Tuesday, December 21, 2010

Spacerek pokutny

zrobilem dzis sobie z domu do kosciola i z powrotem. Poszedlem do spowiedzi pieszo. Necilo aby wziac samochod. Na dworze mrozno. Ale postanowilem isc pieszo i pomodlic sie na Rozancu w czasie drogi. Wspaniale przezycie.

Przespalem totalne zacmienie ksiezyca. Podobne zacmienie wydazylo sie ostatnio 372 lata temu. W 1638 roku. Roku, w ktorym Sejm zabronil uzywania tytulow arystokratycznych przez polska szlachte.
Ale za to rano jadac do pracy doswiadczylem estetyczno-magicznego przezycia widzac ogromny ksiezyc w pelni na niebie przy muzyce Franka Zappy, ktory obchodzi dzis swoje urodziny.

Nabozenstwo Pokutne...
Spowiedz swiateczna odbedzie sie w naszej parafii we wtorek, 21-go grudnia od godziny 19:00. Bedzie obecnych ponad 20 ksiezy. Prosimy, aby kazdy zarezerwowal sobie ten wieczor i skorzystal z Sakramentu Pojednania (PARAFIA SWIETEGO KAZIMIERZA).

00:18 Hrs. Budzi mnie siusiu.

04::00 Hrs. Budzi mnie siusiu + wstaje. Na dworze minus 7-stopniowo. Odczuwalne -13C. Pije 200 mil wody + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

04:17 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka".

Republika Federalna ma kilka symboli fundamentalnych dla swej demokratycznej tozsamosci. Miejsce centralne zajmuje monument Holocaustu przy Bramie Brandenburskiej. Drugim jest upadek muru berlinskiego. Ale w centrum politycznego ikonostasu Republiki Federalnej jest Willy Brandt kleczacy w Warszawie. Takiej sily wyrazu nie ma ani uscisk Adenauera z de Gaulle'em w Reims, ani objecie Kohla i Mazowieckiego w czasie mszy pojednania w Krzyzowej, ani usmiechy Kohla i Gorbaczowa na Kaukazie. To 7 grudnia 1970 r. zaczela sie nowa era w Europie (Adam Krzeminski, "Przyklek pokoju. Willy Brandt kleczacy w Warszawie jest jedna z najbardziej poruszajacych politycznych ikon drugiej polowy XX w. Cwierc wieku po zakonczeniu II wojny swiatowej 7 grudnia 1970 r. kanclerz Niemiec zlozyl hold ofiarom hitlerowskiego ludobojstwa i uznal zachodnia granice Polski", POLITYKA nr 49 (2785), 4 grudnia 2010).

05:10 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 86 kg.

05:44 Hrs. "Let it snow, let it snow, let it snow" - unosi sie w CBC RADIO ONE. Wykonanie raczej jazzowe. Wprowadza mnie w trans tanczaco-siedzacy. Ruszam posladkami w rytm muzyki wygibujac ramionami miedzy jedna lyzka platkow Kellogg's, a druga.

06:00 Hrs. Biore tabletki + 10 lykow wody. W CBC podaja, ze Europa zawalona sniegiem. Wiele lotow opoznionych i odwolanych.

06:13 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "Pope faults Church - and the 1970s - for abuse scandal" na okladce.

06:22 Hrs. Biore tabletke RAPHACHOLIN C.

06:40 Hrs. "Kwiaty we wlosach potargal wiatr" - spiewaja Czerwone Gitary w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Bylo ostre skrobanko lodu z szyb smochodu. W dzienniku: Dyktator Bialorusi Lukaszenka nie boi sie potepien swiata cywilizowanego. Lotnisko w Frankfurcie zamkniete z powodu sniezycy.
ESSO, Schell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.13.0.

06:53 Hrs. Wspaniala kombinacja: Frank Zappa w radiu + ogromiasty ksiezyc w pelni.

15:25 Hrs. U Ryska.

16:32 Hrs. W The Home Depot kupujemy 6 stalowych szyn na polki ($101.63).

17:25 Hrs. W domu. Na dworzu -5C. Odczuwalne -11C. Temp. w kuchni 13.2C.

18:43 Hrs. Wychodze do kosciola. Ksiezyc za welonem chmur. Jest to moj spacer pokutny. Ide do spowiedzi + Tajemnice bolesne.

19:05 Hrs. Jestem przed kinem The Revue.

19:20 Hrs. W kosciele sw. Kazimierza.

19:58 Hrs. Po spowiedzi.

20:20 Hrs. Posilam sie czekoladka Xocai POWER.

20:33 Hrs. W domu + wynosze pojemnik na smieci Blue Bin na chodnik.

No comments: