Wednesday, August 05, 2009

Kocham Lecha

za Woodstock

- Przyjechalem do was by wam sie poklonic, poklonic sie Owsiakowi. Dokonaliscie rzeczy nieprawdopodobnej. Rzadko sie myle, ale tym razem sie pomylilem. Dawalem wam 5 lat zycia, a wy zyjecie juz 15 - powiedzial byly prezydent.
Zgromadzona pod scena publicznosc skandowala: "Lechu! Lechu!, by po chwili zaspiewac Walesie "Sto lat".
- Dlatego chce wam powiedziec jako dziadek; cieszcie sie zyciem, bo uplywa szybko. Cieszcie sie, ze zyjecie w wolnym kraju i swiecie, ktory do was nalezy, abyscie w mlodosci nie popelnili za duzo bledow - powiedzial noblista. Tlum odpowiedzial glosnym "dziekujemy".
- Traktuje to jako zaproszenie na nastepne spotkanie - dodal Walesa ze sceny ("Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odra", GAZETA 91, 4 sierpnia 2009).

03:24 Hrs. Budze sie. Siusiu + lyk wody.

07:15 Hrs. Budze sie. Siusiu + lyk wody. Za oknem slonecznie.

07:50 Hrs. Lektura tronowa. "Najwyzszy Czas!" (www.nczas.com).

Slawomir Cenckiewicz pokazuje, ze w latach 1970 i 1976 Lech Walesa zarejestrowany byl przez Sluzbe Bezpieczenstwa jako tajny wspolpracownik (TW) o pseudonimie "Bolek". Ze szczatkowych danych wynika, ze najwieksza aktywnosc przejawial miedzy grudniem 1970 a grudniem 1972 roku, gdy atmosfera w Gdansku pozostawala stale zapalna. "Bolek" denuncjowal nastawionych opozycyjnie kolegow i bral wynagrodzenie za swoje donosy. Po pewnym czasie rozczarowal sie zarowno sytuacja w PRL, jak i swoja wspolpraca z tajna policja i wycofal sie z kapusiowania. Zostal wyrejestrowany. Z empirycznego punktu widzenia zydarzenia te udowodnione sa niemal bezspornie w "Sprawie Lecha Walesy".
Powtornie starano sie Walese zwerbowac, gdy zaczal dzialac w Wolnych Zwiazkach Zawodowych. Odmowil. Ubecy zalozyli wobec niego sprawe operacyjna pod kryptonimem, nomen omen, "Bolek" (Marek Jan Chodakiewicz, "Krotki Bolek", NAJWYZSZY CZAS!, Nr 27-28 (998-999) 4-11 lipca 2009).

08:40 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 79 kg.

08:44 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" (www.nationalpost.com) z "Clinton dines, deals in N. Korea. Jailed U.S. pair granted pardon. 'Comes close to negotiating with terrorists': critic" na okladce + "Toronto Sun" (www.torontosun.com) z "Bullets Fly. 2 wounded among crowd outside Scarborough apartment building, 3 youths held" na okladce.
Na dworzu slonecznie. 14-stopniowo. Temp. w kuchni 22.1C.

11:08 Hrs. Jade do ratusza. Zapytac sie w sprawie odnowienia naszych slubow malzenskich, rejestracji w urzedzie miasta naszego malzenstwa + przyjecie przez Isabel mojego nazwiska.
Na dworze slonecznie. Spiew ptakow + bol w lewym boku.

11:17 Hrs. W wagoniku metra. Pelen. Wczesniej czestuje sie gazetami ze skrzynek: "24 hours" z "Sunrise charged. Employee who died in propane blast not properly trained: Ministry" na okladce + "Metro" (www.metronews.ca) z "'Acting on instinct'. Group helps save four people from swirling waters" na okladce.

11:36 Hrs. Murzyn w eskimoskiej czapce improwizuje na elektrycznej gitarze na stacji Yonge/Bloor.

11:58 Hrs. W Toronto City Hall.

13:20 Hrs. Przeszedlem sie wzdloz ulicy Yonge. Az do sklepu THC. Kupilem w nim "Treating Yourself THE ALTERNATIVE MEDICINE JOURNAL" (www.treatingyourself.com). Magazyn w reklamowce ze stylizowana flaga Kanady, gdzie zamiast liscia klonu, zielony lisc konopny. THC TORONTO HEMP COMPANY 665 Yonge Street / www.torontohemp.com.

16:08 Hrs. Wychodze z domu do szpitala. Na ulicy lekki smrodek. Smieci wszystkich nie wzieto jeszcze. Tylko Green Bin oprozniono. Na dworze slonecznie.

16:14 Hrs. W wagoniku metra. Pelen.

16:34 Hrs. Zauwazylem, ze ruchome schody na stacji Broadview czesto sa popsute.

16:38 Hrs. W tramwaju 504. 23 osoby.

16:46 Hrs. W szpitalu.

21:19 Hrs. Wychodze ze szpitala. Na dworze milo. Cieplo. Zapach skoszonej trawy unosi sie w powietrzu + Tajemnice chwalebne.
Obwozilem dzis Isabel na wozku. Zjadla salatke. Karmilem ja arbuzem. Innej zywnosci nie chciala jesc. Jakby spokojniejsza.

21:25 Hrs. W tramwaju 505.

21:35 Hrs. W wagoniku metra. 21 osob.

21:59 Hrs. W domu. Smieci sprzatniete. Na dworze 20-stopniowo. Ksiezyc w pelni. Temp. w kuchni 22.5c.

22.16 Hrs. Badam stezenie cukru we krwi. 5.4 mmol/L.

No comments: