Friday, December 11, 2009

"mroz + Rysiek"

to motto dzisiejszego dnia. Te syberyjska atmosfere rozjasnil troszke Rysiek, ktory wpadl do mnie na weekend. Troche pogadali o starych czasach. Ustce, Hamburgu, Toronto. Rodzinie. Znajomych. Kolegach. Zaniedbalem przez to blog i inne domowe obowiazki. Ale brat to brat i trzeba z nim spedzic troche czasu. Tylko nas dwoje zostalo na tym swiecie.

02:26 Hrs. Budzi mnie bol w palcu prawej stopy. Kurcz. Siusiu + lyk wody.

04:15 Hrs. Budzik zrywa mnie ze snu. Na dworze minus 10-stopniowo. Z czynnikiem wiatru (Wind Chill), odczuwalne minus 21-stopniowo. Temp. w kuchni 22.2C.

04:22 Hrs. Spozywam czekoladke Szosa. Prasowane na zimno 100% kakao. Szabla na wolne rodniki. Slodzona tylko jagoda brazylijska. Slodycz przeszyta goryczka kakao rozplywa sie w ustach. Dodaje ci mocy Szosa (Xocai) POWER.

04:26 Hrs. Wstawiam wode do zamrazalnika na wode strukturowana + w czajniku do zagotowania na ziola.

04:34 Hrs. Popijam herbatke ziolowa Flor*Essence.

05:20 Hrs. Smoke Detector wydaje dzwieki. Bateria slaba. Po pracy bede musial kupic nowa.

05:25 Hrs. Lektura tronowa. "Rodzina" (www.ksmradio.com).

"Katolik, ktory wierzy w 'reiki' porusza sie w krolestwie zabobonu, ziemi niczyjej, ktora nie jest ani wiara, ani nauka" - ostrzega dokument, w ktorym biskupi apeluja do ksiezy i katechetow, by podjeli walke z niewiedza w tej sprawie.
W metodzie "reiki", wykorzystuje sie zrodlo rzekomo uzdrawiajacej "kosmicznej energii". Wedlug jej tworcy, XIX-wiecznego buddysty japonskiego, Mikao Usui, energia ta przenika wszystko, co w swiecie istnieje. Zgodnie z ta koncepcja choroba rodzi sie w wyniku braku lub zaburzenia duchowo-cielesnej harmonii w czlowieku lub miedzy nim a otoczeniem. Terapeuta "reiki" pobudza organizm do zdrowienia przez usuwanie tzw. blokad energetycznych. Robi to przez nakladanie rak na konkretne miejsca na ciele ("Biskupi potepiaja terapie "reiki", RODZINA, VI-VII 2009).

06:00 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 78 kg.

06:04 Hrs. Podnosze "National Post" (www.nationalpost.com) z "Bank cautions debt nation. Households at risk of 'adverse shock'" na okladce. Na dworze wiatr. Minus 10-stopniowo. Odczuwalne -18C. Dzwoneczki rurowe na wernadzie wygrywaja muzyke na wietrze.

06:19 Hrs. Do torby wkladam 2 kanapki + pomidor + 2 jablka.

06:23 Hrs. Zlewam swieza wode strukturowana.

06:29 Hrs. "Poszukac cieplych stron. Powrocic wiosna nad jeziora" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Na dworze mroznie minus 10-stopniowo. Z czynnikiem wiatru, odczuwalnie minus 20. Wietrznie. Na werandzie dzwiek dzwoneczkow rurowych. 83 kroki do samochodu. Z zimna silnik wydaje metaliczny dzwiek. W dzienniku: Dzis zostanie podpisana umowa polsko-amerykanska o stacjonowaniu wojsk USA na terytorium Polski. Kaminski moze dostac 8 lat wiezienia za ujawnienie tajemnicy panstwowej. Apelem francusko-brytyjskim o pomoc dla biednych panstw konczy sie szczyt w Brukseli. Wystartowal najwiekszy samolot transportowy swiata Airbus. Zastapi dotychczasowego Herkulesa.
ESSO, Shell, Petro-Canada biora za litr paliwa $0.91.7.

Czestuje sie gazetami ze skrzynek: "24H Toronto" (www.24hrs.ca) z "Nobel Peace Prize. World must unite: Obama" na okladce + "metro" (www.metronews.ca) z "Future is green. Ontario marketing itself to investors as energy-efficient" na okladce.

09:08 Hrs. Odezwal sie bol w prawym boku. Tepy. Nie ostry. Czyzby ta narosl na nerce dawala o sobie znac?

15:15 Hrs. Tankuje w Shell (38.226 L @ $0.917/L = $35.05).

15:39 Hrs. Prasa w Husarzu ($8.09).

15:46 Hrs. Kupuje w Warmia Deli obiad ($8.17). Rosol + salata warzywowa.

16:10 Hrs. Zakupy w supermarkecie food Basics ($24.43).

16:35 Hrs. W domu. Na dworze minus 8-stopniowo. Odczuwalne minus 18C. Temp. w kuchni 11.8C. Podkrecam termostat. Ze skrzynki z listami wyjalem magazyny: "Chatelaine" (www.chatelaine.com) z "The sexy legs workout" na okladce + "Hello! Canada" (www.hellocanada.ca) z "The Queen celebrates with Prince Philip on a dazzling state visit" na okladce. Takze list swiateczny od Proboszcza mojej parafii o. Mariana Gila. Z programem swiatecznym, kawalkiem oplatka i z Modlitwa za Ksiezy (Prayer for priests).

16:50 Hrs. Czestuje sie tafelka czekolady Szosa (Xocai POWER).

17:15 Hrs. Dzwoni Rysiek. Przyjedzie do babci. Musze go odebrac. Nie chce aby parkowal u mnie, bo znow oberwie mandat.

17:42 Hrs. Jem rosol + zagryzam chlebem od Jedrka.

17:50 Hrs. Tabletki zapijam woda strukturowana.

18:58 Hrs. Odpalam maszyne. Ksztusi sie z zimna. Bateria slaba. Silnik skrzypi z mrozu. Kierownica lodowata. Rekawiczki. Jade do Ryska tesciowej.

19:20 Hrs. Tesciowa Ryska przygotowuje dla mnie herbate.

20:04 Hrs. W domu z Ryskiem.

23:03 Hrs. Czekoladka Szosa + jablko.

piatek

II tydzien Adwentu

"Jezus powiedzial do tlumow: 'Z kim mam porownac to pokolenie? Podobne jest ono do przebywajacych na rynku dzieci, ktore przymawiaja swoim rowiesnikom: "Przygrywalismy wam, a nie tanczyliscie; biadalismy, a wyscie nie zawodzili" ("modlitewnik ojca Leona Knabita").

No comments: