Wielu konserwatystow, czy wyborcow chcacych poprzec pana Harpera, zorientowalo sie, ze jego polityka antymarihuanowa psuje mu szanse zwyciestwa i zaczeli wyjasniac sytuacje. Nuu... tak, ale do celow leczniczych my konserwatysci dopuszczamy marihuane. Ale nie do rekraacyjnych - szybko wyjasniajac.
A co do celow, ekonomicznych, przemyslowych, religijnych?
Bardzo fachowy i opinotworczy konserwatywny Instytut Smithsonianski z Vancouver jest juz od lat orendownikiem legalizacji marihuany i oddanie produkcji i sprzedazy w rece wolnego rynku. Obliczyli, ze z samych podatkow Kanada pozbylaby sie dlugu publicznego i szybko panstwo dostawaloby nadwyzke budzetowa, ktora bylaby dalej duza, nawet odejmujac koszta wynikle by z negatywnych zjawisk z legalizacja (uzaleznienia, straty roboczogodzin...).
Tory drug policy
Re: Harper's Reefer Madness. Leter, Dec. 5.
As a thinking Conservative, let me assure your readers and writers that I and most Conservatives I know firmly stand behind the medical use of marijuana. Yes, we oppose the use of marijuana for recreational purposes, the same way we oppose using cocaine for recreational purposes. But both should be legal for medical purposes. There is no reason that marijuana cannot be grown in legal co-ops and distributed legally by doctors as a painkiller.
Conservatives are reasonable. Marijuana should be used for medical purposes and to make hemp, but not for recreational purposes. The answer is not the Liberals' everything-goes attitude, but the intelligent use of our physical and human assets.
Jonathan Usher, Toronto (Letters", NATIONAL POST, Tuesday, December 6, 2005).
No comments:
Post a Comment