Saturday, December 03, 2005

Upalona marycha Polonia +

W Polonii torontonskiej znow zaczyna wrzec. Po medialnych bojach pomiedzy "Dziennikiem" i "Gazeta", "Dziennik" zostal wyniesiony na tarczy. Jaki bedzie wynik walki "Gonca" z "Gazeta"? Czas pokaze, ale zanosi sie na ciekawy scenariusz na medialnej scenie Polonii torontonskiej.

Sprawa marihuany zaczyna tez stawac sie tematem bez tabu i dla Polonii. Na uwazajacym sie za najlepszy portal Polonijny na swiecie "Expatpol" ze Szwajcarii pisuje przednie pioro torontonskiej Polonii pani Alicja Gettlich. To jej artykuly prowokowaly soczyste dyskusje na "Newsweeku", ze redakcja musiala cenzurowac je i w koncu zamknac temat.

"Expatpol" natomiast publikuje obecnie kontrowersyjna p. Gettlich. Ostatni artykul, w ktorym i lobby antymarihuanowe sie odezwalo to "Relacja ze Zjazdu" (http://expatpol.com/modules.php?name=News&file=article&level=toronto&sublevel=&sid=27410).

Tak przegladam polonijne media w Toronto. Ranny "Polish Show" zostal odznaczony zlotym krzyzem SPK. Przegonili juz Leweda, ktory tylko sobie ja dotychczas na brazowy krzyz zapracowal. A w nim red. Kumor z "Gonca" szczerze namawia Polonie do brania udzialu w polityce kanadyjskiej, uczestniczac w nadchodzacych wyborach. Na jaka partie polityczna bedzie glosowal to nie ujawnil. Ja osobiscie juz wiem na kogo bede glosowal - Kanadyjska Partie Marihuany (MP), ktora wystawia pana Parkera w moim okregu wyborczym. Socjalizm trzech rzadzacych partii w Kanadzie, ciagle zmieniajacych sie "prawicowych" socjalistow (PC) z "liberalnymi" socjalistami (Liberals) i jezyczkiem u wagi partia socjalistow marksistowskich zwanych "nowodemokratami" (NDP), juz mnie nudzi. Czas na zmiane! Czas na marihuane!

Natomiast redaktorka torontonskiej "Gazety" pani Malgorzata P. Bonikowska ujawnila publicznie swoje preferencje wyborcze: "Dlatego tez coraz wieksze zainteresowanie budza Zieloni. I dobrze, bo ich swiat jest chyba najlepszy" (Malgorzata P. Bonikowska, "Rozne oblicza historii", GAZETA 232, 2 - 4 grudnia 2005).

W wieczornym polonijnym programie "Z ukosa" i "Na luzie". Nic znaczacego i wartego zapamietania. "Na luzie", jak zwykle piekne kobiety i wspaniale dekolty. Duzo tez okultyzmu. Ostatnio Teatr Muzyki i Poezji wystawia sztuke w ktorej wystepuje wrozka. Ezoteryzm, czarna magia i okultyzm sa bardzo popularne w Polonii torontonskiej.

Ciekawe artykuly na ten temat pisze pan Edward Soltys, ktorego publikuje "Nowy Kurier" i "Goniec". Slawna polskiego pochodzenia poslanka do sejmu z Mississauga, z "polskiego miasta", pani Parrish na oczach milionow telewidzow zastosowala praktyki okultystyczne z lalka prez. USA Busha, ktora cisnela na podloge i zaczela nabijac ja swoimi szpilkami. Za co zreszta wyrzucono ja z Partii Liberalnej Kanady.

Wyslalem tez First News! First News! First News! na fora "Newsweeka", "Ozonu" i "Ustki". W ktorych uchylam rabka tajemnicy "Kodu Leweda". Wymieniam tam 3 filary tego kodu:
1. Polskiego hydraulika, ktory zrobil rewolucje we Francji.
2. Moherowego beretu, jako symbolu narodu polskiego.
3. Potomka dworskiego fornala, ktory zostaje liderem Polskiej Partii Szlacheckiej.

Przgladam darmowa polonijna gazete "Zycie" w rytmach bluesa Koko Taylor "I Cried Like A Baby" z CD "Queen of the blues", a tam caly rozdzial pt. "Moherowy fenomen" czyli "Wszystko o fenomenie moherowego beretu, ktory stal sie hitem w polityce i sztuce. Nosza je miliony, kloca sie o nie politycy, a artysci spiewaja o nich piesni".

Gdyby Donald Tusk znal sie na modzie, o kobietach w moherowych beretach nie mowilby z lekcewazeniem. Sluchaczki Radia Maryja wykazuja sie bowiem wyjatkowym wyczuciem aktualnych trendow. Moherowe nakrycia glowy to ostatni krzyk mody na londynskiej ulicy! ("Wcale nam nie wstyd!").

Welniane nakrycie glowy utozsamiane ze sluchaczkami Radia Maryja staje sie hitem w polityce i sztuce.
"Moherowe berety" to bardzo porzadni ludzie - stwierdzil o. Rydzyk. - Oni nie maja pieniedzy na pluszowe albo aksamitne kapelusze (Grzegorz Giedrys, Jacek Holub, "Moherowa rewolucja").

Moherowy beret wcale nie musi byc... z moheru. Moze byc z czegokolwiek, byleby nosila go starsza pani, ktora slucha Radia Maryja. Jak to sie stalo, ze to akurat do tej grupy przylgnelo okreslenie "moherowe berety"? Jedne zrodla podaja, ze wylansowali je internauci, inne - ze wymyslilismy je my, dziennikarze. Nie da sie jednak ukryc, ze do rozslawienia tej nazwy przyczynil sie takze Donald Tusk, ktory podczas debaty nad expose premiera Kazimierza Marcinkiewicza ostrzegl przed "moherowa koalicja" (czyli rzadami PiS, Samoobrony i LPR). Sluchaczom Radia Maryja i czytelnikom "Naszego Dziennika" tylko w to graj - natychmiast je podchwycili i oglosili: - Bedziemy nosic moherowe berety na zlosc "liberalom" i aksamitnym kapeluszom, w ktorych paraduja majetni, jak chocby Jan Maria Rokita z PO (Krzysztof Olszewski, "Przewodnik po moherowych beretach", ZYCIE, 1 - 7 grudnia 2005).

Nakrycie glowy dzieli Polakow. Co ja mam powiedziec o swojej rodzinie? Mama zawsze preferowala kapelusze. Ciagle opowiadala, jak to jej matka miala caly kufer kapeluszy przed wojna na Wolyniu. Teraz w IV Rzeczypospolitej kochana szlachcianka Zarembianka zostala zaklasyfikowana do "liberalow". Moherowi bereciarze to solidarnosciowcy katoliccy, a kapelusznicy to liberalni katolicy. I tak patrzac na swoja Mame, ktora zawsze paradowala w roznych kapeluszach, to jest i w tym cos z racji. Wychowala mnie na libertarianina szlacheckiego, wolnosciowca i indywidualiste. A czy to nie sa cechy klasycznego liberalizmu? Ale przy tym nie jest majetna, jest tradycjonalistka, praktykujaca katoliczka i slucha Radia Maryja. Czy ten podzial Polakow na kapelusznikow i bereciarzy nie sprawdza sie wobec potomkow szlachty?

No comments: