Sunday, March 27, 2005

Zmartwychwstanie Panskie

Na "Newsweeku" (http://newsweek.redakcja.pl) do artykulu Igora Ryciaka "Wrog Publiczny" (Newseek 28.03.2005) o polonusie Edwardzie Mazurze wypowiedzialem sie pt. "Wszystkiemu winna Polonia?" tymi oto slowami:

"Autor pisze: "Rezym Jaruzelskiego, trapiony kryzysem gospodarczym, zgodzil sie na tworzenie tzw. spolek polonijnych. Polacy z zagranicznymi paszportami mogli zakladac w kraju firmy,ktore byly zwolnione z podatkow i dzialaly na specjalnych prawach".
"[Edward Mazur] stal sie osoba powszechnie znana w srodowisku polonijnym. Przyjaznil sie z Edwardem Moskalem, prezesem Kongresu Polonii Amerykanskiej, zostal czlonkiem Amerykanskiego Zarzadu Kultury Polskiej, byl tez prezesem polonijnego klubu pilkarskiego Wisla Chicago".

W swoich dyskusjach o Polonii zawsze podkreslalem, ze najwyzsza pora aby sie Polonia zlustrowala (dzialacze polonijni) + aby rzad Polski ujawnil agentow PRL-u dzialajacych w Polonii. Dopoki nie zostanie to zrealizowane, przeciwnicy Polski i Polonii beda wszystko robic aby roznic Polakow zamieszkalych w kraju z Polakami z zagranicy. Zauwazylem, ze w miare zblizania sie wyborow w kraju, maszyna czarnej antypolonijnej propagandy zaczela ruszac. Identyczne zjawisko odbywalo sie 15 lat temu przeciwko Stanowi Tyminskiemu. Dobry narod Polski wystraszony "polonijnymi agentami", znow wybierze swojego "Bolka"".

W swiecie sztucznie narzuconej "politycznej poprawnosci" najlepszym nabojem na ubicie dobrej inicjatywy, czy zrobienia milionow dolarow jest antysemityzm lub rasizm, czy antykatolicyzm.
Zydzi protestujac przeciwko "Pasji" Mela Gibsona oskarzajac film o "antysemityzm" zrobily mu wspanialy marketing i film pobil kasowe rekordy.
Podobny scenariusz teraz dzieje sie z "antykatolicka" ksiazka Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci". Ni stad ni zowad Watykan i Kosciol Katolicki zauwazyli ksiazke i zaczeli ja potepiac o "antykatolicyzm" ("Cardinals blasts Code", TORONTO SUN, Wednesday, March 16, 2005; "Church Lashes Out At Da Vinci Code * 'Shameful and unfounded lies', NATIONAL POST, Wednesday, March 16, 2005"; "Da Vinci Code 'rotten food'"). Sprzedaz ksiazek podskoczyla astronomicznie, juz film tez jest w drodze.

Pamietam w lutym 2004 roku wyczytalem, ze "The Da Vinci Code" Dana Browna jest juz 37 tydzien na pierwszym miejscu bestsellerow wsrod ksiazek fikcji w dzienniku "National Post" (www.TheDaVinciCode.com) , zamowilem sobie ja i skonsumowalem. Postmodernistyczna fikcja przeplatana z faktami, z cyklu "co by bylo, gdyby?". Na przylad, co by bylo gdyby Chrystus nie zostal zamordowany na krzyzu, a przezyl, zalozyl rodzine z Maria Magdalena i potomkowie tego mazenstwa zyja do dzisiaj?
Jest to dosc popularna literatura tu w Ameryce i nie tylko Brown sie nia para. Inny znany pisarz Philip Roth napisal ksiazke "co by bylo gdyby przed II wojna swiatowa prezydentem USA zostal Lindbergh i zaprowadzil ideologie nazistowska w Stanach? ("The Plot Against Ameryka" = "Spisek przeciwko Ameryce"). Ale tu jakos nie slychac, ze ksiazka jest "antamerykanska".
W Polsce "Kod" byl tajemniczo reklamowany, jako historia poszukiwania Sw. Graala. "The Guardian" ("Brednie w imie Leonarda", POLONIA, 13-19 pazdziernika 2004) uwaza "Kod" Browna za falszywke godna "Protokolow medrcow Syjonu". Polacy podchodza do "Kodu" raczej z intelektualna rezerwa ("Ewangelia wedlug Browna", Kamil Smialkowski, WPROST 11 kwietnia 2004); Jan Kwapisz ("Down Brown Swiatowy Bestseler # 1", MAGAZYN ITP 24-31 marca 2005) pisze: "Z punktu widzenia historyka spiskowa teoria dziejow zaprezentowana przez Dana Browna w glosnej powiesci sensacyjnej Kod Leonarda da Vinci jest pozbawiona wartosci".

Moze wartosci historycznej i religijnej to ona nie ma, ale ma wartosc marketingowa: sensacja, konspiracja i magia sie sprzedaja! Dziwne, ze Kosciol za darmo ja reklamuje ustami swoich kardynalow.
Skoro juz caly turystyczny biznes powstal na kanwie "Kodu" (agencje turystyczne zawalone wycieczkami do miejsc akcji powiesci - (Louvre we Francji, Roslin Castle w Szkocji). Rozpoczalem i ja moj "markietyng" Ustki ( patrz. "Ustczanie Emigranci" - http://www.ustka.pl/) w poszukiwaniu Sw. Graala ukrytego, wedlug autorow ksiazki wydanej w Wielkiej Brytanii ("The Templar's Secret Island", Erling Haagensen, Henry Lincoln) wlasnie na Bornholmie przez Templariuszy!
Niewatpliwie ten fakt Ustka powinna wykorzystac do sciagania turystow do miasta.
Pozdrawiam i Wesolego Alleluja!

No comments: