And is it true,
Seen in a stained-glass
window's hue,
A Baby in an ox's stall?
The Maker of the stars and sea
Become a Child on earth for
me?
And is it true? For if it is,
No loving fingers trying strings
Around those tissued
fripperies,
The sweet and silly Christmas
things,
Bath salts and inexpensive
scent
And hideouts tie so kindly
meant,
No love that in a family
dwells,
No carolling in frosty air,
Nor all the steeple-shaking
bells
Can with this single Truth compare -
That God was man in
Palestine
And lives today in Bread
and Wine.
Seen in a stained-glass
window's hue,
A Baby in an ox's stall?
The Maker of the stars and sea
Become a Child on earth for
me?
And is it true? For if it is,
No loving fingers trying strings
Around those tissued
fripperies,
The sweet and silly Christmas
things,
Bath salts and inexpensive
scent
And hideouts tie so kindly
meant,
No love that in a family
dwells,
No carolling in frosty air,
Nor all the steeple-shaking
bells
Can with this single Truth compare -
That God was man in
Palestine
And lives today in Bread
and Wine.
JOHN BETJEMEN
04:15 Hrs. Budzi mnie siusiu.
07:00 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Kosciol. Na dworze minus 7-stopniowo. Odczuwalne -13C. Temp. w kuchni 21.9C.
07:05 Hrs. 200 mil wody z cytryna + czekoladka Xocai POWER.
07:30 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka".
W 1586 r. Ostatni z Rurykowiczow car Fiodor I stal sie wlascicielem najwiekszej armaty w dziejach Europy. Imponowala ona kalibrem 890 mm, ponadpieciometrowa dlugoscia lufy, waga okolo 40 ton. Problem w tym, ze nigdy nie wystrzelila. Ale moze nie o to chodzilo. Miala byc po prostu znakiem potegi panstwa i wladcy. Dzisiaj car-puszka stoi na Kremlu, kolo cerkwi Dwunastu Apostolow, ku podziwowi turystow. W 1735 r. caryca Anna Iwanowna, corka Iwana V, zafundowala sobie najwiekszy dzwon na swiecie. Wazyl 196 ton, mial srednice 5,90 m i poswiecony zostal 25 listopada na chwale Katarzyny, ksieznej Meklemburgii, starszej siostry carycy. Car-kolokol nie dzwonil dlugo. Odlamal sie z niego 11-tonowy fragment i od 1836 r. spoczywa na Kremlu niemy, nieopodal swojego artyleryjskiego kuzyna.
Car-puszka i car-kolokol byly uciecha wielu pokolen Polakow, ktorzy wprowadzili je do wykladu historii jako symbole moskiewskiej manii wielkosci, osmieszajace z gory wszelkie pozniejsze "najwieksze" rosyjskie osiagniecia, muszace byc a priori albo przechwalkami, albo uzurpacja. To na tej kanwie powstawaly dowcipy, jaki byl np. najwiekszy malarz rosyjski: Iwan Gog, a najwiekszy rosyjski filozof: Pietia Goras. Wysmiewajac "naj" wschodnich sasiadow zapominali Polacy i zapominaja do dzisiaj o wlasnych. O "najwiekszej bitwie sredniowiecznej Europy", czyli oczywiscie o Grunwaldzie; o "pierwszej konstytucji w Europie (3 maja), o "najwiekszym ruchu oporu" w czasach II wojny swiaowej, o jednej z dziesiaciu "najwazniejszych bitew w dziejach swiata" (Warszawa 1920 r.) etc (Ludwik Stoma, "Naj", POLITYKA nr 49 (2785), 4 grudnia 2010).
07:30 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 85 kg.
07:47 Hrs. Odpalam maszyne. Metaliczny brzek silnika od mrozu. Wiatr + zachmurzenie umiarkowane. Petro-Canada na roku bierze za litr paliwa $1.14.4.
07:57 Hrs. W kosciele sw. Kazimierza.
"Blogoslawiony, kto sie boi Pana."
09:00 Hrs. Po Mszy sw. otrzymuje Blogoslowienstwo Rodzin od proboszcza o. Mariana Gila.
09:05 Hrs. Vicoria Bakery jeszcze zamkniety. Czestuje sie ze skrzynki gazeta "24 H Toronto" z "A salute to 2010. The biggest stories. A look back at the top news of the year in Toronto, Canada and around the world, plus photos of the most dramatic events" na okladce + spiew ptakow + placzace sie pod nogami golebie na chodniku.
09:21 Hrs. Kupuje w Victora Bakery bochenek chleba + 4 paczki + torebke Zlotych Michalkow ($9.23).
09:29 Hrs. W domu. Mroznie + wyszlo slonce. Minus 7-stopniowo. Odczuwalne -15C. Temp. w kuchni 19.1C.
10:02 Hrs. Biore tabletki + popijam mlekiem + slucham radio CBC.
11:00 Hrs. Pije jednym ciurkiem herbatke ziolowa SKRZYP.
13:35 Hrs. Rozmowa telefoniczna ze Stasia z Warszawy.
14:10 Hrs. Swiateczna rozmowa telefoniczna z Widzinem. Otrzymuje informacje z Polski, ze Jerzy Izdebski h. Pomian zmarl w Londynie. 4 grudnia.
14:53 Hrs. Zostawiam zyczenia swiateczne dla Jurka z Hamburga na sekretarce.
14:55 Hrs. Dzwonie do Jurka i Krysi w Ustce. No answer.
14:56 Hrs. Zostawiam zyczenia swiateczne na automatycznej sekretarce dla Lorny z Hamilton.
14:59 Hrs. Rozmowa z Teresa z Nowego Jorku. Mowi zawialo ich. Sniezyca.
15:25 Hrs. Przyjezdza Krysia z Mississaugi + rozmowa z Nowym Jorkiem trwa.
17:01 Hrs. Biore tabletki + popijam woda. Wczesniej Rysiek zaserwowal pieczonego bazanta. Palce lizac. Co za delikatnosc smaku. Krysia tez zachwalala. Mistrz usmiechniety.
17:48 Hrs. "Voodoo Mama" - spiewa Kenny Neal na 727 Galaxie The Blues gdy Krystyna odpala maszyne. Jedzie z powrotem do Mississaugi.
17:51 Hrs. Rozmowa telefoniczna z Ottawa.
19:13 Hrs. Rysiek wyskoczyl po fajki do sklepu.
19:20 Hrs. "Ale mroz. Uszy odpadaja" - wykrzykuje Rychu po przyjsciu z dworu.
B.A. Sytnikow: Jako lekarz rozumiem, ze w chorobie wiencowej, bolu dlawicowym czy arteriosklerozie bardzo pozadane jest podawanie chorym nadtlenku w postaci kropelek. Przeciez wchlanianie zaczyna sie juz na jezyku. Ale klopot w tym, ze nadtlenek wodoru ma bardzo niska cene, a nasza farmakologia stworzyla caly przemysl produkujacy drogie lekarstwa na chorobe wiencowa i arytmie. Nie tak latwo zrezygnowac z ogromnych zyskow (Iwan Nieumywakin, "Woda utleniona na strazy zdrowia").
No comments:
Post a Comment