Saturday, July 08, 2006

WEEKENDOWY OKLADKOWIEC

CZYLI GAZETA I GONIEC

"Goniec" (7-13 lipca 2006 - www.goniec.net).

* Gdzie sa zwloki Anny Pietras?

* Amerykansko-kanadyjskie ocieplenie.

* Zawiodl komputer w CU

* W PLL LOT bez strajku.

*"Poprzez trud i bol czlowiek jest czlowiekiem".

* Kwasniewski ma sprawe.

Jedna fotografia: Waszyngton Prezydent USA George W. Bush (P) i premier Kanady Stephen Harper (L) podczas konferencji prasowej po spotkaniu w Gabinecie Owalnym Bialego Domu w Waszyngtonie, 6 bm. Tematem ich rozmow byly Iran, Korea Polnocna i kwestie zwiazane ze wspolna granica USA i Kanady.

"Gazeta" (7 - 9 lipca 2006 - www.gazetagazeta.com).

* Prezydent Bush ostrzegl Kanadyjczykow (Premier Kanady przyjety w Bialym Domu).

* "Radio7" nadal wlasnoscia trustu.

* Marcinkiewicz z Tuskiem o wspolpracy.

* Nienazwana wojna (Ofiary po obu stronach).

Dwie fotografie: (1) Prezydent USA George W. Bush i premier Kanady Stephen Harper podczas konferencji prasowej po spotkaniu w Gabinecie Owalnym Bialego Domu; (2) Palestynscy bojownicy szukaja schronienia, biegnac z wyrzutnia rakiet podczas walk z izraelskimi zolnierzami w miescie Beit Lahija, 6 bm.

Bracia Kaczynscy z wielka energia chca sprzatnac ostatnich komunistow z kraju i spoleczenstwa. Dlatego parlament ma bez szemrania przyjac sto ustaw, nie stajac przy tym rzadowi okoniem. Wzorem do nasladowania dla Kaczynskich byl tworca Polski z 1919 r. Jozef Pilsudski, ktory w 1926 r. odkryl sterowana demokracje i do 1935 r. napedzal polfaszystowski rezim wojskowy. Tak jak Pilsudski Kaczynscy sa polscy do szpiku kosci. Obydwaj udowodnili, ze z przodu i z tylu sa czysci. Lech zabronil mezczyznom w Warszawie paradowac z golymi tylkami, Jaroslaw zas mieszka z wlasna matka, ale przynajmniej bez slubu ("Tlumaczenie tekstu Petera Kohlera opublikowanego w zeszly poniedzialek na satyrycznych stronach "Tageszeitung" - Ciezki niemiecki dowcip. Z Kaczynskimi nie ma zartow", ZYCIE, 6 - 12 lipca 2006).

Dlaczego poza "Gazeta" cala reszta milczy? Czyzby jeden z najwazniejszych tematow w historii Polonii jest dla naszych "niezaleznych" mediow malo interesujacy?...
Odpowiedz na pytanie o milczeniu mediow jest chyba tylko jedna: Wszyscy milczacy publicysci boja sie prawdy (Janusz Szajna, "Media nie chca sie narazac trustowym ukladom", GAZETA 130, 7 - 9 lipca 2006).

Swoboda wypowiadania mysli (nawet obrazliwych dla muzulmanow) i emancypacja kobiet to dla wielu muzulmanskich imigrantow zbyt wiele. Dlatego tych, ktorzy staraja sie o pozwolenie na wjazd do Holandii, minister Verdonk chce przygotowac na kulturowy szok juz wczesniej. Od lipca tego roku osoby spoza Unii Europejskiej ubiegajace sie o pozwolenie na pobyt w jej kraju musza zdac egzamin z podstaw niderlandzkiego i ze znajomosci holenderskiej kultury. Zanim do niego przystapia, ogladaja film wideo, na ktorym widac nie tylko wiatraki, ale tez slub homoseksualistow i kobiete opalajaca sie topless na plazy (Joanna Kowalska-Iszkowska z Amsterdamu, "Integracja z przyneta, NEWSWEEK 11.12.2005).

Moherowy beret, przynajmniej w odczuciu pewnej grupy ludzi, jest uznanym symbolem wiary.

Piszemy dosc czesto, zwlaszcza w ostatnich czasach, o absurdach, do jakich sprowadzaja islam jego radykalne odlamy.

Moherowy beret nie jest symbolem Kosciola Katolickiego, ani tym bardziej wiary - kojarzy sie tylko z grupa zaslepionych zwolenniczek Radia Maryja.

Moherowy beret jest wiec wylacznie nakryciem glowy, bynajmniej nie rytualnym, ani liturgicznym. Na pewno nie tym, co jarmulka dla Zyda, czy turban dla Sikha.

Pamietam czytane kilka lat temu wspomnienia pewnego urzednika dawnej milicji, gdzies w powiecie. Naczelnik posterunku zwolnil go z pracy za powieszenie krzyzyka na scianie pokoju, gdzie pracowal. Po 1989 roku urzednik wrocil do pracy, juz w policji. Okazalo sie, ze jego szefem jest ten sam byly naczelnik posterunku, ktory tym razem nakazal mu powieszenie krzyza na scianie, jesli chce nadal pracowac. Czasy sie zmienily. Naczelnik nie.

Wiara, to cos wiecej, niz machinalna praktyka, rytualy i symbole (Witold Liliental, Ad Absurdum", GAZETA 130, 7 - 9 lipca 2006).

Planowanie antyterrorystyczne nalezy opierac na konkretnej ocenie zagrozen, a takze na ciaglym ich monitorowaniu. Tym z kolei zajmuja sie zupelnie inne organy panstwa. Sa to sluzby specjalne: Agencja Bezpieczenstwa Wewnetrznego (zajmuje sie rozpoznaniem zagrozen wewnatrz kraju), Agencja Wywiadu (rozpoznanie zagrozen za granica) i Wojskowe Sluzby Informacyjne (dublowanie dzialan obu poprzednich agencji).
Samo istnienie kilku agencji wywiadu/kontrwywiadu nie jest niczym nagannym, a konkurencja miedzy nimi podnosi jakosc pracy. Jednak po ataku z 11 wrzesnia 2001 roku Amerykanie zauwazyli, ze brak przeplywu informacji pomiedzy wlasnymi agencjami byl jedna z glownych przyczyn, ktore doprowadzily do tragedii (Michal Fiszer, "Terrorystom stanowcze NIE, PRZEKROJ, Nr 30/3135, 21 lipca 2005).

No comments: