Wednesday, July 19, 2006

Nazbieralo sie wycinkow +

Dalej bede kontynuowal publikowanie na moim wycinkowcu znalezionych w koszyku i walajacych sie na podlodze wycinkow prasowych. W miedzyczasie obejrzalem CNN, CTV, ABC. Wszedzie obrazki z Libanu i Izraela. Izraelczycy wykurzaja diabelsko-terrorystyczna partie Boga z Libanu. Na razie przygotowuja teren dla ofensywy ladowej. Chca zbudowac bufor ochronny i ewentualny przyczolek do dalszej wojny z Syria i Iranem, glownych sponsorow terroryzmu w tym regionie.

WYCINKI Z NEWSWEEKA (28.12.2005).

Celem polityki spolecznej musi byc teraz zwiekszenie umiejetnosci konkurowania. Tylko w ten sposob pomozemy naszym obywatelom w radzeniu sobie z globalizacja, ulatwimy im dostosowanie do zmieniajacych sie warunkow i unikanie niebezpieczenstw. Taka wlasnie jest nowoczesna polityka spoleczna, ktorej potrzebujemy. Polega ona na inwestowaniu w nauke, edukacje i umiejetnosci, a nie na wprowadzaniu regulacji i protekcjonizmie rynku pracy. Ta druga metoda moze prowadzic do czasowej ochrony czesci miejsc pracy, ale tylko kosztem likwidacji znacznie wiekszej ich liczby w przyszlosci (Tony Blair, "Kontynent na jalowym biegu").

To byla najwieksza aukcja w historii niemieckiej arystokracji. W pazdzierniku w XIX-wiecznym zamku Marienburg pod Hanowerem pod mlotek poszlo 20 tysiecy dziel sztuki i sredniowiecznej broni z kolekcji ksiecia Ernsta Augusta. Rekordowy zysk ze sprzedazy, 44 mln euro, ma pomoc w odrestaurowaniu zamku. I tylko brat ksiecia Heinrich byl niezadowolony z uszczuplenia rodzinnych zbiorow.
Wiekszosc z ok. 80 tys. Niemcow o szlacheckich korzeniach o takich dylematach moze jedynie pomarzyc. Tylko nieliczni dorownuja ksieciu Hanoweru majatkiem. Ale wciaz wielu ludzi z nazwiskami z "von" lub "zu" tworzy niemiecka elite. - Wplywy arystokracji w zyciu publicznym sa nadal duze - mowi "Newsweekowi" prof. Eckart Conze z uniwersytetu w Marburgu, znawca stanu szlacheckiego. - W polityce, wojsku, bankowosci czy na kluczowych stanowiskach w gospodarce udzial szlachetnie urodzonych jest nieproporcjonalnie wysoki.
Rodzinna tradycja i powiazania siegajace stu, dwustu lat czynia cuda. I tak mlodzi arystokraci, ktorzy dzialaja w hermetycznym Zjednoczeniu Niemieckich Zwiazkow Szlacheckich (VdDA) polecaja siebie nawzajem pracodawcom...
Najslynniejsza w tej grupie jest jednak ksiezna Gloria von Thurn und Taxis (156. miejsce). Dzis ksiezna cieszy sie nie tylko wizerunkiem skutecznej bizneswoman, ale tez zaangazowanej katoliczki i wzorowej matki trojga dzieci. Jednak nie zawsze tak bylo - Doroslam dopiero jako 30-latka - przyznaje. W mlodosci nazywana byla dzika ksiezna. Palila haszysz i brala kokaine, nosila ekscentryczne fryzury i stroje. Ale po smierci meza w 1990 r. ustatkowala sie i z powodzeniem zajela pomnazaniem rodowego majatku. Teraz jej majatek szacuje sie na ok. 1,5 mld euro (Filip Ganczak, "Zawsze gora. Tance, hulanki, swawole? Tez. Ale przede wszystkim praca, praca i jeszcze raz praca. Tak wyglada zycie niemieckich arystokratow w XXI wieku").

Gdy okazalo sie, ze kazdy z nas moze zapisywac swa tworczosc cyfrowo, a nastepnie przesylac za posrednictwem Internetu w dowolne miejsce na Ziemi albo tez przetwarzac otrzymane dane na wlasnym komputerze, stalo sie jasne, ze wielu ludzi moze zostac wynalazcami albo tworcami (Thomas L. Friedman, "Ped ku wiedzy. Dzis jedna mysl skuteczniej kieruje losem ludzkosci niz kiedys wodz najwiekszej armii").

Istota wiary nie jest przyjmowanie jakichs zdan za prawde (np. ze Pan Jezus jest obecny w Eucharystii). Nie jest tez dokonywanie takich czy innych aktow religijnych (np. chodzenie do kosciola na msze sw.). Istota wiary chrzescijanskiej polega na zaufaniu Jezusowi Chrystusowi jako prawdomownemu swiadkowi, ktory zyl i umarl, ale wrocil z grobu zywy (Ks. Dariusz Kowalczyk SJ, "Droga do studni").

Yahoo!, Google, MSN i inne firmy wyrazily zgode na blokowanie chinskim internautom dostepu do stron www, ktore zawieraja takie zwroty, jak "niepodleglosc Tybetu" czy "wolnosc czlowieka" (wyszukiwarka automatycznie blokuje zapytania z takimi haslami). Autorzy blogow nie moga umieszczac w sieci wiadomosci z nieprawomyslnymi pojeciami, jak "demokracja" (Max Boot, "Zachodni wspolnicy Chin").

Prezydent Bush pragnie uzyskac nadzwyczajne uprawnienia do zatrzymywania i wiezienia obywateli. Moze mu sie to udac badz nie - lecz juz sam fakt, ze sie o to stara, niemal bez sprzeciwu ze strony demokratycznie wybranych parlamentarzystow, swiadczy, ze w Waszyngtonie niewielu jest obroncow wolnosci. Byc moze te tendencje zostana w przyszlosci odwrocone, lecz w tej chwili przyszlosc wolnosci w USA rysuje sie ponuro (Timothy Lynch, "Amerykanski precedens. W cztery lata po zamachach al-Kaidy trzeba zadac pytanie: czy wolnosc przetrwa wojne z terroryzmem?").

Setki mlodych Brytyjczykow, Belgow, Holendrow sa gotowe popelnic samobojstwo, byle tylko wysadzic w powietrze swiat, ktory ich rodzicom wydawal sie rajem (Siarhiej Chareuski, "Prawo do nadziei").

Osoby, ktorym zalezy na wolnosci (zarowno psychicznej, jak i fizycznej), nigdy nie pozwola, by ktos do nich dzwonil. Moga zdecydowac sie na uzycie komorki, by wezwac taksowke albo zawiadomic domownikow, ze ich pociag ma trzy godziny opoznienia, jednak poza tym ich telefon jest przez caly czas wylaczony (Umberto Eco, "Prawda i telefon komorkowy. Dla filozofa punktem wyjscia do opisu zjawisk metafizycznych moze byc nawet zwykly robak. Czemu wiec nie komorka?").

Agencje wywiadowcze, chcac wylapywac istotne frazy, juz dzis uzywaja zaawansowanych metod rozpoznawania mowy. Systemy te sa wszechobecne w lacznosci telefonicznej. Komputery umieja rozpoznawac twarze i odciski palcow, automatycznie segreguja i kataloguja zdjecia. Rezultaty osiagane przez najnowsze programy do automatycznego tlumaczenia sa w przypadku tekstow technicznych czesto zblizone do efektow pracy zywych tlumaczy (Ray Kurzweil, "I ty zostaniesz cyborgiem").

Wiekszosc wiedzy to jedynie suche informacje. A wiedza jest przeciez czyms wiecej. Jak powiedzial kiedys guru zarzadzania Tom Davenport: "Wiedza to informacja wzbogacona o doswiadczenie, kontekst, interpretacje i refleksje." I wlasnie wiedza wywodzaca sie z informacji daje nam przewage nad konkurencja. Wiekszosc z nas zyje dzis w "informacyjnej demokracji" - kazdy, kto ma dostep do komputera i Internetu, moze dotrzec do niemal wszystkich informacji na calym swiecie (Bill Gates, "Program przyszlosci. Komputery pomagaja nam dzis sledzic, dzielic i szatkowac informacje. Ale przed nami najwazniejszy krok: uczynic to samo z wiedza").

Motorem postepu byla zawsze wolnosc, a jej nosicielami byly zawsze mniejszosci. Dzis, gdy slawimy wolnosc i demokracje zarazem, dobrze jest pamietac, ze nie sa to synonimy, ale raczej przeciwienstwa. Demokracja jest dobra, bo moze chronic przed dyktatura niezrownowazonych jednostek. Gdy jednak demokracja zmienia sie w dyktature konserwatywnej wiekszosci nad tworczymi mniejszosciami, skazuje sie na nieuchronna porazke (Marcin Ryszkiewicz, "Tasmanska lekcja. Bez prawa jednostki do eksperymentu i bledu nie byloby ewolucji. Ani biologicznej, ani spolecznej").

- W Krakowie jest nas wiecej, sa tez ludzie w srednim wieku. Nie tylko ci, co mieli babke czy dziadka Zyda, ale solidne zydowskie pochodzenie po obojgu rodzicach - mowi Tadeusz Jakubowicz. - Tylko sie kamufluja. Wciaz tkwia umyslem w czasach, kiedy zydowskosc mogla zaszkodzic...
Rabin Abraham Flaks ma otwarta glowe, wiec aby przyciagnac do gminy swieza krew, zgodzil sie na zlagodzenie zasad przystepowania do zydowskiej wspolnoty.
Zgodnie z zydowskim prawem prawdziwym halachicznym Zydem jest ten, kto sie urodzil z matki Zydowki. Druga mozliwosc to konwersja, czyli przejscie na judaizm. To jednak dlugi proces, wymagajacy ciaglego uczenia sie, zaliczania kolejnych stopni wtajemniczenia. - A my teraz nawet dopuszczamy, ze wystarczy, by ktos mial tylko zydowska babke albo dziadka - przyznaje Jakubowicz. I nie jest takie wazne, by ci nowi chodzili codziennie do synagogi. Nawet niewskazane, bo by znaczylo, ze duzo grzesza...
Podoba mu sie w Polsce, w Krakowie. Na Kazimierzu jest czysto, coraz wiecej kamienic odnowionych, na murach nikt nie rysuje gwiazd Dawida na szubienicy. Przed przyjazdem tu wiele sie nasluchal o antysemityzmie, ale nie zauwazyl, zeby byl wiekszy niz gdzie indziej.
Jakubowicz stale podkresla, ze on sam zyje dzieki polskiemu furmanowi, ktory w czasie holocaustu wywiozl go z getta pod sterta smieci. O Janie Pawle II mowi "nasz papiez", czego nie mogli zrozumiec dziennikarze izraelskiej telewizji, ktorzy rozmawiali z nim zaraz po smierci Papieza (Jerzy Danilewicz, "Rabin Krakowa").

WYCINKI Z GONCA (14-20 Lipca 2006)

Wiezienie za "szerzenie nienawisci"

London W czwartek policja aresztowala pochodzacego z London Tomasza Winnickiego, ktory ma odsiedziec kare 9 miesiecy wiezienia za zlekcewazenie wczesniejszego wyroku sadu zakazujacego mu propagowania w sieci Internet "nienawisci przeciwko Zydom i kolorowym".
Obronca Winnickiego Dominic Lamb uznal wyrok za wyjatkowo surowy, tym bardziej ze sedzia nie pozwolil obronie na wniesienie opinii przed wyznaczeniem kary.
Sedzia Konrad von Finckenstein stwierdzil w uzasadnieniu orzeczenia, ze Winnicki nie okazal zadnego zalu za swe czyny, za to z pogarda odniosl sie do kanadyjskiego wymiaru sprawiedliwosci i konstytucji.
Jeszcze w kwietniu Kanadyjski Trybunal Praw Czlowieka uznal, ze 30-letni Tomasz Winnicki naruszyl Canadian Human Rights Act poprzez umieszczanie na nazistowskich forach dyskusyjnych wypowiedzi obrazajacych wspomniane wczesniej grupy i wyrazajacych pogarde oraz nienawisc do nich.
Winnicki atakowal rowniez sam trybunal, wielokulturowosc oraz Kanadyjska Komisje Praw Czlowieka. Bernie Farber, przewodniczacy Kanadyjskiego Kongresu Zydowskiego, powiedzial, ze Winnicki powinien sam siebie winic za surowy wyrok, poniewaz calkowicie zlekcewazyl polecenia trybunalu.

Mieli w grupie swojego "TW"

Toronto Znany w Toronto dzialacz muzulmanski wspolpracowal z policja, infiltrujac domniemana grupe terrorystyczna, ktora - wedlug policji - planowala zamachy w Kanadzie - dowiedzialo sie "Toronto Star". Choc tozsamosc jego jest znana muzulmanom oraz niektorym z 17 aresztowanych 2 czerwca, zgodnie z ustawa o ochronie swiadkow, jego nazwisko nie moze byc opublikowane. Mezczyzna jednak zgodzil sie zeznawac jako swiadek na rozprawie otwartej, co tym samym upubliczni jego tozsamosc. Swiadek nie chcial rozmawiac z przedstawicielem "Toronto Star"; powiedzial tylko, iz "sprawiedliwosci musi stac sie zadosc" i z niecierpliwoscia czeka na rozprawe.

Montreal Wsrod osob podejrzanych o planowanie zamachow na tunele kolejowe w Nowym Jorku i New Jersey znajduje sie kanadyjski obywatel - doniosl "The Globe and Mail". Zamachy zostaly udaremnione przez FBI, ktora wspolpracowala z zagraniczna policja i agencjami wywiadowczymi, m.in. z wladzami Libanu. FBI podala w piatek, iz ustalila tozsamosc osmiu podejrzanych, z ktorych trzech bylo wczesniej aresztowanych w innych krajach. Przywodca spisku jest 31-letni czlonek Al-Kaidy, Assem Hammoud z Libanu ("Przeglad Tygodnia").

Berlin Ambasador Francji w Niemczech Claude Martin uwaza, ze Polska odgrywa samodzielna role wsrod krajow tworzacych Trojkat Weimarski. "Trojkat Weimarski nie powstal po to, by Niemcy i Francja mogly zmuszac Polske do rzeczy, ktorych ona nie chce" - powiedzial Martin w wywiadzie, ktory ukaze sie w piatkowym wydaniu niemieckiego dziennika "Der Tagesspiegel". Redakcja udostepnila w czwartek agencjom omowienie wywiadu ("Przeglad Tygodnia").

Zdaniem redaktora naczelnego "GP", glownymi polami dzialania J. Kaczynskiego jako premiera bedzie bezpieczenstwo panstwa, sluzby specjalne i patalogie. "Jako premier bedzie mogl podjac duzo skuteczniej realizacje wizji szeryfa, ktora utworzyl jego brat (prezydent Lech Kaczynski) w 2000 roku jako minister sprawiedliwosci" - zauwazyl ("Kaczynski bedzie lepszy").

Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja i Telewizji Trwam nalezy do najliczniejszych, przybywajacych na Jasna Gore. Wsrod przybylych byli m.in. wicepremierzy Andrzej Lepper i Roman Giertych oraz grupa parlamentarzystow, m.in. Samoobrony i LPR. W uroczystej mszy, ktorej przewodniczyl obp Glodz, uczestniczylo ok. 165 ksiezy z calej Polski ("Znak polskiej normalnosci. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja i Telewizji Trwam").

"Nie ma zadnej innej drogi poza przebaczeniem" - powiedzial PAP bp Tadeusz Pieronek, odnoszac sie do przyznania sie przez ks. Michala Czajkowskiego do 24-letniej wspolpracy ze sluzbami bezpieczenstwa PRL. Rowniez inni rozmowcy PAP podkreslali, ze wazne jest to, ze ks. Czajkowski przyznal sie do winy i przeprosil...
Bp Tadeusz Pieronek podkreslil w rozmowie z PAP, ze "brak przebaczenia oznaczalby wyparcie sie chrzescijanstwa" ("Nie ma innej drogi?").

Ksiazka prof. Grossa miala byc pretekstem i sygnalem do antypolskiej kampanii w skali swiatowej, o czym w kwietniu 2001 r. owczesnego premiera rzadu z ramienia AW"S" prof. Jerzego Buzka oraz ksiedza prymasa Jozefa Glempa uprzedzil prof. Zbigniew Brzezinski w przededniu szykowanej z wielka pompa promocji anglojezycznej wersji "Sasiadow" w USA...
Tak swiatowi ludzie, jak Adam Michnik czy prof. J.T. Gross, powinni byli uwzglednic specyfike Rosji jako kraju tradycyjnie antysemickiego, przez ponad dwa wieki zaborow narzucajacego Polsce swe antysemickie postawy. Tymczasem sprawiaja oni wrazenie, jak gdyby o tej specifice zupelnie zapomnieli. W przedmowie Adama Michnika nie ma ani slowa o roli caratu we wdrazaniu antysemityzmu w zycie spoleczno-polityczne Rosji ani w okupowanej przez Rosje Polsce, , ktora przed rozbiorami byla azylem dla Zydow. Podobnie nie ma ani slowa o antysemityzmie w PRL wdrazanym bezposrednio przez Stalina oraz jego nastepcow na Kremlu oraz wprowadzanym do polskiego zycia spoleczno-politycznego przez kontrolowana przez Kreml agenture. Wynika to przemilczenie zapewne ze wzgledu na zobowiazania Adama Michnika wobec gen. Wojciecha Jaruzelskiego - czolowego agenta sowieckiego i zarazem organizatora wielkiej kampanii antysemickiej w latach 1967-68 (Antoni Zambrowski, "Adam Michnik lze jak Gross. Byl on z urodzenia Polakiem, zas zostal Zydem z wychowania...").

Syjonizm jest forma rasizmu, co potwierdzala rezolucja ONZ z 1975 roku, zas syjonisci stosowali terroryzm do realizacji swych celow (Andrzej Kumor, "Zagranie z dziadkiem").

Bezpodstawnie oskarzani, powinnismy tez pamietac, ze Zydzi nad podziw swobodnie uzywaja okreslenia "antysemityzm", przywolujac ow termin zwlaszcza wtedy, gdy wytknac im przejawy antypolonizmu - wowczas bez zahamowan przypinaja Polaka etykietke ksenofobow i szownistow, imputujac nam agresywny nacjonalizm. W obliczu podobnych reakcji powinnismy krzyczec, glosno oprotestowujac nikczemnosc. A czyniac to, mozemy tez z czystym sumieniem rzucic w twarze polakozerczym rasistom, cynicznie rozpetujacym antypolska fobie, czytelne ostrzezenie: nie siejcie wiatru! (Krzysztof Ligeza, "Kto sieje wiatr").

Jedenastego lipca 1943 roku oddzialy UPA oraz wspomagajace je bojowki chlopskie uderzyly jednoczesnie na ponad sto polskich wsi i osad. Pozostawily po sobie zgliszcza oraz stosy pomorodwanych mezczyzn, kobiet i dzieci. Byla to dobrze zaplanowana, swiadomie podjeta akcja eksterminacji Polakow. Niemcy nie interweniowali, poniewaz w tym czasie stracili juz panowanie nad wiejskimi terenami Wolynia. Masowe mordy trwaly do wiosny 1943 roku, oslably dopiero w roku 1944, kiedy nadciagnela Armia Czerwona i UPA musiala przygotowac sie na okupacje sowiecka. W masakrach zginely tysiace Polakow, w wiekszosci zamordowanych w wyjatkowo bestialski sposob przy uzyciu siekier, nozy, widel, klonic i cepow...
Polacy nie tylko nie maja odwagi upomniec sie o utracone mienie na ziemiach zdradziecko zrabowanych, zadac wyjasnienia ludobojstwa i potepienia sprawcow haniebnych czynow, ale sami zacieraja pamiec o tych tragicznych wydarzeniach (Wladyslaw Dziemianczuk, "Krwawa Niedziela na Wolyniu. Zapomniane rocznice").

Najlepszym polem do rozwoju kapitalizmu jest monarchia o ograniczonym zakresie wladzy (Michal Zbik-Zmudzinski, "Czy Marks mial racje?").

No comments: