Monday, May 30, 2011

Castel Gandolfo


bylo naszym ostatnim przystankiem w 8-dniowej pielgrzymce do Wloch. Mieszkalismy w hotelu Castel Vecchio. Z okna pokoju piekny widok na jezioro Albano i rezydencje Papieza. Robie fotke jeziora.

"drugi Watykan"
Castel Gandolfo

polska kaplica
Juz od czasow sredniowiecza papieze wyjezdzali na wakacje do miasteczek lezacych na Wzgorzach Albanskich. Palac w Castel Gandolfo zostal wybudowany w XVII wieku wedlug projektu Carlo Maderny. Na najwyzszym pietrze miesci sie jedno z najstarszych w Europie obserwatoriow astonomicznych. Sercem palacu jest jednak niewielka kaplica domowa. Kiedy Jan Pawel II wszedl do niej po raz pierwszy, odnalazl tam kawalek Ojczyzny. W glownym oltarzu znajduje sie obraz Matki Boskiej Czestochowskiej, a na bocznych scianach freski upamietniajace dwa wydarzenia z dziejow Polski: cud nad Wisla i obrone Jasnej Gory przed Szwedami. Kaplice przygotowal "polski papiez", jak mawiano o Piusie XI. Achille Ratti przebywal w Polsce jako nuncjusz apostolski. Byl mimowolnym swiadkiem wojny bolszewickiej, modlil sie na Jasnej Gorze, poznal nasza kulture i historie. Wlasnie ze wzgledu na szczegolna milosc do naszej Ojczyzny kazal nadac polskie rysy tej kaplicy.

zamek rodziny Gandolfich
Miasteczko polozone jest na wzgorzach Albanskich, co sprawia, ze klimat jest duzo lagodniejszy niz w Rzymie, daje sie tez odczuc dobroczynny wplyw ponentino - wiatru wiejacego od morza. Historia Castel Gandolfo siega czasow cesarza Domicjana, ktory oczarowany pieknem tych terenow wybral je na letnia rezydencje. Jak opowiada legenda, to wlasnie tu znajdowala sie starozytna Alba Longa, o ktorej powstaniu pisal w Eneidzie Wergiliusz. W XII wieku na terenie osady wzniesiono zamek - wlasnosc rodziny Gandolfich. W tym momencie zaczyna sie nowa karta w dziejach miasteczka, ktore bedzie odtad zwane Castel Gandolfo - Zamek Gandolfich. W XVII wieku miasteczko zostalo zakupione przez Kamere Apostolska i wlaczone do posiadlosci Kosciola. Pawel V nakazal odbudowac stary akwedukt rzymski, doprowadzajacy wode do palacu. Nie podjal jednak zadnych krokow, by zmienic zamek w rezydencje, ktorej prawdziwym fundatorem byl dopiero Urban VIII.

miasteczko papiezy
Papieska rezydencja znajduje sie w centrum miasteczka. Rozciaga sie przed nia maly placyk, a na nim sklepiki z pamiatkami i bary, a nieopodal kosciol parafialny. Niewielka uliczka prowadzi w strone tarasu, skad roztacza sie wspanialy widok na powulkaniczne jezioro i spalone sloncem wzgorza. Castel Gandolfo to takze piekne tereny rekreacyjne i to nie tylko dla milosnikow sportow wodnych. Sa trasy spacerowe, wokol jeziora biegnie sciezka rowerowa, a okoliczne wzgorza doskonale sluza milosnikom paralotni. - Wraz z przyjazdem Ojca Swietego Castel Gandolfo zmienia swoje oblicze - mowi proboszcz papieskiej parafii ksiadz Waldemar Niedziolka SAC. - Mieszkancy sa zwiazani z klimatem obecnosci papieza. Sa to miesiace wyjatkowe; takze z komercyjnego punktu widzenia. Wiekszosc z 4 tys. mieszkancow prowadzi sklepiki, bary, restauracje, hotele. Zyje z pielgrzymow. Historia zycia mieszkancow Castel Gandolfo splata sie z losami papiestwa. W wielu domach jeszcze dzis nad kominkiem czy wejsciem zobaczyc mozna papieskie czy kardynalskie herby. Mieszkancy pamietaja ogromna ofiarnosc Piusa XII wobec mieszkancow miasta. Wiele osob w czasie ostatniej wojny schronilo sie w pomieszczeniach Papieskiego Obserwatorium Astronomicznego, rodzina wlasciciela baru Corsi mieszkala w papieskich apartamentach.

papieski ogrody
Obok palacu rozciagaja sie wspaniale ogrody. Ich tarasowy charakter odpowiada dawnej rezydencji Domicjana. Na najwyzszym poziomie znajduje sie malowniczy ogrod Belwederu, nazywany rowniez parkiem. Rosna w nim wspaniale egzemplarze drzew srodziemnomorskich i egzotycznych. Park podzielony jest na 16 prostokatnych pol otoczonych niskim zywoplotem. Na polnocnym skraju tarasu lezy dobrze zachowany teatr rzymski, a obok niego pawilon letni. Po drugiej stronie, w ruinach palacu cesarskiego rosnie sedziwy dab, ktorego wiek oceniany jest na tysiac lat. Tuz obok znajduje sie maryjna kapliczka. Wlasnie tutaj w czasie swego pobytu w Castel Gandolfo Benedykt XVI przychodzi na codzienna modlitwe.
Papieskie ogrody w Castel Gandolfo kryja jednak jeszcze cos szczegolnego. Stodola, kurniki, olejarnia rozciagaja sie nieopodal winnic i gajow oliwnych, a gezieniegdzie widac pasace sie krowy. Papieskie ogrody to tetniaca zyciem farma, z ktorej produkty trafiaja nie tylko na stol Benedykta XVI, ale nawet do miejscowych sklepow. Na kartoniku z mlekiem na obowiazkowo bialo-zoltym tle (kolory papiestwa) widnieje palac w Castel Gandolfo i napis: "Papieskie wille". W ogrodzie znajduja sie takze domki, w ktorych mieszkaja pracownicy rezydencji. Dzieki Janowi Pawlowi II w ogrodach wybudowano tez odkryty basen. Papieze chetnie uciekaja przed skwarem Rzymu do Castel Gandolfo, stad nieprzypadkowo miejsce to nazywa sie drugim Watykanem (Beata Zajaczkowska, CZAS SERCA 5(108) 2010).

02:59 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze mgla. 18-stopniowo. Temp. w kuchni 19.7C.

04:07 Hrs. Biore 3 kapsulki grzybka REISHI (Ganoderma).

04:10 Hrs. Lektura tronowa. "Czas Serca".

Jan Pawel II wyniosl na oltarze rzesze slug Bozych. Oglosil blogoslawionymi 1338 osob, a swietymi 482 - to znacznie wiecej niz ktorykolwiek z jego poprzednikow. Poszukiwal ich wsrod ludzi roznych stanow, zawodow, roznych narodowosci. Podkreslal przez to bardzo dobitnie, ze nie ma tylko jednego, wylacznego sposobu na zostanie swietym. Na swiecie jest wiele zadan i wiele drog, i wszedzie potrzebni sa swieci.
W ciagu calego pontyfikatu opowiedzial nam setki historii ludzkich dazen do swietosci i zostawil je jako przyklady dla naszego zycia i naszej drogi do swietosci. Przede wszystkim pokazal takze, ze swietosc, to nie sprawa przeszlosci, dawnych dziejow, ale wspolczesnosci. Takze dzisiaj zyja obok nas swieci, a Kosciol zacheca nas do przylaczenia sie do ich grona (Elzbieta Malasiewicz-Machula, "Jan Pawel II - odwaga swietosci, CZAS SERCA 5(108) 2010).

04:55 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 81 kg.

05:00 Hrs. Pije ziolo SKRZYP + daktyl + CBC + laptop. CBC podaje, ze RCMP znow nawywijala w zwiazku ze szczytem G8 + G20. Tym razem kasa. Tak sie policja oblowila, ze nic dziwnego, ze niektorzy z radoscia na twarzy wprowadzali gestapowskie taktyki w lapankach cywilow. Za 10 dni pracy policjanci dostawali $13 tys. Za takie pieniadze nadgorliwcy to nawet do gulagow by wysylali. Talibowie zaatakowali wloska baze w Afganistanie.

05:28 Hrs. Ceremonia lancuchowa + wsuniecie sygnetu rodowego na palec.

05:56 Hrs. Biore 6 tabletek chemii + zielona herbata.

06:13 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Occupation. Al-Qaeda terrorists take control of Yemeni town" na okladce + spiew ptakow. 18-stopniowo. Temp. w kuchni 22.8C.

06:21 Hrs. Biore tabletke RAPHACHOLIN C + zielona herbata.

06:27 Hrs. "Naprawde wszystko OK. Naprawde wszystko OK" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM gdy odpalam maszyne. Szyby samochodu zaparowane. W dzienniku: Polscy eksperci w Moskwie zbadaja czarna skrzynke.
ESSO, Shell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.32.1.

08:29 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

15:16 Hrs. Tankuje w CANGO. 35.892L @ $1.295 = $46.48.

15:28 Hrs. W domu. Na dworze slonecznie 30-stopniowo. Odczuwalne 30C. Temp. w kuchni 22C.

17:53 Hrs. Ide do pralni odebrac 3 koszule + dac 1 do prania. Slonecznie + spiew ptakow.

18:07 Hrs. Odbieram czyste koszule ($8.25). 3 koszule + przyszycie guzika.

18:20 Hrs. W domu. Slonce za lekka mgielka. Duszno. 25-stopniowo. Odczuwalne 32C. Temp. w kuchni 22C.

18:43 Hrs. Biore 3 kapsulki grzybka REISHI.

19:02 Hrs. Biore 3 tabletki chemii + zielona herbata.

19:18 Hrs. Rozmowa z Tereska z Nowego Jorku.

19:50 Hrs. Biore tabletke RAPHACHOLIN C + woda.

20:20 Hrs. Dzwoni Jurek z Hamburga.

21:10 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

23:17 Hrs. Budzi mnie siusiu.

No comments: