Monday, September 13, 2010

53 deski

na ganek + 2 dwa horrory ("Fear" + "Fallen") w telewizji + 1 dramat wloski ("I am love") w kinie Revue Cinema. Tak zlecial mi dzien. Jakis dziwny. Nijaki.

Caly dzien bylo mi zimno. Leniwy + spiacy. Nic sie nie chcialo robic. W koncu zdecydowalem sie wziac prysznic i wyjsc z domu do kina. Ryska zona Krysia jest w szpitalu. Wczoraj ja wzieli. Jak odwiozlem Ryska do domu to juz jej nie bylo w domu. W nocy pojechalismy z Ryskiem do szpitala. Dostala jakiejs infekcji w plucach. Jak sie wali to sie wali. Ja jeszcze nie wyszedlem ze swojej choroby, a tu nastepna w rodzinie.

03:59 Hrs. Budzi mnie siusiu.

07:21 Hrs. Budzi mnie siusiu.

08:31 Hrs. Budzi mnie telefon od Delivery Driver. Bedzie z deskami za 15 minut. Na dworze slonecznie. 14-stopniowo. Temp. w kuchni 19.1C.

08:41 Hrs. Biore lyzke stolowa oleju konopnego Hemp Oil + zagryzam czekoladka Xocai POWER.

08:44 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "European Divide. It's no longer about East/West, but North/South" na okladce.

09:00 Hrs. Samochod z deskami przed domem.

09:14 Wyladowal 53 deski na ganek. Zamowilismy te deski z Ryskiem w sobote.

No comments: