Saturday, November 20, 2010

Spacerek

po Bloor West Village zajal nam z Ryskiem 2 godz. i 55 minut. Szlismy powoli sprawdzajac roznorakie delikatesy, butiki i ksiegarnie. Najbardziej podchodzily mi ksiegarnie The Book City i Chapters. Uraczylismy sie shawarma w Falafel World LEBANESE FOODS. W piekarni Hot Oven Bakery kupilismy rogaliki + chleb + ciastko z orzechami. Wspaniala piekarnia z codziennie swiezym pieczywem. Wypiekanym na poczekaniu. Jeszcze goracym.

Najciekawsza zdobycza dnia jest ksiazka George Friedman pt. "The Next 100 Years. A forecast for the 21st century". Na okladce: "2050: GLOBAL WAR BETWEEN U.S., TURKEY, POLAND, AND JAPAN - THE NEW GREAT POWERS".

George Friedman to futurysta i analityk polityczny. Specjalista tez od wywiadu. Probuje przewidziec jak bedzie wygladal swiat w XXI wieku. Autor przypisuje role mocarstwa Polsce w polowie XXI wieku. W ksiazce poswiecil Polsce nawet caly segment w rozdziale pt. "A new world emerges". Przedstawiajac przy tym mape Polski z z 1660 roku gdzie Polska graniczyla od wschodu z Rosja, od zachodu Niemcami i poludnia Imperium Otomanskim czyli Turcja.

Wedlug Georga Friedmana Rosja wroci do swojej imperialnej polityki i nastanie II zimna wojna. Polska bedzie na glownym froncie tej wojny, glownie wspierana technologia i bronia amerykanska. Czyli bedzie musiala wyrosnac na potege i gospodarcza i militarna. Turcja stanie sie podobna potega na poludniu, a Japonia na dalekim wschodzie kosztem Chin i Rosji.

Odwazne przewidywanie przyszlosci. Ale nie robi to zadna wrozka ze szklanej kuli, tylko znakomity mozg analityczny, ktory potrafi przedstawic trendy swiatowe w kontekscie historii i obecnej wiedzy o panstwach i spoleczenstwach. Dlatego wazne aby polskie elity polityczne pomedytowaly te ksiazke i wyrobily sobie jakas wizje kraju w przyszlosci. Bo jak do tej pory to nie widze aby taka wizja na 100 lat Polski istniala wsrod polskich politykow, strategow, intelektualistow i artystow. Postkolonialny umysl w Polsce nie potrafi stworzyc wizji dla panstwa i musza to za niego robic inni. Niestety.

00:22 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04:30 Hrs. Budzi mnie siusiu.

07:15 Hrs. Budzi mnie siusiu. Wstaje. Na dworze zachmurzenie male. 6-stopniowo. Temp. w kuchni 22.9C.

07:27 Hrs. Pije 200 mil wody + zagryzam czekoladka Xocai POWER.

07:46 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Casting Stones. A look at Iran's medieval punishment laws & the case of Mohammadi Ashtiani" na okladce.

08:42 Hrs. Biore tabletki + popijam woda.

09:29 Hrs. Dzwoni Rysiek. Przyjezdza.

09:32 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka".

"Hindusi to smierdzaca rasa, ktora tylko brud chroni przed zaglada, na jaka zasluzyli" - WINSTON CHURCHILL (Stanislaw Zerko, "Wojna o wojne. 70 lat temu minister spraw zagranicznych lord Halifax publicznie odrzucil w imieniu rzadu Churchilla pokojowa oferte Hitlera. Tylko pare osob wiedzialo, ze zaledwie kilka tygodni wczesniej tenze Halifax usilowal przeforsowac podjecie z Niemcami rokowan. Ja wowczas potoczylyby sie losy wojny?", POLITYKA nr 36 (2772), 4 wrzesnia 2010).

10:15 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 87 kg.

10:22 Hrs. Spontanicznie myje miske klozetowa + nakladam krem na twarz + nakladam kamizelke HILFIGER.

10:45 Hrs. Dzwonek u drzwi. Rysiek + Krysia.

11:00 Hrs. Ogladamy "Polish Studio".

12:47 Hrs. Wychodzimy z Ryskiem na spacer po zachodniej stronie. Na Bloor West Village. Uwazana za bardziej ekskluzywna od Ronceswolki. Jak Ronceswolka uwazana jest za polska ulice, tak Bloor West Village za ukrainska. Choc na Bloor West Village jest tez kilka polskich biznesow, ale bardziej slyszy sie ruski jezyk.

13:27 Hrs. 2 Szkotow przechodzi w swoich strojach. Jeden w spodniczce.

13:38 Hrs. Potezna choinka zamontowana w fontannie na zbiegu ulicy Jane St. i Bloor.

14:12 Hrs. Kupujemy dwie kanapki z shawarma w libanskiej restauracyjce ($12). Jemy na zewnatrz na laweczce + czestuje sie darmowymi tygodnikami ze skrzynek na ulicy: "Eye Weekly" z "Part 1 of exclusive Eye Weekly investigation. Toronto Police Farce. High-level wiretapping, personal vendettas, mobsters and scapegoats: even Hollywood couldn't dream up" na okladce + "Now" z "Have you been naughty or nice? The gift guide 2010" na okladce.

14:58 Hrs. W ksiegarni Chapters kupuje ksiazke pt. "The next 100 years. A forecast for the 21st century" George Friedman ($19.95).

15:07 Hrs. Kupuje 2 bochenki chleba + 2 rogaliki + 1 ciastko w Hot Oven Bakery ($13.63).

15:18 Hrs. 8 piw TATRA w LCBO ($17.20).

15:42 Hrs. W domu. "Uszy mi troszke zmarzly" - komentuje Rysiek spacerek po Bloor West Village. Na dworze 5-stopniowo + wiatr. Temp. w kuchni 19.4C.

16:04 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

18:55 Hrs. Biore tabletki + popijam woda.

19:31 Hrs. Pije herbatke ziolowa SKRZYP.

20:11 Hrs. Banan + zielona herbata.

W dzisiejszych spoleczenstwach Zachodu, kazda krytyka Izraela czy wplywow diaspory natychmiast uciszana jest plakietka antysemityzmu. W ten sposob zaczynamy zyc w murach patiomkinowskiej wioski. A za fasada buzuje zycie...
Tak, wiele osob nienawidzi Zydow za domniemane czy rzeczywiste uprzywilejowanie, za wielki wplyw na polityke USA, za stosowanie podwojnych standardow - litanie powodow mozna ciagnac. Fakt, ze nie mozna o tym otwarcie debatowac, dodakowo poteguje frustracje.
Tak, wiele osob nie lubi np. Hindusow - za to jak sie zbiorowo zachowuja "na swiezym powietrzu", za to ze uzywaja przypraw nam smierdzacych, za to ze latwiej im trafic na panstwowe, uprzywilejowane posady, ze jako urzednicy sa niemili i z gory patrza na petentow. Ktos powie, drobiazgi. Moze tak, ale o tym wszystkim musimy moc otwarcie mowic i pisac.
Wymuszanie poprawnosci politycznej w zyciu publicznym to cios zadany demokracji - proba ideologizacji spoleczenstwa i manipulacji na gargantuiczna skale. A to wszystko my przeciez juz przerabialismy (Andrzej Kumor, "Siksa i zigolo w opalach", GONIEC, 19-25 listopada 2010).

No comments: