powalilo Ryska. Zimno mu. Kaszle + bol w krzyzu. Swieta i juz po. Wigilia i pierwszy dzien swiat bylem u Ryska w Mississauga (pieczona kaczka). Pasterka u sw. Maksymiliana Kolbe. Drugi dzien spedzilismy u mnie w Toronto (pieczony bazant). Msza sw. u sw. Kazimierza.
01:42 Hrs. Budzi mnie siusiu.
04:10 Hrs. Budzik zrywa mnie na rowne nogi. Na dworze minus 11-stopniowo. Odczuwalne -21C.
04:14 Hrs. Pije 200 mil wody z cytryna + czestuje sie czekoladka Xocai POWER.
04:20 Hrs. Lektura tronowa. "Newsweek".
Dlaczego to wlasnie my, Polacy, zawsze musimy sie wyglupiac i robic cos tak pochopnego i nieudolnego. Krolowa angielska nigdy nie polecialaby samolotem z polowa rzadu i dowodztwem sil zbrojnych. Nie pozwolilaby tez na ladowanie starego samolotu na lotnisku wyposazonym w przestarzaly sprzet w tak trudnych warunkach atmosferycznych (Adam Zamoyski, "Czy jestem prawdziwym Polakiem. Gdy wybuchly awantury po Smolensku poczulem, ze ktos usiluje przywlaszczyc sobie moja Ojczyzne - mowi historyk Adam Zamoyski", NEWSWEEK, 26.12.2010).
05:20 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 85 kg.
05:30 Hrs. Ceremonia lancuchowa.
05:40 Hrs. Popijam herbatke ziolowa SKRZYP + slucham BBC na CBC Radio I.
06:03 Hrs. Biore tabletki + popijam zielona herbata.
06:25 Hrs. Wychodze z domu. Dostawca gazet wlasnie przyjechal i podal mi do reki "National Post" z "Flotilla tensions still run high. Apology sought. Israeli minister dismisses Turkish offer as 'chutzpah' " na okladce. Na dworze mrozno. Polksiezyc na niebie.
06:39 Hrs. "Jak ubogo narodzony, placze w stajni polozony" - unosi sie w Polskim Radiu Toronto na fali 1320 AM. Puste ulice. Wielo osob nie poszlo do pracy. Dzis jeszcze swietuja. W dzienniku: Bezpieczny weekend na polskich ulicach. Zginelo tylko 10 osob.
ESSO, Shell, Canadian Tire, Petro-Canada biora za litr paliwa $1.14.4.
11:40 Hrs. Biore tabletke RAPHACHOLIN C + popijam woda.
15:15 Hrs. Robie zakupy w supermarkecie FOOD BASICS ($30.79).
15:40 Hrs. W domu. Rysiek chory. Kaszle + bol w plecach. Temp. w kuchni 23.2C.
17:25 Hrs. Zmieniajaca kolory wieza CN za oknem. Z dolu dochodzi blues. Rysiek lezy na kanapie i slucha.
18:40 Hrs. Biore tabletki + popijam woda Perrier.
No comments:
Post a Comment