment