Monday, September 25, 2006

Krowa na haju

06:30 Hrs. 9-stopniowo. Szyby w samochodzie zamglone. Na falach 1320 AM Polskie Radio Toronto, a w nim info z Polski o marihuanie.

Rzekomo niejaka pani Irena z wojewodztwa Zachodnio-Pomorskiego karmila krowe konopiami indyjskimi. Krowa zle sie zachowywala. Byla nieposluszna, wierzgala nogami, kopala przy dojeniu. Ktos zasugerowal pani Irenie, ze konopie pomoga. Kupila nasiona konopi na targu w Szczecinie. Krzewy wyrosly dorodne 3-metrowe. Krowa po nich zachowywala sie jak potulny baranek. Ale dla policji nie jest to wiarygodne wytlumaczenie i pani Irenie grozi 3 lata wiezienia.

ESSO i Petro Canada biora dzisiaj z rana za litr paliwa $0.81.5.

Makau nie stracilo znaczenia w interesach: to jedna z najwiekszych "pralni pieniedzy" na swiecie. Co roku przez kasyna przeplywaja miliardy dolarow. Krzyzuja sie tam drogi chinskich triad, rosyjskiej mafii, yakuzy, spotyka sie prostytutki wszelkich narodowosci, drobnych oszustow. Cala ta menazeria nadaje miastu klimat Casablanki w latach jej najwiekszej slawy... (Philippe Pons, "Falszywe dolary Kima", ZYCIE, 21-27 wrzesnia 2006).

5:52 pm ZZ Top spiewa "Legs" na GOLDR 722 Galaxie GoldRock, ja czytam "Gonca", a tam Romuald Bury pisze:

Opcje zerowa czyli czyszczenie do zera kadr kierowniczych i postawienia na ich miejscu nowych, choc mniej doswiadczonych ludzi, w calosci odrzucono. Nic dziwnego, ze na szerokie wody wyplyneli w niejasnych interesach tacy towarzysze, jak Ireneusz Sekula (b. wicepremier rzadu PRL) czy Aleksander Gawronik (b. funkcjonariusz Sluzby Bezpieczenstwa, ktory nagle, z dnia na dzien, stal sie jednym z najbogatszych ludzi w Polsce). A w odniesieniu do tajnych sluzb dobrym przykladem byl plk Jan Lesiak, negatywnie zweryfikowany przesladowca opozycji w koncowych latach PRL, ale za osobistym wstawiennictwem Jacka Kuronia przyjety do Urzedu Ochrony Panstwa, gdzie nadal robil to... co poprzednio, tyle ze juz dla nowego rezimu.

PZPR szybko sie rozrastala, osiagajac w szczytowym momencie (w epoce I sekretarza Edwarda Gierka) stan ponad trzech mln czlonkow. Jesli doliczymy do tego szeregi partii "sojuszniczych", to nie bedzie przesady, ze struktury komunistyczne (ZSL i SD - mimo istotnych roznic - tez mozna generalnie do nich zaliczyc) skupialy wlasciwie prawie wszystkich aktywnych obywateli PRL.

Andrzej Lepper wprawdzie stawia sie i wierzga, straszac wyjsciem z koalicji rzadzacej i przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi, ale na niewiele to sie zdaje. Wejscie do rzadu oslabilo bardzo jego pozycje w terenie, a wizyty helikopterem i rzadowa limuzyna, w towarzystwie gromady ochroniarzy, tlumow na spotkania z nim juz nie sciagaja. Sa to co najwyzej grupy najwierniejszych zwolennikow, a moze nawet tylko terenowy aktyw, zagoniony przy pomocy partyjnej dyscypliny (Romuald Bury, "Owczy ped", GONIEC, 22-28 wrzesnia 2006).

W miedzyczasie ogladalem CNN, CTV, ABC i zjadlem przyprawiany krowi ogon na zimno, zagryzajac oliwka, korniszonkiem i papryczka pikantna + Diet Coke ze slomki.

8:27 pm czytam dalej "Gonca" przy rytmach "Highway" John Lee Hookera na BLUES 727 Max Trax Blues' Street. Tam Andrzej Kumor i Jerzy Rosa przeprowadzaja wywiad z pania Barbara Polis - kandydatka na radna w Mississaudze:

Pytam, czy pan, pani glosujecie, czy macie taki nawyk? No, czasem tak. Natomiast w przypadku Polakow mialam jedno pytanie, od pana, ktory zapytal, co ja z tego bede mial. To bylo bardzo wprost.
- Ale to mozna prosto wytlumaczyc.
- Wiec ja mowie tak, prosze pana, bedzie pan mial reprezentacje - osobe, do ktorej moze sie Pan udac z jakims problemem. "A jak ja sie wyprowadze?" - radny reprezentuje ludzi z danego rejonu, ale takze wszystkich ludzi w Mississaudze ("Barbara Polis: Nie mamy sily przebicia", GONIEC, 22-28 wrzesnia 2006).

Krytykuja polskich politykow na Zachodzie: to moze i dobrze! Wreszcie jest w Polsce sila polityczna, ktora bedzie bronic polskiej racji stanu. Dotychczas potrafilismy sie tylko klaniac w pas. Wszyscy sie odzwyczaili od tego, ze ktos moze bronic interesow Polski i teraz wywoluje to zdziwienie. Polskie argumenty trzeba umiejetnie przedstawic Europie, ktora nie wie o skali polskiej tragedii w 2-giej Wojnie. To wymaga srodkow i woli politycznej, a nie zginania karku przed kazda (nawet niemadra) krytyka. Zdecydowanie za malo i niezbyt madrze reprezentujemy swoje sprawy swiatu.
Pamietajmy! Gdy krytykuje sie Polske na Zachodzie to moze znaczyc, ze upominamy sie o polski interes narodowy do czego mamy prawo i jest to naszym obowiazkiem (Krzysztof Marek Raczynski, "Dobroc czy strach?", NOWY KURIER, Nr 17 (911) 1-15/09/2006).

Daja w internecie ogloszenia o pracy dla Polek. Za zalatwienie posady biora po 100-200 funtow. Potem jednak zabieraja kobietom dokumenty i wciagaja je do pornobiznesu. Niektore polsko-brytyjskie gangi wylawiaja swoje ofiary na ulicach. - Zawsze wynajduje je Polak. Nieznajacym Londynu kobietom proponuje prace z mieszkaniem. Wtedy gangsterzy podaja im narkotyki, a rozebranym robia zdjecia, ktorymi pozniej je szantazuja - opowiada sledczy ("Polska mafia przenosi sie do Wielkiej Brytanii", WIADOMOSCI, numer 69, 21 IX 2006).

No comments: