Wednesday, October 26, 2011

Trening

dla supervisorow mielismy dzis w kwaterze glownej firmy. Nie pojechalem do pracy. Po drodze z treningu wpadlem na cmentarz Mount Hope Catholic Cemetery, gdzie w kolumbarium lezy urna z Isabel prochami. Zmowilem modlitwe w deszczu.

Z powodu paskudnej pogody Rysiek byl w domu + zrobil zakupy. Zaprosil mnie tez na obiad do latynoskiej restauracji LATINADA niedaleko domu na ul. Bloor. Ja wzialem krewetki, a Rysiek wolowine. W tym tygodniu leci kubanski jazz na zywo.

"Gazete Gazete" Rysiek kupil wczesniej. Na okladce:

* Kup dom, dostaniesz wize w USA.
* W Kanadzie zmarl ostatni polski pilot, ktory walczyl o Anglie.
* Tysiace ludzi znajduje sie jeszcze pod gruzami.
* Kadafi wzywa do kontynuowania walki.
2 fotografie: (1) Grupowe zdjecie 303 dywizjonu z trzeciej dekady pazdziernika 1940 r., Leconfield. Od lewej: J. Radomski, nn, J. Zumbach, B. Grzeszczak, T. Sawicz, W. Lokuciewski, B. Mierzwa, Z. Henneberg, J. Kent, E. Szaposznikow, M. Pisarek, M. Wojciechowski, M. Feric, M. Belc, S. Karubin, nn, nn, S. Brzeski, nn, K. Wunsche, J. Kania, J. Rogowski; (2) Dwutygodniowa dziewczynka wyciagnieta spod gruzow.

01:23 Hrs. Budzi mnie siusiu.

03:07 Hrs. Budzi mnie siusiu.

05:45 Hrs. Budzi mnie siusiu + wstaje. Dzis pozniej. Jade nie do pracy, ale na trening do glownej kwatery mojej firmy. Na dworze 7-stopniowo. Temp. w kuchni 21.2C.

05:55 Hrs. Czestuje sie czekoladka Xocai POWER.

05:57 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "After registry, target licences. Research shows legal gun owners not the bad guys" na okladce.

05:58 Hrs. Lektura tronowa. "Michael".

[Po polsku]: "Swoim swiadectwem wiary, milosci i odwagi apostolskiej, pelnym ludzkiej wrazliwosci, ten znakomity Syn narodu polskiego pomogl chrzescijanom na calym swiecie, by nie lekali sie byc chrzescijanami, nalezec do Kosciola, glosic Ewangelie. Jednym slowem - pomogl nam nie lekac sie prawdy, gdyz prawda jest gwarancja wolnosci" - PAPIEZ BENEDYKT XVI ("Jan Pawel II jest blogoslawiony", MICHAEL, maj-czerwiec-lipiec 2011).

06:23 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 74 kg.

06:51 Hrs. Biore 5 tabletek chemii + popijam mlekiem.

07:21 Hrs. Odpalam maszyne + nastawiam GPS na adres firmy. Nigdy wczesniej tam nie bylem. Na dworze chlodno, zgnilo, ciemno, mokro + mrzawka.

12:10 Hrs. Jem w "Wendy's hamburgera Dave's Hot' N Juicy Cheeseburger + male frytki solone sola morska + mala Diet Coke ($8.13).

15:03 Hrs. Krotka wizyta na cmentarzu Mount Hope + modlitwa przed urna Isabel w deszczu. Bylo po drodze to ciagnelo aby odwiedzic my Love.

16:00 Hrs. W domu. Z cmentarza do domu jest 13 km.

17:14 Hrs. Wychodzimy z Ryskiem na spacer do apteki + na obiad do restauracji. Mrzy + parasol.

17:40 Hrs. Wykupuje lekarstwa ($73.13) + czestuje sie ze skrzynki na chodniku gazeta "Metro" z "Ford has no time for kidding. Mayor called 911 when ambushed by comedian. Crew left before cops arrived" na okladce.

17:56 Hrs. W restauracji LATINADA zamawiamy LOMO DE CARNE + CAMARONES AL AJILLO + piwo europejskie + Diet Coke.

18:00 Hrs. Biore 2 tabletki kodeiny na bol szyi + popijam Diet Coke ze slomki.

18:31 Hrs. Po obiedzie biore 3 tabletki chemii + popijam Diet Coke ze slomki.

18:42 Hrs. Placimy ($50.29 + napiwek = $55) i wychodzimy. W oknie neon Live! Cuban Jazz.

18:50 Hrs. W domu. Na dworze 6-stopniowo. Uszy szczypia z zimna. Temp. w kuchni 20.8C.

21:02 Hrs. Biore 4 kapsulki GENACOL + popijam szklanka wody + The Beatles. Rysiek trze chrzan na dole w kuchni. Zapach dochodzi az na pietro.

No comments: