Sunday, October 14, 2007

O blogach, marihuanie i

orchroniarstwie.

12:21 Hrs. "Bad treatment" - spiewa Mad Dog Lester Davenport na BLUES 727. Zawalony jestem gazetami. Magazynow juz nie kupuje. Przegladam stare. O stertach wycinkow to nie ma co nawet wspominac. Walaja sie w workach na podlodze. To sie nazywa "information overload", takie przeciazenie informacja. Nie da sie tego wszystkiego przeczytac i przeanalizowac. Czasu nie starcza. Trzeba priortetyzowac informacje i uzywac tylko te, ktora jest adekwatna do mojego obecnego polozenia w czasie i przestrzeni.

Dlatego blogier opisujac siebie musi uzywac tylko tej wiedzy i informacji, ktora da mu najbardziej obiektywne spojrzenie na siebie samego i jego codzienna dzialalnosc.
Zaniedbalem temat blogierki, a jest to hobby godne propagowania. Blogierka jest dzialalnoscia uzalezniajaca. Jak narkotyk. Tez moze byc ona zarazliwa.

Blogier nie moze sie rozstawac z dlugopisem i notesem. Dlatego dzialalnosc blogierska nie rozni sie niczym od pracy ochroniarza - obserwowanie i zapisywanie. Blogier moze tez nosic przy sobie skaner linijkowy, dyktofon, czy nawet aparat fotograficzny lub kamere do rejestrowania i zapisywania swoich spostrzezen.

W moim samochodzie pod reka na siedzeniu pasazerskim zawsze lezy notes i dlugopis. W naszym domu w czterech miejscach: w biurze, lazience, sypialni i pokoju goscinnym leza dlugopis zwykly, dlugopis czerwony (do podkreslania wycinkow) + zolty flamaster (do zaznaczania cytatow).

Dotarcie do wiekszej grupy rozsianych po calym globie ludzi gwarantuja takze blogi - inny fenomen spod znaku Web 2.0. Ich liczba w ostatnim okresie gwaltownie wzrosla. Jak podaje strona http://www.technorati.com/, ktora sledzi wszelkie zmiany w obrebie tzw. blogosfery, na swiecie funkcjonuje ich juz 51,3 mln. W Polsce - okolo dwoch milionow. Codziennie powstaje okolo 75 tys. nowych blogow, czyli niemal jeden na sekunde. W efekcie, jak podaje tygodnik "NewScientist", blogosfera jest 100 razy wieksza niz jeszcze trzy lata temu, a liczba blogow podwaja sie co szesc miesiecy.
Internetowe dzienniki nie sa forma komunikacji jednostronnej. Autor zazwyczaj przyjmuje komentarze swoich czytelnikow i potem na nie odpowiada. Zamieszcza tez odsylacze do innych blogow o podobnej tematyce. W efekcie w obrebie blogosfery tworzy sie siec spolecznych relacji i interakcji.
Blogi zaczynaja wywierac wplyw na sprawy publiczne. Przybieraja forme artykulow prasowych i moga byc nie tylko sposobem na opisnie tego, co sie autorowi wydarzylo, ale tez na wyrazenie politycznego czy spolecznego komentarza. Po sukcesie bloga prowadzonego przez bylego premiera Kazimierza Marcinkiewicza na pisanie swojego zdecydowala sie poslanka SLD Joanna Senyszyn. Blogi prowadza europoslowie Marek Siwiec z SLD i Ryszard Czarnecki z Samoobrony.
Internetowe dzienniki coraz czesciej tworza naukowcy. Serwis technorati.com podaje, ze liczba blogow naukowych siega juz niemal czterech tysiecy. Uczeni pracujacy nad okreslonym zagadnieniem moga w ten sposob dotrzec do ludzi nauki na drugim koncu swiata i porozmawiac z nimi o rozwiazaniu konkretnego problemu (Pawel Gorecki, "Do zobaczenia w sieci. Internet nie jest juz tylko baza danych. Staje sie miejscem wirtualnych spotkan milionow ludzi", NEWSWEEK, 22.10.2006).

14:00 Hrs. Popolodniowa siesta w lozu krolewskim z Isabel. Ja slucham w sluchawkach Radia Polonia na swoim Grundigu i czytam "Reefer Madness" Erica Schlossera. Isabel oglada Shopping Channel w TV i czyta "Chatelaine".

16:46 Hrs. "Polacy nigdy w historii nie byli dezerterami. Nie byli tchorzami" - mowi Jaroslaw Kaczynski w debacie z Donaldem Tuskiem na temat przeciagajacej sie misji w Iraku i Afganistanie w radiu Polonia na fali 1540 AM. Radio Polonia retransmituje cala debate w trzech czesciach. Cienko wypadaja dwoje dyskutanci. Oskarzaja sie od klamczuchow. W miedzynarodowej polityce orientuja sie slabo. Kaczynski troche wiecej ja czuje od Tuska. Luka po wycofaniu sie Sowietow z Afganistanu i Iraku musiala byc wypelniona. Solidarnosc to bylo zaistnienie Polski na mapie Europy. Afganistan i wyprawa Bagdadzka to zaistnienie na mapie swiata. Kaczor ma racje. Teraz Polska zaczyna dopiero sie liczyc w oczach moznych tego swiata. Rusek to wie dlatego sie tak wscieka. Odwieczna konkurencja wsrod plemion slowianskich pomiedzy Rosja i Polska przechyla sie teraz na strone Polski. Rusek prezy muskuly, ale to nic mu nie da. Polacy wypelniaja polityczna pustke po nim w roznych rejonach swiata. Rusko-turanska cywilizacja kurczy sie, a polsko-lacinska rozprzestrzenia. Tusk, jak kiedys Walesa obiecywal zrobienie z Polski Japonii, teraz obiecuje zrobic z Polski Irlandie. Przy ogolnej miernocie, lepiej w debacie wypada Tusk.

19:40 Hrs. Jestes piekniejsza od slonca. Od gwiazd jasniejsza, Maryjo. Daj nam zaplakac z radosci dzis kiedy poznamy Twa milosc - unosi wie w Oblackim Radiu Misyjnym na fali 101.3 FM.

19:53 Hrs. Dzieki Ci Boze za wszystkie laski - unosi sie w Oblackim Rasiu Misyjnym.

20:56:32 Hrs. Wyslalem do konsulatu na adres: toronto@polishembassy.ca "Zgloszenie udzialu w wyborach do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej". Termin zgloszen uplywa 16 pazdziernika.

Szlachcianka Dominika Kruk przyslala mi zaproszenie do najnowszego wydania "Newsweeka" (http://www.newsweek.pl/).

"Oto skazany na pozarcie i straszony polityczna banicja lider PO przeszedl samego siebie i przedryblowal urodzonego zwyciezce Jaroslawa Kaczynskiego" (Michal Koboska, red naczelny "Newsweeka").

Przegladajac stare dokumenty wyfrunal mi zaginiony wycinek z koperty.

Glos Pomorza - Radni chca upiekszyc herb Ustki
Syrenka w herbie Ustki ma za male piersi - uwazaja usteccy radni. Ich zdaniem, herb jest przez to nieestetyczny. Samorzadowcy zamierzaja powiekszyc syrence biust. Sprawa herbu stanela pod koniec poniedzialkowego posiedzenia komisji kultury, kiedy to jedna z radnych rzucila zartobliwie, ze piersi syrenki sa za male i trzeba ten element zmienic. Temat natychmiast podchwycili pozostali radni, w wiekszosci mezczyzni. Szef komisji oswiadczyl, ze ma swoja koncepcje i przkaze jw wkrotce Radzie Miejskiej. Sprawa zmiany usteckiego herbu stanie na jednej z najblizszych sesji. Na powiekszenie biustu syrence zgode wydac musi komisja heraldyczna przy Ministerstwie Spraw Wewnetrznych i Administracji (GAZETA 61, 26 - 28 marca 2004).

Sprawa powiekszania biustu usteckiej syrence znikla z wokandy. Nie wiadomo, czy w koncu MSW wydalo taka zgode czy nie. Ustka jest jedynym forum na ktorym jeszcze sie udzielam. Czasami tam mozna znalezc tez ciekawe odnosniki.

Tak gadatliwy skadinad minister Bartoszewski nie zdobyl sie nawet na slowo riposty w izraelskim parlamencie - Knesecie. Milczal w stylu, jak mowi Walesa: "ani be, ani me, ani kukuryku!, gdy w jego obecnosci rzucano najgorsze kalumnie na Polakow za ich zachowanie w czasie wojny (Jerzy Robert Nowak, "Wiecej bledow niz wlosow na glowie", BARTOSZEWSKI - DLUGIE, ALE WARTO PRZECZYTAC - http://www.ustka.pl/forum/viewforum.php?f=9).

KWASNIEWSKI
Tadeusz Gajl w "Herby Szlacheckie Rzeczyposolitej Obojga Narodow", zacne szlacheckie rodziny BARTOSZEWSKI przypisuje do klanow: Boncza, Jastrzebiec, Drogoslaw, Gozdawa, Ostoja, Zadora. Natomiast zacne szlacheckie rodziny KWASNIEWSKI, do klanow: Dolega, Nalecz, Pielesz, Starykon.

The United States was the first country to discard feudal and aristocratic traditions and replace them with a republican devotion to marketplace ideals (Eric Schlosser, "Reefer Madness").

Co trzeci z nich mial kontakt z marihuana ("Dziewczynki czesciej eksperymentuja z narkotykami niz chlopcy", TVN24 - http://www.tvn24.pl/-1,1524833,wiadomosc.html).

1 comment:

Anonymous said...

Oto wycinek, mosie Kuciakier do twojego Tasiemca:
"Anna
Gość
Wysłany: 2007-10-11 (Czw) 19:50 Temat postu:
Gupek napisał(a):
Ale dla kogo ten rabin, jeśli - jak mówi sam Michnik - Żydów w Polsce "nie ma"?

Jak to nie ma?!
Właśnie się ujawnił:
"... zastanawiam się nad zmianą nazwiska. Już dawno do urzędów piszę w tej nowej formacji, jako wykształcony i rozumny niewolnik, i do całości danych personalnych dopisuję coś takiego: „Prusenbaum”! W całości wygląda to tak: Zygmunt Jan Prusiński – Prusenbaum."
/ CZYJA BYŁA TRZECIA RZECZPOSPOLITA ? Zygmunt Jan Prusiński,
- AFERY PRAWA - 30.09.2007/ "

No i widzisz ukraiński kibucowcu, już nie jesteś sam!