Sunday, June 18, 2006

WEEKENDOWY OKLADKOWIEC

CZYLI GAZETA I GONIEC

"Gazeta" (16 - 18 czerwca 2006 - www.gazetagazeta.com).

* Przeprosiny w imieniu Kosciola Krakowskiego (Kardynal Dziwisz przeprosil za krzywdy wyrzadzone przez ksiezy).

* Polscy pilkarze wracaja do domu.

* W poniedzialek proces trustu.

* Parlament Europejski upomina Polske.

* Nowy przywodca Al-Kaidy w Iraku.

Jedna fotografia: "Procesja Bozego Ciala pod przewodnictwem prymasa Polski, kardynala Jozefa Glempa przeszla ulicami Warszawy, 15 bm."

"Goniec" (16-22 czerwca 2006 - www.goniec.net).

* Eurokolchoz grozi nam palcem.

* Kardynal Dziwisz przeprosil skrzywdzonych.

* Begin probowal zamordowac Adenauera.

Jedna fotografia: "Rasistka, ksenofobka, antysemitka i homofobka? Polka kibicujaca bialo-czerwonym na mundialu."

Slomozbutny, ktory swoimi antyszlacheckimi (rasizm) i antyzydowskimi (antysemityzm) pornograficzno-czestochowskimi rymowankami doprowadzil do upadku forum dyskusyjnego Ozona, przechwala sie na moim blogu w komentarzach:

pan koscielny said...

HE...HE...HE...HE!
Kuciakowi przydeptalem ogona -
sprobuj jewreju wejsc na Ozona!
7:51 AM ("Pilka jest okragla ++").

Zeby uchronic ciekawy portal polonijny, takze na forum dyskusyjnym "The Polonia Portal" zamiescilem w temacie "Pol-Can Bank Trust i "Dziennik" przepraszaja", autora Wojciecha Minicza, taki oto wpis:

Zanim zaczniesz pluc na Kuciaka przeczytaj jego blog (http://szlachta.blogspot.com/)!

Zeby nie bylo nieporozumien prosze wiecej sie dowiedziec o prawdziwym Lewedzie czyli panu Edwardzie Kuciaku z Toronto. Pan Kuciak eksperymentalnie uzywa blog do swoich poszukiwan genealogicznych. Ten ktory oskarza Kuciaka o przynaleznosc do SB, jakby zaznajomil sie z zyciorysem Kuciaka opublikowanym na jego blogu, takich klamliwych kalumni by nie pisal.
Rzeczywiscie na "Liscie Wildsteina" wystepuje osoba o nazwisku "Wladyslaw Kuciak". Takze w genealogii Edwarda Kuciaka istnieje osoba o podobnym nazwisku i imieniu (dziadek). Ta zbieznosc nazwiska nie koniecznie znaczy, ze dziadek p. Edwarda Kuciaka byl esbekiem. Tu jest wlasnie slabosc tej listy i dlatego p. Kuciak zawsze byl przeciwnikiem opublikowania tej listy bez podania wiecej danych (roku i miejsca urodzenia, imiona rodzicow), osob z tej listy, aby weryfikowac szybko te dane. IPN i Wildstein w tej kwestii sie nie popisali, co bylo krytyka ze strony Kuciaka. Dlatego zanim ktos nazwie Kuciaka SB-kiem, bazujac tylko na "Liscie Wildsteina", to prosze sie zastanowic czy nie czyni sie komus zla. Troche etyki, moralnosci i godnosci ludzkiej w wyrazaniu opinii na Internecie jest podstawa honorowego zachowywania sie. I bardzo apeluje aby nie krzywdzic niewinnych ludzi. Jestem za wolnoscia, ale powinna ona isc w parze z odpowiedzialnoscia za slowo. Nie zapominajmy, ze slowo tez zabija i ze "najpierw bylo slowo".
Serdecznie pozdrawia z Toronto Lewed + biegne do lekturki "Polityki" duzo tam ciekawych smaczkow ('czarnylewzarembow', o 13:10:04 2006-06-17 - http://expatpol.com/index.php?stsid=29278&kid=49&c_pid=91952&op=kom_czytaj_wiecej#91952).

No comments: