Tuesday, March 12, 2013

Czarny

dym unosi sie nad Kaplica Sekstynska. Nie mamy jeszcze papieza. Moim faworytem jest kardynal Skola z Wloch. Ale jaki bedzie wyrok boski to trudno powiedziec. Chyba juz jutro bedziemy wiedziec.

W lokalnej torontonskiej polityce szerzy sie chamstwo. Zlap-mnie-za-dupe Sarah Thomson wytoczyla ciezkie dziala przeciwko obecnemu burmistrzowi Toronto panu Robowi Fordowi. Wyglada na to, ze wzorem dla niej jest przywodca Polnocnej Korei dyktator Kim Joung-un.

Grab-my-ass Sarah posladkowa zasadzka na Roba Forda nie udala sie. Trudno bylo podejsc do burmistrza zwisajacej reki i przytulic do niej swoje posladki. Fotograf juz czekal, ale burmistrz jakby przewidzial te sztuczki na zydowskim spotkaniu charytatywnym. Metody znane. Clinton dal sie wrobic na Monike i jej okragle usteczka. Ford jest cwanszy.

Ale to tym bardziej rozwscieczylo feministko-komunistke. Uderzyla z grubej rury oskarzajac burmistrza o narkomanie. Mowi, ze nie bylo czuc od niego alkoholu to na pewno byl nacpany kokaina. Zada aby wladze przeprowadzily na nim test na zawartosc narkotykow w organizmie i zmusily do poddania sie wykrywaczowi klamstw.

Jak sie obserwuje wyczyny tej damy to az dreszcz przechodzi do jakiego zezwierzecenia dochodzi w polityce. U takiej polityczki nie ma poczucia wstydu, godnosci, przyzwoitosci, uczciwosci, prawdomownosci... Wartosci, ktore powinny cechowac prawdziwego polityka. Do wladzy + pieniedzy za wszelka cene. Moralnosc wyrzuca sie na gnojowisko.

Media az hucza z radosci. Wczorajszy Toronto Sun cala okladke poswieca na pokazanie malo atrakcyjnej twarzy pani Thomson z wielkimi naglowkami: "Fur Flies! Ford and Thomson trade shots in latest Ass-gate uproar". 

02:00 Hrs. Budzi mnie siusiu. 

  

No comments: