Tak sobie poczytuje dyskusje na samorzadowej witrynie Ustki (http://www.ustka.pl/), na ktorej forum zreszta i ja prowadze swoj blog pod tytulem: "Ustczanie Emigranci" i nadziwic sie nie moge, jakim dobrodziejstwem jest Internet w ksztaltowanu nowej formy ludzkiej komunikacji. Zmierzamy do typu demokracji, w ktorej kazdy bedzie sie wypowiadal na kazdy temat. Wlasciwie to nie beda potrzebni juz nam posrednicy, a co za tym, wybory. Bo po co mi potrzebny jest radny, czy parlamentarzysta aby gdzies wypowiadal sie w moim imieniu, kiedy ja sam moge sie wypowiedziec w danej kwestii?
A jest o czym rzeczywiscie dyskutowac, na lokalnych samorzadowych witrynach, jak i panstwowych, chociazby dot. polityki miedzynarodowej III RP.
17.05.2003 21:36 rozpoczalem swoj blog tematyczny na "Newsweek Polska" pt. "Polska Irak - u progu mocarstwowosci" tymi oto slowami:
"Newsweek Polska (20/2003 18.05.03) w cyklu artykulow "Polska Irak" zastanawia sie nad odradzajaca sie rola Polski w Europie i swiecie. Polska po Wyprawie Bagdackiej znalazla sie w sytuacji zblizonej do Wyprawy Wiedenskiej w 1683. Ale tamtego zwyciestwa nie umielismy wykorzystac politycznie. Czy wykorzystamy to? Szansa jest wielka. Posiadajac strefe okupacyjna w Iraku mozemy wyprobowac nasz polski model panstwowosci, demokracji i wolnosci. Jest z kim konkurowac, Amerykanami i Brytyjczykami. W Europie stalismy sie obok Rosji waznym partnerem dla Francji i Niemiec. Ci juz nie moga nas ignorowac. Wyprawa Bagdacka, przeprowadzona tanim kosztem 200 zolnierzy = 0.1% armi amerykanskiej, postawila nas w sytuacji powaznego globalnego gracza politycznego i militarnego.
No comments:
Post a Comment