Wlasnie przejrzalem koszyczek prasowy w lazience, a tam roi sie od wycinkow. Za oknem deszczyk i symfonia ptactwa.
Egipt pierwszy zaznal socjalizmu arabskiego, doktryny prezydenta Nasera z lat 60. I jako jeden z pierwszych doswiadczyl skutkow dzialania fundamentalizmu islamskiego, ktory pojawil sie na gruzach socjalizmu po zapasci sponsora systemu - ZSRR.
Egipcjanie dali dzihadystom swego najlepszego fundamentaliste, skadinad lekarza, Aymana al-Zawahiriego, ktory zostal zastepca ibn Ladena w strukturach Al-Kaidy. Bractwo Muzulmanskie - dzialajaca od lat 20. miedzynarodowka utopistow koranicznych - jest ideowym poprzednikiem Al-Kaidy (Krzysztof Mroziewicz, "Od socjalizmu do terroryzmu", POLITYKA nr 31 (2515), 6 sierpnia 2005).
W XIX wieku obrzezanie stalo sie masowe w krajach anglosaskich: USA, Kanadzie, Australii, Wlk. Brytanii. Purytanie wierzyli, ze zniecheci ono chlopcow do grzesznej masturbacji, ktora wtedy uwazano za ciezka chorobe ("USA: Spor sadowy o obrzezanie synka", WIADOMOSCI, numer 56, 22 VI 2006).
Kazdy wybuchowy islamista ma obiecane 72 dziewice w raju. Nic dziwnego, ze zapotrzebowanie na dziewice wsrod muzulmanow rosnie. Ginekolodzy ktorzy potrafia odrestaurowac hymen dziewczynom robia dobra forse na ziemi i zadawalaja samobojcow-wybuchowcow w raju.
Women going to extremes for virginity
Chastity can exact a painful price from young Muslim women, forced into lies or surgery to go to the marriage bed as virgins.
Hymen repair, fake virginity certificates and other deceptions, said to be comonplace in some Muslim countries, are to be found in France and elsewhere in Europe, where Muslim girls are more emancipated but still live under rigid codes of family honour.
Such ploys have saved many a young woman from scorn and worse. But they also clash with the more liberal social mores of Europe, where some decry it as an attack on human rights. The procedures are legal but shrouded in silence - "something that passes through non-official chanels," via friends or the Internet, said Dr. Nathan Wrobel.
Wrobel is one of an unknown number of gynecologists in France who are willing to repair hymens, the membrane ususally broken by the first act of sexual intercourse.
Wrobel says women come to him having convinced themselves that the procedure will somehow reverse the irreversible. "They tell me, 'I'll be a virgin again. You will make me a virgin.' which in reality is totally false."
ASSOCIATED PRESS (METRO, Tuesday, June 27, 2006).
Walesa kontra Wyszkowski
Gdansk Dwoch pierwszych swiadkow zeznawalo w czwartek przed Sadem Okregowym w Gdansku w procesie o naruszenie dobr osobistych z powodztwa Lecha Walesy przeciwko b. dzialaczowi Wolnych Zwiazkow Zawodowych i b. sekretarzowi redakcji "Tygodnika Solidarnosc", Krzysztofowi Wyszkowskiemu.
Sprawa dotyczy wypowiedzi Wyszkowskiego z maja 2005 r. w programie TVP 2 "Warto rozmawiac". Mowil on wtedy m.in., ze w pazdzierniku 1981 r., podczas pobytu w Paryzu, delegacja "Solidarnosci" oskarzyla Walese o kradziez pieniedzy, ktore otrzymal od zwiazkowcow francuskich.
Walesa domaga sie od b. dzialacza WZZ przeprosin oraz wplaty 80 tys. zl na konto jednej z gdanskich fundacji. Proces w tej sprawie rozpoczal sie pod koniec grudnia 2005 roku.
Podczas rozprawy sad obejrzal wyemitowany w ub.r. program, a nastepnie przesluchal dwojke swiadkow; zaden z nich nie byl w 1981 r. w Paryzu.
B. szef "Solidarnosci" ze Stoczni Gdanskiej, 80-letni dzis Alojzy Szablewski nie wiedzial, czy w Paryzu przekazywano komukolwiek jakies pieniadze. Utrzymywal natomiast przed sadem, ze byl swiadkiem sytuacji, kiedy dwaj Belgowie wreczyli Lechowi Walesie osiem tysiecy dolarow w czasie pierwszego zjazdu "Solidarnosci". Jego zdaniem, odbior gotowki nigdzie nie zostal odnotowany. "Wlozyl je do kieszeni marynarki, podziekowal i poszedl na obrady. Sledzilismy, czy to zostalo ujawnione, bo Walesa powinien wezwac skarbnika i dac pokwitowanie, ale nie bylo tego. Moge tylko powiedziec, ze gdzies te pieniadze sie podzialy" - mowi Szablewski.
Owczesna ksiegowa gdanskiego zarzadu regionu "S" mowila przed sadem, ze nie przypomina sobie, by jakiekolwiek delegacje zwiazkowcow wracajace z zagranicy przywozily pieniadze. Na czwartkowej rozprawie nie bylo Lecha Walesy, ktory od poczatku procesu zaprzecza, ze podczas pobytu delegacji NSZZ "S" we Francji 24 lata temu bral jakiekolwiek pieniadze od francuskich zwiazkowcow (GAZETA 121, 23 - 25 czerwca 2006).
W jaki sposob te uniwersalne zasady gospodarki rynkowej, etyki, i religijnosci mozna zastosowac w Polsce?
- Po pierwsze, edukacja ekonomiczna elit rzadzacych. W czasie mojego pobytu w Polsce rozmawialem z wieloma ludzmi biznesu i polityki. Niestety, porazajaca liczba Polakow nie zna zupelnie podstawowych pojec ekonomicznych. Kilka razy pojawila sie kwestia prywatyzacji. To, co ludzie przedstawiali mi jako prywatyzacje, bylo w istocie manipulacja polityczna. To kompletne niezrozumienie, czym jest prywatyzacja. Nowy rzad ma wiele pracy do wykonania.
Inna, bardzo wazna kwestia jest ograniczenie zakresu regulacji panstwowej i obciazen podatkowych tak, by Polacy mieli swobode produkowania wiecej, niz konsumuja - w ten tylko sposob spoleczenstwa sie bogaca. Tyle ze teraz macie ogromne obciazenie podatkowe - niemal 80 proc. podatku wlozone na barki kazdego polskiego podatnika. Jak mozna zakladac, ze ludzie beda mogli wyzyc i utrzymac swoje rodziny pod takim ciezarem? Do tego zarobki na tak niskim poziomie...
Mieliscie do czynienia z nieuczciwymi i przebieglymi zarzadcami. Gdyby Polakom po prostu rozdano rynkowy odpowiednik wszystkich tych dobr, akcje w przedsiebiorstwach panstwowych, wowczas mogliby handlowac nimi na gieldzie. Jedni trzymaliby je z nadzieja na wzrost ceny, inni sprzedaliby - ale tak sie nie stalo. Nie miala miejsca prawdziwa prywatyzacja, a tylko pozorna...
Polska potrzebuje ludzi prawych. Politykow, ktorzy w Sejmie potrafiliby wstac i powiedziec prawde. Moze za pierwszym razem ludzie nie beda sluchac; moze i za drugim czy trzecim. Jesli jednak wystarczajaco duzo osob bedzie gotowych zaryzykowac swoja kariere i powiedziec prawde, jesli powstana organizacje uczace Polakow ekonomii, praw funkcjonowania gospodarki rynkowej, macie wielka szanse, by pokojowo stac sie zamoznym spoleczenstwem, liderem tej czesci Europy, bo jestescie jedynym krajem postkomunistycznym, ktoremu komuna nie zlamala ducha, wiary, kultury etycznej, a to jest najtrudniejsze do odbudowy ("Bozy kapitalizm* Czy pomnazanie pieniedzy jest wstydem, a zysk grzechem? Jak zwalniac pracownikow po chrzescijansku? O dylematach etycznych przedsiebiorcow i polskiej gospodarce rynkowej z ks. Robertem A. Sirico rozmawia Bartlomiej Kachniarz", OZON, 11 stycznia 2006).
To, ze wspolzycie polsko-huculskie na przestrzeni wiekow bylo na ogol dobre, potwierdza wiele faktow, m.in. to, ze wiele polskiej szlachty osiadlej na Huculszczyznie z biegiem lat wtopilo sie w tutejszy lud (Marian Kaluski, "Huculi", GONIEC, 19-25 maja 2006).
W oswiadczeniu przedstawionym podczas niedzielnej konferencji prasowej przez lidera Ruchu Patriotycznego Antoniego Macierewicza podkreslono, ze pomimo uplywu 14 lat od obalenia rzadu Olszewskiego, "ktory rozpoczal lustracje i dekomunizacje, kwestie te wciaz sa nierozwiazane i wciaz groza wybuchem silnego kryzysu politycznego".
Oprocz przyjecia przez Sejm ustawy dekomunizacyjnej liderzy Ruchu domagaja sie postawienia przed sadem i ukarania winnych zbrodni komunistycznych, zwrocenia Polakom zagrabionej wlasnosci zarowno w latach komunizmu jak i w ciagu ubieglego 17-lecia.
"Wymaga to przede wszystkim wprowadzenia ustawy o powszechnym uwlaszczeniu i ustawy o reprywatyzacji dla obywateli polskich" - zaznaczyl Macierewicz ("Ruch Patiotyczny o rocznicy upadku rzadu Jana Olszewskiego", GAZETA 111, 9 - 11 czerwca 2006).
Jesli wezmie sie pod uwage polskie konteksty, istnieje symboliczne pokrewienstwo i zbieznosc miedzy najnowsza fascynacja teologiczna "Gazety Wyborczej a jej starymi ciagotami politycznymi. Niezaleznie od intencji redaktorow "GW" pozostaje faktem, ze glowne przeslanie starego heretyckiego tekstu, ktory ta gazeta postanowila rzucic na masowy rynek, po prostu swietnie wspolbrzmi z pogladem, ktory od lat gazeta forsuje w przestrzeni naszych polskich sporow o wine i zdrade. Juz od dawna nasi komunistyczni "judasze" bywaja wlasnie tam przedstawieni jako "ludzie honoru", majacy swoja wersje wydarzen, swoja "prawde". Teraz "Gazeta Wyborcza" zabiega o to, by takze w sprawie wydania Chrystusa na smierc Polacy poznali jak najszybciej "wersje Judasza". Niech zdrajca zabierze glos, przedstawi swoja racje, uwarunkowania... Kto wie, moze nawet "Judasz nie byl zdrajca"? Moze tak jak, zdaniem Adama Michnika, powinnismy od dawna "odpieprzyc sie od Generala", trzeba nam obecnie rowniez odpieprzyc sie od Judasza, nie ulegajac pokusom "zoologicznego antyjudaszyzmu"? (Pawel Milcarek, "Za trzydziesci srebrnikow", NEWSWEEK 23.04.2006).
Papiez wie o problemach Polski - o tysiacach opuszczajacych swoja ojczyzne w poszukiwaniu szans na godziwe zycie. Jak podaje Newsweek, organizacja Found for Peace, sporzadzajac swoj ranking, uznala, ze Polska jest na liscie panstw upadlych, tzn. "z Polski ucieka podobna liczba obywateli co z panstw ogarnietych wojna domowa". Pod tym wzgledem Polska nie rozni sie wiele od Afganistanu, Somalii i Sri Lanki. Czy nie czas, by na to wlasnie przeznaczyc pieniadze? Zadne panstwo nie ma na wszystko - trzeba wybierac. Mysle, ze trzeba wybrac przyszlosc, czyli skupic sie na tym, by stworzyc kraj, w ktorym mlodzi zachca pozostac i zyc. Pragmatyczny Benedykt XVI tutaj na pewno dostrzega priorytetowe zadania panstwa (Malgorzata P. Bonikowska, "Nauki z historycznej wizyty", GAZETA 101, 26 - 28 maja 2006).
A WEEK IN THE LIFE OF PRINCE ALBERT II OF MONACO
The 48-year-old bachelor prince has long been rumoured to be gay, but any lingering suspicions died last week when the son of Grace Kelly fessed up to fathering a second child, Jazmin, the 14-year-old by-product of a tryst with a then-married California waitress who once holidayed in the Cote d'Azur enclave. Last year he admitted to siring a boy with Nicole Coste, a Togolese-born stewardess, in 2003. Neither child will be able to lay claim to the Grimaldi throne ("7 Days", MACLEAN'S June 12 '06).
W sierpniu tego roku spadkobiercy Czetwertynskich i Przezdzieckich ostatecznie przejeli budynek...
Czetwertynski to postac nietuzinkowa jak pierwszy wlasciciel Europejskiego, hrabia Przezdziecki. Wielki patriota i czlowiek przedsiebiorczy. Spolecznik, ktory postulowal uwlaszczenie malych gospodarstw kosztem wielkich latyfundiow ziemskich, za co wykluczono go ze Zwiazku Ziemian i pogardliwie nazwano "przyjacielem chlopow"...
Towarzystwo w Europejskim zbieralo sie ziemiansko-artystyczne, gdyz mariaze aktorek i arystokratow byly juz wowczas na porzadku dziennym...
A gdy Wlochy napadly na Albanie, w Europejskim rezydowal uciekajacy monarcha krol Zogu wraz z dworem (Luiza Luniewska, "Hotel Europejski i jego 240 numerow", OZON 4 stycznia 2006).
W sierpniu 1988 Hamas oglosil manifest. Celem organizacji mialo byc "rozpowszechnianie wielkosci Boga na kazdym centymetrze Palestyny", zniszczenie Izraela oraz wyzwolenie ojczyzny. Srodkiem miala byc swieta wojna: "W dniu, kiedy wrog przywlaszczy sobie chocby kawalek ziemi muzulmanskiej, dzihad stanie sie indywidualnym obowiazkiem kazdego muzulmanina" (Robert Stefanicki, "Hamas na salonach", OZON, 25 stycznia 2006).
Podalem wtedy propozycje, aby zwrocic sie do odpowiednich wladz o przyznanie nam terenu w High Park, gdzie moglibysmy postawic pomnik Polski Niepodleglej. Pomysl ten nie spotkal sie z zadnym pozytywnym oddzwiekiem (Emanuel Czyzo, "Deby polskie", GONIEC, 28 IV - 4 V 2006).
Kiedy w Sejmie pojwilo sie zagrozenie dla interesow korporacji adwokackiej, nagle okazalo sie, ze poslowie Giertych i Kalisz mowia jednym glosem. Kiedy demaskuje sie kapusia w sutannie, jednako biora go w obrone arcybiskup Zycinski i ksiadz Rydzyk (Rafal A. Ziemkiewicz, "Dobro korporacji", ZYCIE, 1 - 7 czerwca 2006).
Beznadzieja
Tekst pt. "Dezerterzy" rozsylany przez L. Walese przez Internet nie zbliza sie nawet do progu mozliwej dyskusji. Jest w nim zbyt duzo twierdzen bardzo odbiegajacych od prawdy. Razi takze obfitosc negatywnych, bardzo emocjonalnie obciazonych ocen kierowanych do emigracji politycznej lat 80. Proba polemiki z czyms takim sila rzeczy prowadzic musi do jalowego poznawczo wywodu, ze sie nie jest zyrafa. Nie mowiac juz o tym, ze polemizowanie z autorem takiego tekstu niezasluzenie tegoz autora nobilituje (Edward Soltys, "Poczta Gonca", GONIEC, 5-11 maja 2006).
No comments:
Post a Comment