Wednesday, May 25, 2011

"Zwiazkowiec"


poznalem we wczesnych latach 80. ubieglego wieku. Po przyjezdzie do Kanady w 1982 roku spotkalem milego s.p. pana Felixa Tetclaffa, ktory prenumerowal gazete "Zwiazkowiec" i dawal mi ja do poczytania. Pamietam, ze byla fajnie redagowana i przekazywala duzo ciekawych informacji. Szczegolnie z komunistycznej Polski.

Gdy osiedlilem sie w Toronto, siedziba Zwiazkowca byla o 2 kroki ode mnie. Chodzilem tam czesto, bo mieli ksiegarnie. Nawet troche kupilem ciekawych ksiazek. Stasia spotykalem od czasu do czasu. Namawial mnie abym pisal poezje. To opublikuje. Stasio znal mnie z Ottawy. Troche wtedy wieszczylem zwrotka i rymem.

Dzis na spacerku do apteki przechodzilem obok bylego budynku Zwiazkowca. Dziura z koparka na dnie. Poczulem sie jak bez zeba. Sfotografowalem. Dalej tez sfotografowalem okno obecnej siedziby "Zwiazkowca". Z orlem.

Spacerek byl owocny w dary duchowe i materialne. Przezwyciezalem bol w szyi. Boli mnie tyl glowy i szyja. Skrecanie glowa w prawo czy w lewo jest bolesne i z grzechotem.

Kupilem tabletki:
* Apo-Atorvastatin 40MG ($13.16).
* Teva-Amiodarone 200MG ($22.57).

U Koreanczyka kupilem lipcowy numer "High Times" z "Grow Canada special issue. Marc Emery exclusive interview" na okladce + poczestowalem sie darmowym tygodnikiem "Now" z "Ford fiddles with trash facts" na okladce.

No comments: