Ksiega Hioba. Dzien spokojny + leniwy. Upalny. Balem sie wytykac nosa z domu. Odmowilem Tajemnice chwalebne. Dziekujac Bogu za wszystko co przeszedlem. Bol i radosc.
Troszke nadrobilem pisanie bloga. Poprzednie wpisy zaniedbane, niedokonczone. Czuje sie dziwnie po tych nowych lekach. Uczucie goraca bijace w glowe. Tak jakby czaszke rozsadzalo. W nocy nie moglem spac. Pobyt w szpitalu wytracil mnie z normalnego cyklu.
Strasza jeszcze wiekszym upalem na jutro + tornadami. Wieczorem ma spasc deszcz. Ale jutro bede musial wyjsc z domu. Nie mam co jesc. Doktor mowi abym spacerowal. To dobre na serce. Ale w taki upal to zadna przyjemnosc, to meczarnia.
Wole umrzec
Moja dusza wybralaby uduszenie,
raczej smierc niz te udreki.
Zgine. Nie bede zyl wiecznie.
Zostaw mnie - dni moje to tchnienie.
A kim jest czlowiek, abys go cenil
i zwracal ku niemu swe serce?
Czemu go badasz co ranka,
na co doswiadczasz co chwile? ("Ksiega Hioba", PISMO SWIETE STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU).
00:24 Hrs. Po pacierzu + lekturze lozkowej probuje zasnac. Nie idzie. Bol w prawym oku. Jakby cos wpadlo. Przemywam oko. Wracam do lektury.
01:04 Hrs. Ziewam, ale nie moge zasnac. Ostre klucie w lewym oku. Jakis paproch wpadl, czy co? Bol w tyle glowie, po lewej stronie.
01:12 Hrs. Badam cisnienie krwi. 115/85 mmHg + puls 115/min. Puls ciagle wysoki od wyjscia ze szpitala.
06:48 Hrs. Budzi mnie siusiu. Slonecznie + spiew ptakow.
10:00 Hrs. Budzi mnie grupka szkolnej mlodziezy idaca na plaze. Na dworze slonecznie 24-stopniowo. Odzuwalne 28C. Temp. w kuchni 24.4C.
10:10 Hrs. 2 plukania ust olejem z oliwek D'Aromi Extra virgin olive oil.
10:15 Hrs. Badam cisnienie krwi. 136/86 mmHg + puls 90/min + arytmia.
10:22 Hrs. Biore lyzke stolowa na pusty zoladek oleju z konopi Hemp Oil + zagryzam czekoladka Xocai POWER.
10:25 Hrs. Podnosze z werandy "National Post" z "After the leak, a new war reality. Documents may overwhelm debate on Afghanistan" na okladce.
10:30 Hrs. Lektura tronowa. "Polityka".
Wiekszosc lewicowych gestow ekonomicznych prawicy skierowana byla do grupy politycznie najbardziej aktywnej, czyli do budzetowki. Prezenty od politykow dostali glownie ci, ktorzy aktywnie uczestnicza w wyborach - nauczyciele, mundurowka, sluzba zdrowia. Ci, ktorych sytuacja ekonomiczna w mniejszym stopniu zalezy od panstwa, znacznie rzadziej glosuja. Glosuja glownie ci, ktorym placi panstwo (Janusz Czapinski, "Slalom Rownolegly. Rozmowa z prof. Januszem Czapinskim, psychologiem spolecznym, o triumfie Polski konserwatywnej", POLITYKA nr 28 (2764), 10 lipca 2010).
11:05 Hrs. Wskakuje na wage APSCO. 78 kg.
11:10 Hrs. Jem szprotki LOSOS Ustka (170g), kupione "u Ruska" ($2.79) + 2 zabki czosnku. Urywa sie otwieracz. Otwieram nozem. Kilonskie szprotki zawsze sie otwieraja OK. Nic sie nie urywa. Te z Rygi prawie zawsze sie urywaja. Usteckie czasami.
11:37 Hrs. Biore tabletki + popijam woda.
12:47 Hrs. Jem 3 stolowe lyzki proszku proteinowego z konopi Hemp Protein Powder + popijam zielona herbata. Okna zasloniete. Nie wpuszczam slonca do mieszkania, aby utrzymac w miare znosna temperature. Na dworze slonecznie. 28-stopniowo. Odczuwalne 32C. Temp. w kuchni 24.9C.
14:44 Hrs. Badam cisnienie krwi. 114/84 mmHg + puls 119/min.
17:40 Hrs. Wyjmuje ze skrzynki na listy magazyn "Hello! Canada" z "Stronger than ever. Brad i Angelina. Friends reveal the secret to their happiness" na okladce + ulotka Domino's Pizza.
17:46 Hrs. Policja brutalnie skula i zaaresztowala ochroniarza za to, ze wygladal jak Somalczyk. Podaje Radio CBC na fali 99.10 FM. Ochroniarz chcial zostac policjantem. Zmienil zdanie po incydencie. Jak tak policja sie zachowuje, to dziekuje - powidzial.
18:27 Hrs. Tabletki popite woda (w sumie 7 tabletek). Na cukrzyce + serce.
19:01 Hrs. Rozmowa z Ottawa.
19:50 Hrs. "It's magic" - spiewa szlachcianka Kinga Victoria Gorny na swojej stronie internetowej. Rodzaca sie gwiazda jazzu.
Tadeusz Gajl w "Herby Szlacheckie Rzeczypospolitej Obojga Narodow", zacne szlacheckie rodziny GORNY przypisuje do klanow: Junosza, Prus I.
19:51 Hrs. Nie czuje sie za dobrze po tabletkach. Gorace uderzenia w glowe. Mdlo + zielona herbata.
21:41 Hrs. Jakies krzyki przed stacja metra. Slowo "f..." (fucking) sypane obficie.
20:23 Hrs. Czestuje sie czekoldaka Xocai POWER + jem 3 lyzki protein Hemp Protein Powder.
20:40 Hrs. Badam cisnienie krwi. 131/92 mmHg + puls 117/min.
23:30 Hrs. Badam cisnienie krwi. 134/90 mmHg + puls 111/min. + Mango. Upal nie popuszcza. Na dworze 24-stopniowo. Odczuwalne 31C. Temp. w kuchni 25.4C. U gory w biurze przy otwartym oknie nie mozna za dlugo wysiedziec. Czlowiek zalewa sie potem i dostaje bolu glowy. Wtedy schodze na dol do kuchni, czy do piwnicy gdzie jest chlodniej.
An Anglican priest has apologized for offering communion to a dog, but the act repercussions for a Church already divided by liberalization measures (Joe O'Connor, "Dog's Anglican communion leaves tongues wagging. Priest apologizes", NATIONAL POST, Tuesday, July 27, 20010).
No comments:
Post a Comment